Fakty i mity o kaloriach

Od 45 do 75 proc. – tyle pobranej energii organizm „spala” na trawienie, oddychanie, pracę serca i utrzymanie prawidłowej temperatury. Ile kalorii potrzebuje każdy z nas, by prawidłowo funkcjonować? Dla kogo będzie dobra dieta niskokaloryczna i jak ją zaplanować?

Fot. PAP
Fot. PAP

Węglowodany powinny dostarczać dziennie do 55 proc. kalorii, ale nie mniej niż 45 proc.,  tłuszcze – 30 proc., zaś białka – 10 do 15 proc. To ogólne zalecenia dla przeciętnej osoby dorosłej w dobrym stanie zdrowia.

Ile kalorii potrzeba dziennie?

Każdy potrzebuje innej ilości. Podstawowa przemiana materii u zdrowych i prawidłowo odżywiających się osób stanowi 45 do 75 proc. całkowitego wydatku energetycznego (a zatem tyle pobranej energii „spala” organizm na trawienie, oddychanie, pracę serca, utrzymanie prawidłowej temperatury itd.). Reszta spalania przypada na codzienną aktywność: pracę, ruch itd. Jeśli dostarczone kalorie nie zostaną wykorzystane, są magazynowane w organizmie. Innymi słowy: taka osoba zaczyna przybierać na wadze.

Jakie są normy zapotrzebowania na kalorie?

Zapotrzebowanie na energię zależy od wieku, płci, stylu życia, wykonywanej pracy, ilości ruchu, stanu fizjologicznego, stanu zdrowia, wymiarów (masy i wysokości), proporcji pomiędzy tłuszczową i beztłuszczową masą ciała.

Aby znaleźć pewien punkt odniesienia, przyjęto, że przeciętny dorosły mężczyzna potrzebuje dostarczyć z pożywienia dziennie ok. 2,5 tys. kalorii dziennie, a dorosła kobieta – ok. 2000 kalorii na dobę. Jednak w celu uzyskania precyzyjnej odpowiedzi na pytanie, ile konkretna osoba potrzebuje dziennie kalorii, należy udać się do lekarza lub dietetyka w celu uwzględnienia w obliczeniach czynników podanych powyżej.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Czy za tycie zawsze odpowiada nadmierna ilość kalorii w diecie?

Niekoniecznie. Choć najczęściej osoby z nadwagą i otyłością rzeczywiście za dużo jedzą i za mało się ruszają, to jednak warto wiedzieć, że są pewne choroby, których efektem lub objawem jest przybieranie na wadze, i to pomimo stosowania zdrowej diety.

Co oznacza dieta niskokaloryczna?

Nazywana inaczej „niskoenergetyczną”, dieta ta ma na celu zmniejszenie masy ciała. Stosowana jest jednak nie tylko u osób z nadwagą i otyłością, ale także w okresie rekonwalescencji po przebyciu niektórych chorób (np.: anoreksji), kiedy stopniowo trzeba dojść do stosowania diety normalnej. W diecie niskokalorycznej najistotniejsze jest:

  • Zmniejszenie zawartości tłuszczu, zarówno tego stosowanego bezpośrednio (np.: do smarowania pieczywa, do gotowania), jak i zawartego w produktach (np.: w wędlinach, serach itp.);
  • Zmniejszenie zawartości węglowodanów, zwłaszcza cukrów prostych i sacharozy;
  • Pomimo ograniczeń, zadbanie o prawidłowe zbilansowanie takiej diety, tzn. zapewnienie, że dostarczy się organizmowi odpowiedniej ilości białka, witamin i składników mineralnych;
  • Zapewnienie odpowiedniej ilości płynów, zwłaszcza niesłodzonej wody.
  • Najczęściej stosowane diety niskokaloryczne dostarczają od 1000 do 1500 kalorii na dobę.
Mity medyczne / zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP

Mity medyczne pod ostrzałem

Jak najlepiej spalać kalorie?

Kluczowy jest ruch, dostosowany do potrzeb oraz stanu zdrowia i stanu fizjologicznego człowieka.

Czy za tycie odpowiada zawsze zbyt duża ilość kalorii w diecie?

Nie. Po pierwsze, tyje się wtedy, kiedy nie spalamy kalorii dostarczanych w diecie. Po drugie, czasem skłonność do przybywania na wadze wynika z niektórych stanów chorobowych lub fizjologicznych. Generalnie jednak osoba, która je kalorycznie i ma mało ruchu, narażona jest na nadwagę i otyłość. 

Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl 

Źródło: 

Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej

 

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Czego nie wiecie o wit. B

    Dlaczego witamin B jest kilka, a A i C tylko jedna? I czy potrzebujemy ich wszystkich, czy niektóre są ważniejsze? Może najlepiej suplementować „B-kompleks”? – to tylko niektóre z pytań, jakie przewijają się w internetowych dyskusjach. Warto poszerzyć wiedzę o wit. B, bo bywają one… niebezpieczne.

  • Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Brak apetytu może być winą nowotworu

  • Adobe Stock

    Rozmawiajmy szczerze z dzieckiem o śmierci

    Warto dziecku wyjaśniać od samego początku, czym jest śmierć, nazywając rzeczy wprost. Dziecko może nie zrozumieć, co znaczy „odeszła”, „jest w niebie” – mówi Serwisowi Zdrowie Milena Pacuda, psycholożka i psychoterapeutka zajmująca się m.in. traumą i żałobą.

  • Szybki test diagnozujący endometriozę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać