Jesz późno kolację? Zwiększasz ryzyko raka

Ostatni posiłek po 22.00 lub tuż przed snem nie wychodzi nam na zdrowie. Zakłócony zostaje wtedy naturalny cykl dobowy, co przekłada się nie tylko na gorszą jakość wypoczynku, ale i ryzyko zachorowania na raka piersi czy prostaty. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Zaburzenie naturalnego rytmu dobowego, naszego wewnętrznego zegara biologicznego, nie wychodzi nam na zdrowie, czego dowodzą liczne badania. Ekspozycja na światło w czasie, kiedy powinniśmy spać, znacząco zwiększa ryzyko wielu chorób, w tym nowotworów, schorzeń sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu II czy otyłości. 

Zaburzenie rytmu dobowego i brak snu powoduje zmiany w ludzkim transkryptomie, czyli zbiorze cząsteczek, głównie mRNA, obecnych w określonym momencie w komórce. Chodzi o to, że komórki, w odpowiedzi na różne czynniki, uruchamiają i wyłączają transkrypcję genów, zmieniając w ten sposób swój transkryptom.

Nieprzestrzeganie rytmu dobowego powoduje też zmiany w zestawie wszystkich metabolitów obecnych w organizmie, np. pochodnych aminokwasów, lipidów, węglowodanów, nukleotydów, drobnocząsteczkowych hormonów. To wszystko dowodzi, że zachowanie właściwej pory snu i czuwania jest niezbędne dla właściwego funkcjonowania organizmu.

Kto jest narażony na zaburzenia rytmu dobowego?

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Praca w nocy niebezpieczna dla zdrowia

Około 15-20 procent osób czynnych zawodowo Europejczyków pracuje na zmiany, w tym także w nocy. Badania wykazują, że taki tryb życia powoduje zaburzenie naturalnego rytmu, co z kolei może mieć wiele negatywnych skutków dla zdrowia.

Najczęściej dochodzi do nich w wyniku pracy zmianowej. Zdając sobie sprawę z zagrożeń jakie ze sobą niosą, w 2007 Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zakwalifikowała pracę na zmiany jako prawdopodobnie rakotwórczą. Co ciekawe, z dotychczasowych badań wynika również, że z zaburzeniami rytmu dobowego są powiązane określone podtypy nowotworów. 

O ile nie każdy ma możliwości zmiany pracy, to na wiele innych czynników wpływających na porę kładzenia się spać i wstawania mamy wpływ. Mowa tu np. o uczących się nocami czy też imprezowiczach, którzy prowadząc taki tryb życia narażają się na choroby w przyszłości.A także o tych, którzy lubią jeść posiłki późnym wieczorem.

Rytm dobowy a rak

Zakłócenia zegara biologicznego oraz ich powiązania z nowotworami są przedmiotem badań zespołu prof. Manolisa Kogevinasa z Barcelona Institute for Global Health. Uczeni ci postanowili sprawdzić, na ile posiłek tuż przed snem lub spożywany bardzo późno zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór. Według nich niewłaściwe pory spożywania posiłków stanowią element zakłócenia rytmu dobowego. Człowiek bowiem jest biologicznie przystosowany do tego, by jeść, kiedy świeci słonce i pościć po zapadnięciu zmroku.

Do analizy wybrali dwa najczęściej kojarzone z pracą zmianową nowotwory:  piersi i prostaty (wcześniejsze badania wykazały, że praca zmianowa może przyczyniać się do ich rozwoju).

Uczeni przeanalizowali dane zebrane w trakcie dużych hiszpańskich badań nad rakiem. Ostatecznie ich badania objęły 1205 kobiet z rakiem piersi i 621 mężczyzn z rakiem prostaty oraz odpowiadającą im pod względem wieku (20-85 lat) i zamieszkania grupę kontrolną składającą się z 1321 kobiet i 872 mężczyzn.

Co ważne, wśród uczestników badań nikt nigdy nie pracował na zmiany. 

Fot. PAP

Ile spać, by się wyspać?

Śpisz mniej niż siedem-osiem godzin dziennie? To za mało! Ciągłe niedosypianie zaburza działanie pamięci i jest przyczyną otyłości oraz chorób serca. Trzeba też spać we właściwej porze - inaczej zmęczenia się nie pozbędziemy!

Badacze przeprowadzili z ochotnikami bardzo szczegółowe wywiady dotyczące stylu życia, tego, co i kiedy jedzą, jakości oraz czasu snu, pracy a także indywidualnego chronotypu (czyli sprawdzali, czy ktoś jest „sową” czy „skowronkiem”). W interesującym badaczy temacie okazało się, że prawie wszystkie osoby biorące udział w badaniu spożywały trzy posiłki dziennie, jedna trzecia miała jeszcze popołudniową przekąskę, a 7 proc. przegryzkę po kolacji. Śniadanie jedzono ok. 8:30, obiad o 14.00, zaś kolację o 21.00 (trzeba pamiętać, że w badaniu uczestniczyli Hiszpanie, którzy zazwyczaj jedzą późno wieczorem.) Nie było różnic w godzinach spożywania posiłków między weekendem a dniami roboczymi. 

Wszystkie te dane zostały poddane bardzo rygorystycznej analizie statystycznej, która przyniosła zaskakujące wyniki. Oto one: 

  • Ryzyko raka znacząco się zmniejszało w miarę zwiększania się upływu czasu między ostatnim dużym posiłkiem a snem. W porównaniu do mężczyzn zasypiających tuż po kolacji, ci, którzy robili to ci najmniej dwie godziny później, mieli o 26 proc. mniejsze szanse na zachorowanie na raka prostaty. Mówiąc inaczej – odpowiednio długi czas między snem a  ostatnim posiłkiem przekładał się bezpośrednio na zdrowie. Podobną zależność zaobserwowano w przypadku kobiet, choć tu ryzyko zmniejszało się o 16 proc.
  • Porównanie osób jedzących kolację przed 21.00 z tymi, którzy spożywali ją po 22.00 również dało ciekawe rezultaty. Okazało się, że jedzenie wcześniej zmniejsza ryzyko raka prostaty o 25 proc. i raka piersi o 15 proc. 
  • Najzdrowsze była kombinacja dwóch powyżej opisanych obyczajów: wczesnego jedzenia kolacji (przed 21.00) i zasypiania co najmniej dwie godziny po posiłku. W tym przypadku ryzyko raka prostaty było mniejsze o 26 proc., a raka piersi 23 o proc. 
  • Na dłuższym odstępie od kolacji do snu zdecydowanie bardziej korzystają osoby z chronotypem skowronka. W ich przypadku ryzyko raka piersi było mniejsze o 35 proc. a raka prostaty 33 proc. 
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Praca w nocy niebezpieczna dla DNA

Jeśli możesz, w nocy nie pracuj. To niebezpieczne dla człowieka, zaburza bowiem zdolność ludzkiego organizmu do napraw uszkodzeń w DNA. Od tego zaś, jak komórki same się naprawiają, zależy nasze zdrowie.

Podsumowując wyniki swoich badań, naukowcy  pod kierunkiem prof. Manolisa Kogevinasa stwierdzili, iż udało się im stwierdzić zależności między rakiem piersi i prostaty a przestrzeganiem codziennych zwyczajów związanych z jedzeniem kolacji. Wczesne spożywanie tego posiłku  i dłuższa przerwa między nim a pójściem spać zmniejsza ryzyko raka. Są to pierwsze epidemiologiczne badania pokazujące, że niezgodne z naturalnym rytmem dobowym spożywanie posiłków ma długotrwałe efekty zdrowotne. 

Badacze podkreślają, że choć niewłaściwy czas spożywania posiłków, nie jest dla organizmu tak ekstremalnym zaburzeniem naturalnego zegara biologicznego jak praca zmianowa, to warto mieć na uwadze fakt, że także ma wpływ na prawdopodobieństwo zachorowania na raka.  

Ograniczenia badania

Silnym aspektem tego badania jest dość duża grupa osób, które wzięły w nim udział, bardzo szczegółowy wywiad związany z czasem spożywania posiłków oraz dane związane z chronotypem uczestników. Nie wiadomo jednak, na ile precyzyjni byli w swoich odpowiedziach ci ludzie. Kolejne ograniczenie badania to dość małe zróżnicowanie pory jedzenia ostatniego posiłku przez ochotników (Hiszpanie jedzą go dość późno). Być może, gdyby określić jeszcze inne widełki, np. jedzenie ostatniego posiłku przed 19.00, uzyskane wyniki były by nieco inne. Badania trzeba będzie więc powtórzyć na innych populacjach. 

Oczywiście na rozwój raka wpływa bardzo wiele czynników, w tym takich, na które nie mamy wpływu. Wnioskiem z tego badania, o ile rezultaty zostaną potwierdzone w kolejnych próbach wyjaśnienia tego fenomenu, nie jest zatem to, że odpowiedni odstęp między kolacją a pójściem spać gwarantuje nam, że nie zachorujemy na raka. Prawidłowy wniosek jest taki, że zachowanie tego odstępu daje nam większe szanse uniknięcia nowotworu. A także, co już wcześniej udowodniono, szeregu innych schorzeń.

Ustalenia naukowców z Barcelony przynoszą zatem nowe, ciekawe spojrzenie na prewencję nowotworów, zwłaszcza tak często występujących, jak rak piersi czy prostaty. Jeśli zostaną potwierdzone, będą miały ogromne znaczenie dla rekomendacji żywieniowych, zwłaszcza w kulturach południowej Europy, gdzie kolacje jada się naprawdę późno. 

Anna Piotrowska, zdrowie.pap.pl

Źródło: Kogevinas et. Al., „Effect of mistimed eating patterns on breast and prostate cancer risk (MCC‐Spain Study)”, International Journal of Cancer 2018
            
 

ZOBACZ PODOBNE

  • Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw

    Owoce, które obalają mit fruktozy

    Materiał promocyjny

    Wokół owoców funkcjonuje kilka mitów. Wśród nich mit konieczności ograniczenia spożycia ze względu na fruktozę, przekonanie, że owoce tuczą, są niewskazane w cukrzycy i insulinooporności. Badania Kantar Polska obalają mit fruktozy. Wg. nich 73% Polaków wie, że warzywa i owoce pomagają utrzymać poziom cukru we krwi i potrafią wymienić gatunki, które należ jeść częściej by dbać o poziom glikemii. Wśród owoców o najlepszej percepcji dominują jabłka oraz gatunki jagodowe. Wśród warzyw czosnek, kapusta i papryka. Poznaliśmy je dzięki badaniom zleconym przez Core Team - forum współpracy polskich producentów.

  • Nadmierna masa ciała zwiększa ryzyko drugiego nowotworu

    Osoby z nadwagą lub otyłością mają zwiększone ryzyko wystąpienia określonych nowotworów, między innymi raka trzonu macicy, trzustki, jelita grubego oraz dróg żółciowych. Większe jest też prawdopodobieństwo drugiego nowotworu pierwotnego – wynika z badania opublikowanego w JAMA Network Open.

  • Adobe Stock

    Insulinooporność to synonim nadwagi lub otyłości, a nie choroba

    Insulinooporność sama w sobie chorobą nie jest, jest co najwyżej objawem, którego zresztą w ogóle nie potrzeba oceniać czy mierzyć – wyjaśnia prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych w Centralnym Szpitalu Klinicznym WUM.

  • Adobe Stock

    Wczesne spożycie cukru ma długofalowe skutki

    Badanie opublikowane w pierwszych dniach listopada w czasopiśmie Science wykazało, że ograniczenie spożycia cukru w ciągu pierwszych 1000 dni od poczęcia – przez cały okres ciąży aż do drugiego roku życia – może zmniejszyć ryzyko wystąpienia u dziecka przewlekłych chorób w wieku dorosłym.

NAJNOWSZE

  • zdj. AdobeStock/GordonGrand

    Sztuczna inteligencja pomaga w operacjach oczu

    31-letnia pacjentka niekwalifikująca się wcześniej do zabiegu odzyskała doskonały wzrok dzięki wspartej przez sztuczną inteligencję operacji LASIK. Jednak technologia SI ma dużo większy potencjał we wspieraniu diagnostyki i chirurgii oka.

  • Jak mówić o uzależnieniach?

  • Mięśnie, ścięgna i więzadła w sporcie

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Farmakoterapia pomoże osobom ze spektrum autyzmu?

  • Szykują się zmiany w szczepieniach dla dorosłych

  • PAP

    Enzybiotyki – następcy antybiotyków?

    Enzybiotyki to alternatywa dla coraz mniej skutecznych antybiotyków. Te białka pochodzące od bakteriofagów niszczą ściany komórkowe chorobotwórczych bakterii, co w efekcie prowadzi do ich rozpadu. Działają przy tym wyłącznie na patogeny, nie niszcząc korzystnej mikroflory organizmu.

  • Kongo zmaga się z nową epidemią, ale służby uspokają

  • Malaria – wcale nie tak odległa choroba