Odra latem? Niestety – to się zdarza
Podróże mogą zwiększać ryzyko rozprzestrzeniania się odry w populacjach osób nieszczepionych – ostrzegają specjaliści. Szczególnie niepokojąca sytuacja panuje w Wielkiej Brytanii, którą, szczególnie latem, odwiedza wielu turystów.

Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), liczba zakażeń odrą w Europie osiągnęła najwyższy poziom od 25 lat. W Polsce – jak wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny – w pierwszym kwartale 2025 roku odnotowano 34 przypadki odry; to o siedem mniej niż rok wcześniej.
W Europie sytuacja jest znacznie poważniejsza. Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) między lutym 2024 a styczniem 2025 roku w krajach UE i EOG odnotowano ponad 32 tys. przypadków odry. W całym europejskim regionie WHO liczba ta przekroczyła 127 tys. – najwięcej od ponad 20 lat.
Biorąc pod uwagę wakacyjne podróże, jest się czego obawiać. Szczególnie, że wskaźniki szczepień dzieci w Wielkiej Brytanii szczepionką przeciw odrze, śwince i różyczce (MMR) są nadal znacznie niższe niż zalecane 95 proc. wyszczepialności. Przy tym najniższy wskaźnik regionalny odnotowano w Londynie i Liverpoolu, gdzie zaszczepionych jest nieco ponad 73 proc. Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego wystosowała specjalne ostrzeżenie do urlopowiczów, aby upewnili się, że mają aktualne szczepienia. Podkreśla przy tym, że nigdy nie jest za późno na ich uzupełnienie.
Specjaliści przypominają, że przez lata dzięki szczepieniom medycyna skutecznie ograniczyła występowanie wielu chorób zakaźnych. Jednak odporność populacyjna nie jest stanem trwałym – wymaga systematycznego utrzymywania. Gdy poziom zaszczepienia w społeczeństwie spada, choroby wracają. Zakażenia, które wcześniej pojawiały się sporadycznie, dziś znów stają się realnym problemem zdrowotnym. Zdaniem ekspertów każdy nowy przypadek to potencjalne ognisko choroby, zwłaszcza gdy wyszczepialność spada poniżej zalecanego poziomu. Dlatego osoby planujące podróż zagraniczną powinny sprawdzić sytuację w zakresie odry w kraju, do którego planują podróż.
Jedynym skutecznym sposobem zabezpieczenia się przed zachorowaniem na odrę jest poddanie się szczepieniu. W Polsce obowiązkiem szczepień przeciw tej chorobie objęte są dzieci i młodzież w wieku 1–19 r.ż. Osoby dorosłe, które nie chorowały na odrę i nie były zaszczepione przeciwko tej chorobie także mogą być poddane szczepieniu, zgodnie ze schematem określonym przez lekarza. Szczepienie jest wykonywane szczepionką, która chroni równocześnie także przed świnką i różyczką (MMR).
– Szczepienia są jednym z nielicznych narzędzi w medycynie, które pozwalają uniknąć choroby, zanim się ona pojawi. To nie tylko decyzja o ochronie zdrowia, ale często także o zachowaniu niezależności, uniknięciu długotrwałej rehabilitacji czy pobytu w szpitalu – mówi Joanna Szeląg, lekarka rodzinna z Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
– W codziennej praktyce widzę, jak wielu chorobom można zapobiec, działając zawczasu. Szczepienia to jedna z najskuteczniejszych form profilaktyki. To prosta decyzja, która pozwala chronić zdrowie. Zdecydowanie zachęcam do szczepień – dodaje.
Szczególnie, że w ramach programu Moje Zdrowie wiele szczepień można zrealizować bezpłatnie – wystarczy zgłosić się do przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, w której jesteśmy zapisani. W wielu przypadkach szczepienia realizowane są od ręki.
Warto pamiętać, że szczepienia to nie tylko ochrona indywidualna. To także element solidarności społecznej. Chroniąc siebie, chronimy również osoby, które z różnych względów nie mogą przyjąć szczepionki – m.in. pacjentów onkologicznych, osoby po przeszczepach, chorych na choroby autoimmunologiczne czy zakażonych wirusem HIV. W ich przypadku nawet pozornie łagodna infekcja może prowadzić do ciężkich powikłań, a w skrajnych przypadkach – do zgonu.
Informacje dotyczące bezpieczeństwa w czasie podróży znajdują się na stronach:
Ministerstwa Spraw Zagranicznych „Polak za granicą” oraz „Odyseusz”.