Idziesz na grzyby? Nigdy z foliową reklamówką

Grzyby są smaczne, ale mogą być też śmiertelnie trujące. Ważne jest, by zbierać tylko grzyby znane, co do których nie mamy żadnych wątpliwości! Poznaj zasady bezpiecznego grzybobrania.

Fot. PAP
Fot. PAP

1. Zbieraj wyłącznie grzyby wyrośnięte i dobrze wykształcone.

Młode owocniki, bez wykształconych cech danego gatunku, łatwo pomylić. To najczęstsza przyczyna tragicznych pomyłek.

- Bardzo często zatrucia związane z grzybami są spowodowane tym, że ktoś uciął sam kapelusz, myśląc że to jest gołąbek np.: zielony czy gąska zielonka, a pod spodem była pochwa muchomora zielonawego – mówi Wiesław Kamiński, grzyboznawca, autor portalu NaGrzyby.pl

2. Jeśli jesteś początkującym grzybiarzem, zbieraj tylko grzyby rurkowe (przypominają gąbkę). W tej grupie nie ma śmiertelnie trujących i występuje mniejsze ryzyko zatrucia niż w przypadku grzybów, które pod kapeluszem mają blaszki.

3. To nieprawda, że wszystkie trujące grzyby są gorzkie. Istnieją gatunki, które mają słodkawy smak, ale są niejadalne.

- W wypadku muchomorów, wszelkiego rodzaju próby smakowe mogą się skończyć źle – podkreśla Wiesław Kamiński, grzyboznawca, autor portalu NaGrzyby.pl. - Muchomor zielonawy w smaku jest bardzo smaczny, tyle że po prostu śmiertelnie trujący.

4. Zbieraj grzyby do koszyków bądź pojemników, które przepuszczają powietrze. W żadnych wypadku nie powinno się korzystać z foliowych reklamówek!

- Chodzimy po lesie, zbieramy często do jakichś reklamówek grzyby. Potem długo wracamy do domu. Jest ciepło – to się wszystko zaparza: ziemia, plus grzyby, plus bakterie. I powstaje toksyczna mieszanina, którą się można zatruć po spożyciu posiłku, w którym namnożyły się bakterie – mówi dr Piotr Hydzik ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

5. Mając wątpliwości, czy zebrane grzyby są jadalne, warto zgłosić się do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (sanepidu). Tam specjaliści sprawdzą grzyby. - Nie raz przyszedł grzybiarz, który miał w koszyku połowę grzybów, które musieliśmy zabrać i wyrzucić, bo były niejadalne i trujące – mówi Jacek Żak, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

6. Przy pierwszych objawach zatrucia takich jak: wymioty, biegunka, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza lub do szpitala.

- Jeżeli objawy żołądkowo-jelitowe występują po sześciu, ośmiu, czasami nawet dwunastu godzinach od spożycia posiłku, wtedy powinna się zaświecić czerwona lampka i konieczna jest wizyta u lekarza toksykologa czy zgłoszenie się do najbliższego oddziału ratunkowego – mówi dr Piotr Hydzik.

7. Muchomor sromotnikowy to najbardziej trujący grzyb spotykany w polskich lasach. Pamiętaj, że w przypadku zatrucia tym grzybem może wystąpić chwilowa poprawa, po której stan chorego się gwałtownie pogarsza. - Ten muchomor zawiera amanityny. Są to toksyny, które powodują martwicę wątroby – mówi dr Tomasz Gawlikowski, toksykolog ze Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera w Krakowie.

gap

Źródła:

  1. Główny Inspektorat Sanitarny
  2. Materiały dotyczące bezpiecznego grzybobrania opracowane przez Oddział Promocji Zdrowia Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie, lipiec 2016 r.

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Ryby – ile i które jeść?

    Ryby to nieocenione źródło makroskładników, szczególnie kwasów omega-3 i pełnowartościowego białka. Ich spożycie buduje, uodparnia, usprawnia nie tylko ciało, ale też umysł. Jakie są zalecane porcje i dlaczego trzeba uważać, by nie zjadać ich w nadmiarze, szczególnie będąc w ciąży.

  • Adobe Stock

    Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

    Dieta w chorobie onkologicznej jest szczególnie ważna, by układ immunologiczny miał siłę przejść terapię, która potrafi trwać miesiącami. Mali pacjenci nie dość, że mają swoje upodobania kulinarne, to pobyt w szpitalu najczęściej odbiera apetyt i trzeba przestrzegać pewnych zasad. Jak sprawić, by dziecko z ochotą zjadało wartościowe posiłki – radzi Katarzyna Stankow, dietetyczka kliniczna, której doświadczenie z chorobą onkologiczną córki podpowiedziało wiele przepisów, które znalazły się w dwóch częściach książeczki pt. „JedzONKO”.

  • Od opiatów do makowca

    Wigilijny makowiec to symbol świąt i nieodłączny element rodzinnych spotkań, ale makowa masa skrywa tajemnicę, która może zaskoczyć – spożycie większej porcji nasion maku bywa przyczyną fałszywie dodatnich wyników testów na opioidy. Mak jest bowiem niezwykłą rośliną. To z jego soku wyizolowano jedne z najważniejszych leków przeciwbólowych, a jednocześnie to on odpowiada za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowia publicznego - epidemię uzależnień.

  • Adobe Stock

    Odżywianie a indeks studencki

    Studenci zapominają często o zdrowym talerzu. Jedzą w pośpiechu, nieregularnie, podjadają między posiłkami. Wybierają często te tańsze produkty, gotowe, a więc zawierające mniej wartościowych składników. Jak dowodzą liczne badania naukowe, to może odbijać się na ich zdrowiu. Co i jak jeść, by zachować siły – nie tylko w czasie sesji?

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

  • Od opiatów do makowca

  • Adobe Stock

    Cud narodzin

    Rozmnażanie człowieka często bywa przedstawiane jako naturalny, oczywisty element biologii. Naukowcy od dawna jednak podkreślają, że to narracja uproszczona. W rzeczywistości jest to proces niepewny, obarczony ogromnym ryzykiem błędu i porażki na każdym etapie. Jak mówią embriolodzy, biologia ludzkiej płodności jest taka, że zamiast gwarantować sukces – raczej balansuje na granicy prawdopodobieństwa. I każde narodziny – z tego punktu widzenia – to cud.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP