Masz astmę? Sprawdź, czy dobrze ją leczysz

Astma to choroba na całe życie, ale dzięki prawidłowemu leczeniu można z nią dożyć sędziwego wieku z zachowaniem dobrej jakości życia. Warunkiem jest jednak prawidłowe jej leczenie, a z tym w Polsce jest kłopot. Nawet połowa pacjentów z astmą nie leczy jej dobrze!

Fot. PAP/P. Werewka/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. PAP/P. Werewka/Zdjęcie ilustracyjne

O tym, jak należy postępować w przypadku tej choroby, jakie błędy popełniają i pacjenci, i lekarze, mówili eksperci podczas konferencji na temat leczenia tej choroby zorganizowanej z okazji Światowego Dnia Astmy 26 kwietnia w Centrum Prasowym PAP.

Problemów z leczeniem tej najczęstszej choroby przewlekłej jest w Polsce kilka. Z 4 milionów osób mających objawy astmy leczy się mniej więcej połowa. Na konferencji przestawiono też dane, zgodnie z którymi w naszym kraju średnio aż siedem lat upływa od wystąpienia pierwszych objawów astmy do diagnozy. Można doprowadzić do rozpoznania znacznie wcześniej, bo średnia europejska w tym zakresie to trzy lata. Bardzo wiele można też poprawić, jeśli chodzi o leczenie. I chodzi to zarówno o podejście lekarzy, jak i samych pacjentów.

- Prawie połowa pacjentów z astmą - od umiarkowanej do ciężkiej - zmaga się z konsekwencjami braku pełnej kontroli objawów choroby mimo dostępnych terapii” – mówiła prof. Karina Jahnz-Różyk, kierowniczka Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii, Alergologii i Immunologii Klinicznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie oraz konsultant krajowy w dziedzinie alergologii.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Astma może zabić. Nie lekceważ jej

Są leki, które pozwalają trzymać tę chorobę w ryzach, a jednak spora część pacjentów ich nie stosuje albo robi to wybiórczo, według swojego uznania. To duży błąd: postępując tak niektórzy ryzykują życiem.

A warto wiedzieć, że obecnie opcji prawidłowego leczenia jest w Polsce już dużo. Specjaliści podkreślają, że aby poprawić leczenie astmy, konieczna jest edukacja, zarówno całego społeczeństwa, jak i lekarzy oraz samych pacjentów. Ci ostatnio zbyt często nie przestrzegają zaleceń lekarskich.

Wziewne sterydy w astmie szkodzą?

- Pacjenci szybko tracą motywację. 60 proc. pacjentów, jak tylko zaczną odczuwać poprawę, odstawia część leków – wskazuje dr n. med. Piotr  Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

Najczęściej ofiarą samowolnej decyzji pacjenta o zmianie sposobu leczenia padają wziewne glikokortykosteroidy, działające miejscowo na stan zapalny w drogach oddechowych. Tymczasem to one są podstawą leczenia astmy, a zaniechanie ich przyjmowania prowadzi do zaostrzeń choroby! 

Kolejny błąd pacjentów to stosowanie zamiast wziewnych sterydów leków rozkurczających oskrzela określanych skrótowcem SABA (od angielskiego: short acting beta agonists – krótko działające beta-mimetyki; blokują one krótkotrwale określone receptory na komórkach, co powoduje rozkurcz oskrzeli). Nie dość, że takie „samoleczenie” nie pomaga w kontrolowaniu astmy, to na dodatek jest szkodliwe dla całego organizmu.

Na ile leki doraźnie działające są nadużywane? Okazuje się, że niemal 40 proc. pacjentów realizuje recepty na ponad trzy opakowania tych leków na rok, a 6 proc. – powyżej 12 opakowań rocznie!

Tymczasem, jak podkreśla dr Dąbrowiecki, astma kontrolowana to użycie SABA raz- dwa razy w tygodniu, co przekłada się na zużycie tego rodzaju leku w ilości pół jego opakowania na rok.

- Nadużywanie tych leków grozi śmiercią – ostrzega dr Dąbrowiecki.

Systemowe sterydy to nie to samo, co wziewne

Innymi lekami, których polscy pacjenci stosują za dużo, są tzw. systemowe sterydy. Nie należy ich – jak podkreślił prof. Piotr Kuna z Uniwersyteckiego Szpitala im. Barlickiego w Łodzi – mylić ze sterydami wziewnymi, które są podstawą leczenia astmy. 

Fot. PAP / JP

Duszność: jak rozpoznać, czy to COVID-19, czy astma

COVID-19 ma kilka etapów, a na jednym z nich pojawia się duszność. Duszność występuje też w przebiegu astmy. Internista i alergolog prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wyjaśnia, co wskazuje, że taki objaw pojawił się w konsekwencji astmy, a kiedy można podejrzewać COVID-19.

- Różnica jest ogromna. Sterydy wziewne działają miejscowo przeciwzapalnie, nie działają na cały organizm. Sterydy podawane doustnie, domięśniowo czy dożylnie mają działanie ogólnoustrojowe. Nie mamy dowodów na to, że sterydy wziewne powodują objawy niepożądane ze strony całego organizmu - powiedział.

Inaczej jest ze sterydami systemowymi.

- Dziś wiemy, że sterydy systemowe skracają życie – mówił prof. Kuna.

Czasami muszą być one stosowane, ale obecnie dysponujemy takimi lekami, które tego rodzaju sterydową terapię ograniczają lub wręcz eliminują. Pacjenci z astmą ciężką mają już dostęp do refundowanych terapii biologicznych.

- Jeśli pacjent uzyskuje dobrą kontrolę choroby, możemy stopniowo obniżać dawkę sterydów systemowych aż do ich całkowitej redukcji – mówi prof. Kuna.

Dodał, że leczenie biologiczne jest równie bezpieczne jak placebo, co wykazano w badaniach. Jest też bardzo skuteczne. Jak podał dane z badania, które zostało wykonane w rzeczywistej praktyce klinicznej, a zatem już po zarejestrowaniu leku, terapia jednym z leków biologicznych, mepolizumabem, doprowadziła do zmniejszenia zaostrzeń astmy o 69 proc., a zaostrzeń wymagających hospitalizacji – o 77 proc. Jednocześnie wykazano niewielkie skutki uboczne stosowania tej terapii. 

- Podając leki biologiczne zmniejszamy dawkę sterydów, zmniejszamy liczbę zaostrzeń, poprawiamy czynność płuc i, jeśli popatrzymy w dalszej perspektywie, będziemy wydłużać ludzkie życie. Mamy terapie, które mogą przywracać do normalnego życia i wydłużają życie – mówił prof. Kuna.

Dr Piotr  Dąbrowiecki podkreśla, że z astmą można bardzo dobrze żyć – bez objawów tej choroby. A mówi to nie tylko jako specjalista, który zna ją z racji swojego zawodu, ale i pacjent. Jak przyznał, na astmę choruje od 2. roku życia.

Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl

Autorka

Justyna Wojteczek

Justyna Wojteczek - Pracę dziennikarską rozpoczęła w Polskiej Agencji Prasowej w latach 90-tych. Związana z redakcją społeczną i zagraniczną. Zajmowała się szeroko rozumianą tematyką społeczną m.in. zdrowiem, a także polityką międzynarodową, również w Brukseli. Była też m.in. redaktor naczelną Medical Tribune, a później także redaktor prowadzącą Serwis Zdrowie. Obecnie pełni funkcję zastępczyni redaktora naczelnego PAP. Jest autorką książki o znanym hematologu prof. Wiesławie Jędrzejczaku.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy