Halitoza – oddech, który nie pachnie miętą

Halitoza to dolegliwość, o której wzmiankowano już w Księdze Hioba, a i w dzisiejszych czasach nie należy wcale do rzadkości. Wynika głównie z nieodpowiedniej higieny jamy ustnej, ale może też być objawem choroby – w niekontrolowanym przebiegu cukrzycy typu 1 może pojawiać się aceton, przypominający zapach kwaśnych jabłek.

Adobe Stock
Adobe Stock

Halitoza (łac. foetor ex ore) doczekała się kodu w klasyfikacji chorób ICD-10 i diagnozowana jest jako „cuchnący oddech” (R.19.6). 

U 90 proc. pacjentów przyczyną tej przypadłości jest… jama ustna. Wynika to najczęściej  z  nieodpowiedniej jej higieny, co powoduje gnicie resztek pokarmowych, które są świetną pożywką dla bakterii, które  namnażają się i powodują stany zapalne. To prosta droga do chorób zębów: próchnicy czy zapalenia miazgi, ale też dziąseł i przyzębia (paradontoza). Przykry zapach z ust może być wynikiem grzybicy, nalotu na języku czy niedostatecznej produkcji śliny (kserostomia). Dorosły człowiek produkuje jej średnio nawet 2,5 l dziennie. 

Ślina – źródło wody, które oczyszcza

Większość śliny stanowi woda (99 proc.), ale znajdziemy w niej także enzymy i białka, które przyspieszają rozkład węglowodanów złożonych na cukry proste. Doświadczenie, które o tym dobitnie świadczy? Gdy przegryzasz bułkę lub ziemniaka i dłużej potrzymasz je w ustach poczujesz słodkawy smak - enzym amylazy ślinowej rozpoczyna rozkład skrobi m.in. do maltozy (dwucukru), czyli cukru słodowego.

Ślina ma również właściwości przeciwbólowe dzięki zawartej w niej opiorfiny, która jest sześć razy silniejsza od morfiny. Gdy śpimy, produkcja śliny zostaje niemalże wstrzymana. To sprzyjający moment dla mikrobów, które – przy niedostatecznej higienie jamy ustnej – mogą bezkarnie namnażać się. Rano wstajemy z przykrym zapachem z ust.  

„Wśród substancji chemicznych, które decydują o powstaniu porannej woni są merkaptan metylu (pachnie podobnie do kiszonej kapusty), siarkowodór (jak zgniłe jaja), siarczek dimentylu (oślizgłe wodorosty), dimetyloamina i trimetyloamina (cuchnące ryby) i oczywiście kadawertna” – pisze Bill Bryson w książce zatytułowanej „Ciało. Instrukcja dla użytkownika”. 

Dodaje, że oddech może zawierać aż „150 różnych związków chemicznych, a nie wszystkie mają tak świeży, miętowy zapach, jakbyśmy sobie życzyli”.

Adobe Stock

Gazy jelitowe – mieszanka wybuchowa

Człowiek nosi w sobie mocno wybuchową mieszankę. O tym, jak bardzo jest niebezpieczna, przekonał się pewien pacjent, u którego wykonywano kauteryzację (przyżeganie) polipa. Za przykry zapach odpowiadają bakterie jelitowe, które produkują siarkowodór. Na szczęście w śladowych ilościach.

Inne przyczyny przykrego oddechu

Bardziej poważnymi przyczynami halitozy, choć zdecydowanie rzadszymi (ok. 9 proc), są  choroby układu oddechowego, pokarmowego lub nawet układu moczowego. Wśród nich wymienia się m.in. refluks, choroby metaboliczne (cukrzyca), mocznice, niewydolność wątroby, przewlekłe zapalenie zatok przynosowych, oskrzeli, migdałów, błony śluzowej żołądka, która może być związana - choć nie musi -  z obecnością bakterii Helicobacter pylori, ale też nowotwory: rak krtani, płuca, przełyku, żołądka. U ok. 1 procenta pacjentów przyczyną halitozy jest dieta lub leki.

Spożywanie cebuli, czosnku czy ryb nie sprzyja zachowaniu świeżego oddechu, podobnie jak palenie papierosów czy spożywanie alkoholu. 

Podstawą leczenia halitozy, po ustaleniu przyczyny, jest  większe przyłożenie się do codziennej higieny jamy ustnej – dokładniejsze i częstsze szczotkowanie zębów, czyszczenie przestrzeni międzyzębowych (i to po każdym posiłku), stosowanie płynu antyseptycznego, a przede wszystkim wyleczenie ubytków czy paradontozy. Nie zaszkodzi też żucie gumy. Natomiast w pozostałych przypadkach należy przede wszystkim podjąć się leczenia choroby, której przyczyną jest nieprzyjemny oddech. Jeśli stoi za nim nałóg – bezwzględnie rzucić go i to nie tylko z powodu tej jednej niemiłej przyczyny.
 

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • PAP/S. Leszczyński

    Już ponad 20 tysięcy Polaków czeka na objęcie ich opieką długoterminową

    Materiał promocyjny

    Polacy są najszybciej starzejącym się społeczeństwem Europy, jednak nasz system ochrony zdrowia w najbardziej newralgicznym z perspektywy demografii obszarze, jakim jest opieka długoterminowa, znajduje się „w głębokim kryzysie” - alarmują eksperci. Wynika on ich zdaniem z szeregu czynników: braków kadrowych, niskich wynagrodzeń pielęgniarek i opiekunów medycznych, braku dialogu kolejnych rządów ze środowiskiem lekarzy oraz pacjentów.

  • Adobe Stock/Erika

    Wirusy opryszczki – globalny problem

    Na całym świecie co piąta osoba w wieku 15–49 lat jest zakażona wirusem opryszczki HSV-1 lub HSV-2. Oznacza to nie tylko kłopoty zdrowotne dla całej rzeszy ludzi, ale także ogromne koszty ekonomiczne.

  • AdobeStock/Andrii

    Niewykorzystane możliwości leczenia choroby Parkinsona

    Materiał partnerski

    Sytuacja chorych z chorobą Parkinsona w ostatnim czasie znacznie się pogorszyła. Pilotaż zawierający programu opieki koordynowanej nad pacjentem z chorobą Parkinsona, przygotowany już kilka lat temu, wciąż leży w ministerialnej szufladzie, a nowy plan finansowy dla programów lekowych w neurologii praktycznie zredukował możliwości leczenia chorych z zaawansowaną chorobą Parkinsona. Są w leczeniu tej choroby pewne sukcesy, ale brakuje nam kompleksowego myślenia. Konieczne jest uporządkowanie systemu opieki nad tymi chorymi – apelowali specjaliści podczas debaty, która odbyła się w Centrum Prasowym PAP z okazji Światowego Dnia Chorych na Chorobę Parkinsona.

  • Adobe Stock/Remigiusz Góra

    Urządzenia „na palec”, opaski mierzące glikemię – w terapii to niebezpieczne

    Polskie Towarzystwo Diabetologiczne oraz Sekcja Edukacji i Diabetologii Społecznej ostrzegają przed nieinwazyjnymi urządzeniami do pomiaru glikemii, jako niebezpiecznymi dla życia i zdrowia osób z cukrzycą, ponieważ nie dają precyzyjnych pomiarów. Nie zostały też dopuszczone do obrotu przez instytucje nadzoru medycznego.

NAJNOWSZE

  • zdj. AdobeStock

    Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

    Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w swoim najnowszym raporcie zaleca wprowadzenie obowiązkowych etykiet ostrzegawczych na opakowaniach napojów alkoholowych. Ma to podnieść świadomość na temat rakotwórczego działania etanolu i umożliwić konsumentom dokonywanie świadomych wyborów.

  • Wirusy opryszczki – globalny problem

  • Badanie: co czwarty przedszkolak ma nadwagę

  • Niewykorzystane możliwości leczenia choroby Parkinsona

    Materiał partnerski
  • Urządzenia „na palec”, opaski mierzące glikemię – w terapii to niebezpieczne

  • Adobe

    Hormony mniej znane

    Większość z nas kojarzy takie hormony, jak insulina czy adrenalina, które odgrywają kluczowe role w regulacji podstawowych funkcji organizmu. Szeroko znane są też hormony płciowe – estrogen czy testosteron. Jednak ludzki układ hormonalny produkuje ponad 70 takich substancji, także szereg mniej znanych, wręcz tajemniczych hormonów. Naukowcy dopiero badają ich rolę w organizmie.

  • Wielkanocna rzeżucha kontra złogi amyloidu

  • Bullying karmi się ciszą i samotnością