Otyłość trzeba leczyć

Otyłość to choroba, która jak grypa czy nadciśnienie - wymaga leczenia. Zwłaszcza, że jest ona przyczyną wielu innych chorób, które prowadzą do poważnego pogorszenia stanu zdrowia, a także przedwczesnej śmierci. Czas przestać traktować ją tylko jako defekt estetyczny i zająć się nią na poważnie – nawołują specjaliści.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Sytuacja jest naprawdę zła - takiej częstości występowania otyłości nigdy dotychczas nie było. Według danych z 2016 roku w Polsce problem nadwagi dotyczy aż 68 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet, zaś otyłości 25 proc. mężczyzn i 23 proc. kobiet. Liczby te jednak z roku na rok dramatycznie wzrastają. Dzis na świecie żyje ponad 600 mln otyłych osób. Nadmiar kilogramów zaczyna być problemem już nawet w krajach Afryki i Azji. 

- Jesteśmy świadkami sytuacji bez precedensu, niebywałej epidemii – uważa prof. Paweł Bogdański, internista i hipertensjolog, kierownik Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych i Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Szczególnie kiepsko wyglądają statystki dla Polski: według prognoz do 2025 roku otyłość będzie już dotyczyła co trzeciego mężczyzny i 26 proc. kobiet, w dodatku otyłość wśród dzieci rośnie w Polsce najszybciej w Europie. 

- Wszystkie konsekwencje otyłości przekładają się na dorosłe życie. Warto sobie uświadomić, że jeśli dzieciakom do 13 roku życia nie uda się z nią uporać, to 80 proc. z nich będzie mieć problem z wagą w dorosłym życiu. Dlatego to tak ważne, aby rozmawiać o otyłości otwarcie i edukować już dzieci – uważa lekarz.

Skąd wziął się problem otyłości

Patogeneza otyłości jest skomplikowana. Do czynników ryzyka zalicza się m.in.: interakcje między czynnikami genetycznymi, epigenetycznymi i środowiskiem w jakim funkcjonujemy, z uwzględnieniem tempa i stylu życia, stresu i dostępności do wysokoprzetworzonej żywności. Zatem, niejednokrotnie zbyt duża masa ciała wcale nie jest winą pacjenta.

Fot. PAP/ Wiktor Szczepaniak

Najzdrowsze produkty spożywcze świata

Surowe migdały, czerymoja i karmazyn atlantycki – to zdaniem naukowców trzy najlepsze, pod względem wartości odżywczej, pokarmy na ziemi. Ale uwaga! Nawet najzdrowsze produkty w nadmiarze mogą nam zaszkodzić.

Okazuje się, że niezwykle istotny jest np. czas przed zajściem w ciążę. Wykazano, że za grzechy rodziców w okresie przedprokreacyjnym i prokreacyjnym płacą dzieci. Już od dawna wiadomo, że niedobór lub nadmiar składników pokarmowych w życiu płodowym, prowadzi do trwałych modyfikacji procesów metabolicznych i hormonalnych, które wpływają na zdrowie dziecka w późniejszym okresie życia, czyli niejako „programują” one metabolizm i przebieg procesów fizjologicznych, co może skutkować rozwojem szeregu powikłań metabolicznych i sercowo‒naczyniowych w okresie dorosłości.

Tak więc otyłość to nie tylko prosta interakcja pomiędzy zbyt dużą ilością jedzenia, wysokoprzetworzonego, dostarczonego w niewłaściwy sposób, ze zbyt niskim poziomem aktywności fizycznej, która coraz częściej zastępowana jest elektrycznymi  hulajnogami, zakupami przez internet, pracą przed komputerem. To wszystko ma ogromne znaczenie, ale otyłość to dużo głębszy proces. 

- Kłopot polega między innymi na tym, że zmienił się stosunek aktywności fizycznej w stosunku do przyjmowanych pokarmów. Kiedyś to było 3:1, teraz odwrotnie. A geny mamy z okresu paleolitu, one przystosowały nas do warunków panujących wtedy, gdy polowaliśmy na mamuta, kiedy musieliśmy się nabiegać, żeby zdobyć pożywienie. Od tego czasu wiele się zmieniło, a nasze geny nie nadążają za zmianą środowiska – tłumaczy specjalista.

W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że znaczenie ma też mikrobiom znajdujący się w naszym przewodzie pokarmowym, znaczenie mają też neurohormony wydzielane w centralnym układzie nerwowym. Wiele jest zaburzeń predysponujących do otyłości i współistniejących z nią. Bardzo często otyłość jest efektem zaburzeń psychologicznych – chęć zaspokajania miłości, przyjaźni, bezpieczeństwa, prowadzi do niekontrolowanego spożywania posiłków. Rozwojowi otyłości mogą sprzyjać też czynniki jatrogenne, związane z interwencjami medycznymi – jak np. przyjmowane w trakcie leczenia innych chorób leki.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Otyłość rzadko chodzi piechotą

Dzięki czujnikom ruchu w smartfonach naukowcy sprawdzili, jak mieszkańcy wielu krajów różnią się pod względem aktywności fizycznej, mierząc m.in. liczbę stawianych dziennie kroków.

Otyłość nie jest powikłaniem, lecz przyczyną 

Trudno o inną chorobę, która ma tak wiele konsekwencji - prowadzić może do ponad 200 potencjalnych powikłań!

- Lecząc nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, zespół bezdechu w czasie snu, chorobę niedokrwienną serca, miażdżycę – tak naprawdę leczymy powikłania otyłości. Zbyt często zapominamy co jest podstawową, wyjściową przyczyną tych chorób. Mówi się nawet, że otyłość jest ich powikłaniem, podczas gdy najczęściej jest dokładnie odwrotnie – zwraca uwagę specjalista.

Eksperci podkreślają, że otyłość spełnia klasyczne kryteria choroby: ma swoje przyczyny, patogenezę, kryteria rozpoznania, konsekwencje medyczne, powikłania oraz sposoby postępowania terapeutycznego. Dlatego jest wpisana na listę chorób przewlekłych. 

Otyłość kontra głód

Oszacowano, że w XXI wieku z powodu powikłań otyłości umiera więcej osób niż z powodu głodu. Jak wyliczyli eksperci choroby związane  z otyłością w ciągu najbliższych 30 lat pochłoną ponad 90 mln istnień ludzkich.

Jakie mogą być skutki uboczne otyłości

Skutków ubocznych otyłości jest cała masa, trudno nawet wymienić wszystkie. Jeśli się jej bliżej przyjrzeć jest czynnikiem ryzyka, albo czynnikiem pogarszającym rokowania niemal każdej przewlekłej choroby.

Na przykład, otyłość zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu II. U kobiet z BMI powyżej 35 ryzyko zachorowania na tę chorobę wzrasta 90 –krotnie! 

- Gdybyśmy umieli skutecznie zapobiegać i leczyć otyłość wielu pacjentów nie miałoby powikłań związanych z cukrzycą. Nie leczylibyśmy powikłań powikłań. Tymczasem wielu pacjentów z cukrzycą typu II nigdzie w dokumentacji nie ma wpisanej otyłości. Bierne przyglądanie się otyłości jest błędem w sztuce lekarskiej – uważa prof. Paweł Bogdański.

Fot. PAP

Nadciśnienie zabija po cichu

Kilka milionów osób w Polsce nie wie, że ma nadciśnienie tętnicze. To cichy zabójca – objawów tej choroby można po prostu nie odczuwać. Jedyny sposób jej wykrycia to regularne pomiary ciśnienia. W maju można zrobić badanie za darmo w wielu placówkach ochrony zdrowia i aptekach.

Otyłość zwiększa ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, z którym w Polsce boryka się ponad 10 mln osób. Warto zwrócić uwagę, że w standardach postępowania z nadciśnieniem zapisano, że najskuteczniejszą metodą zapobiegania rozwojowi nadciśnienia jest modyfikacja stylu życia, a zwłaszcza redukcja masy ciała. Szacuje się, że ponad połowa wszystkich przypadków nadciśnienia spowodowana jest nadmierną masą ciała. 

Otyłość zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy. Pacjenci z miażdżycą częściej mają zawał, udar, kłopoty krążeniowe kończyn dolnych, częściej mają zaburzenia rytmu serca, bezdech senny. Według danych brytyjskich 10 proc. z nieznanych przyczyn wypadków to nierozpoznany, nieleczony bezdech nocny, który sprzyja zasypianiu za kierownicą. Problem ten w Polsce dotyczy 9 proc. dorosłych mężczyzn i 4 proc. kobiet. 

Otyłość sprzyja rozwojowi choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa i stawów kolanowych oraz biodrowych, powoduje problemy ortopedyczne, które znacząco pogarszają jakość życia.

Otyłość jest wreszcie istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób nowotworowych. Szacuje się, że z kilku milionów rozpoznawanych co roku na świecie nowotworów około 100 tys. to skutki tylko i wyłącznie nadmiernej masy ciała! Jest ona czynnikiem ryzyka m.in. raka piersi, raka jelita grubego, przełyku, nerki, trzustki - lista chorób nowotworowych związanych z otyłością jest coraz dłuższa, naukowcy udowadniają kolejne powiązania. Przedstawiciele amerykańskich towarzystw onkologicznych uważają, że 40-60 proc. wszystkich chorób nowotworowych moglibyśmy uniknąć dzięki odpowiedniemu sposobowi odżywiania, szczupłej sylwetce i aktywności fizycznej. 

infografika Serwisu Zdrowie PAP

Otyłość skraca życie!

Eksperci ostrzegają, że nieleczenie otyłości skutkuje skróceniem życia średnio od 14 do 17 lat! 

Fot. PAP/JT

Dowiedz się, co nas zbyt wcześnie zabija

Każdy z nas powinien przeżyć w zdrowiu nie mniej niż 75 lat – mówi prof. Bogdan Wojtyniak, badacz trendów epidemiologicznych z NIZP-PZH. Tymczasem w Polsce bardzo wielu ludzi umiera zdecydowanie za wcześnie, zbyt często z powodu złego stylu życia, który skutkuje różnymi, niejednokrotnie śmiertelnymi chorobami.

- Szacuje się, że z powodu epidemii otyłości zostanie zahamowana i skrócona średnia długość życia – w Polsce będzie to spadek o 4 lata. To dane, które niepokoją, wręcz zatrważają  – mówi specjalista.

W działania mające zmienić obraz otyłości w Polsce zaangażowała się m.in. znana dziennikarka Katarzyna Bosacka. 

- Przełamywanie tabu związanego z otyłością i edukacja, że otyłość to choroba i można ją leczyć jest bardzo ważna, dlatego zaangażowałam się w kampanię „Porozmawiajmy szczerze o otyłości”. Mam nadzieję, że zwiększy ona świadomość na temat zdrowotnych konsekwencji otyłości, zapobiegania jej i leczenia. Sama po 4 ciążach, z uwarunkowań medycznych, też zmagam się od lat z nadwagą” – zwierzyła się Katarzyna Bosacka na konferencji inaugurującej kampanię.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Tekst powstał na podstawie konferencji „Porozmawiajmy o otyłości”, która odbyła się  w grudniu w Warszawie.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Sprzątaj po swoim psie. I po sobie

    Warto mówić, pisać, trąbić, że nie wszędzie robimy kupy. A jak już zrobimy, sprzątamy po sobie. Jako społeczeństwo jesteśmy nastawieni, żeby wszystko było ładne estetyczne, najlepiej młode, piękne i zdrowe. Zapominamy chyba, że wydalanie stolca jest ogromnie ważnie. Nie na darmo jest to słynne „stolec był?” – mówi dr Eryk Matuszkiewicz, specjalista toksykologii klinicznej i chorób wewnętrznych ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei – UM w Poznaniu.

  • Adobe Stock

    Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

    Dla atencji i współczucia niektórzy ludzie latami udają choroby, w tym poważne. Fałszują badania, okłamują lekarzy, sami różnymi metodami sobie szkodzą. Bywa, że zamiast siebie krzywdzą innych, na przykład swoje dzieci.

  • Fot.Kmieciński/PAP

    Czy czerwone światło będzie leczyć oczy?

    Kolejne doniesienia mówią o tym, że relatywnie prosta i nieobciążająca pacjenta terapia z użyciem czerwonego światła może pomagać w różnych chorobach oczu – od tzw. jęczmieni czy gradówek, przez krótkowzroczność, aż po zwyrodnienie plamki żółtej. Ile w tym prawdy?

  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Jak skutecznie poradzić sobie z bezsennością

    Po 40-tce zaczynamy spać coraz krócej i coraz płycej, przez co sen nie jest już tak regenerujący i nie zawsze daje odświeżenie intelektualne. To efekt  starzenia się ośrodkowego układu nerwowego i procesów, które zachodzą w mózgu wraz z wiekiem. Dowiedz się, kiedy wybrać się do specjalisty i jakie proste triki można zastosować, by poprawić jakość snu.

NAJNOWSZE

  • ABM

    W środę konferencja prasowa ABM

    W najbliższą środę, o godz.14.00 zapraszamy na konferencję prasową Agencji Badań Medycznych, podczas której nastąpi rozstrzygnięcie konkursu pt. "Badania kliniczne dla zdrowszej przyszłości pacjentów".

  • Sprzątaj po swoim psie. I po sobie

  • Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

  • Wczesne spożycie cukru ma długofalowe skutki

  • Geny to nie wyrok

  • Adobe Stock

    Czatboty i sztuczna inteligencja na razie nie zastąpią lekarza

    Coraz częściej informacji medycznych szukamy za pośrednictwem czatbotów i asystentów domowych zasilanych przez sztuczną inteligencję (SI lub AI). Póki co udzielane przez nie porady powinniśmy jednak traktować z dużym dystansem. Absolutnie nie należy zastępować nimi fachowych rozpoznań medycznych – przestrzegają specjaliści.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży coraz większym problemem

  • Nie tylko szczepienia przeciw HPV ważne w prewencji raka szyjki macicy