Małżeńskie kłótnie źle działają na jelita?

To FAKT! Małżonkowie, którzy ciągle się kłócą są bardziej niż inni narażeni na rozwój zespołu nieszczelnego jelita. Bakterie, które w wyniku tego zaburzenia przedostają się do krwi, mogą potem wywoływać stan zapalny.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

- Uważamy, że codzienne, doświadczane w małżeństwie cierpienie, przynajmniej u niektórych ludzi powoduje zmiany w jelitach prowadzące do zapaleń – mówi prof. Janice Kiecolt-Glaser z Ohio State University, główna autorka publikacji na temat związków między stresem i negatywnymi emocjami, a kondycją jelit, która ukazała się w czasopiśmie naukowym Psychoneuroendocrinology.

Badacze przeprowadzili ankiety wśród 43 małżeństw na temat ich relacji, a następnie sprowokowali sprzeczki małżonków, które nagrywali.

Naukowców interesowała zachodząca w parach werbalna i niewerbalna komunikacja, a w szczególności okazywana wrogość. Zaliczały się do niej nawet takie zachowania, jak dramatyczne przewracanie oczami czy krytyka partnera.

Badania krwi wykonane przed kłótnią i po niej, ujawniły, że osoby, które okazywały więcej wrogich zachowań, miały we krwi więcej substancji pochodzących od bakterii jelitowych.

Fot.PAP

Dbajmy o dobre bakterie w jelitach

Substancjom tym towarzyszyło podwyższone stężenie markerów stanów zapalnych.

W najgorszym stanie były osoby, które wchodziły w pełne wrogości interakcje, a przy tym w przeszłości chorowały na depresję czy inne zaburzenia nastroju.

Badacze zwracają jednocześnie uwagę, że średnia wieku ochotników wynosiła 38 lat, a stany zapalne nasilają się z wiekiem. Może to oznaczać, że odkryty problem może się nasilać u osób starszych.

Apio (zdrowie.pap.pl)

Źródło:

"Marital distress, depression, and a leaky gut: Translocation of bacterial endotoxin as a pathway to inflammation"

ZOBACZ WIĘCEJ

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • Adobe Stock

    Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

    Czaty oparte na sztucznej inteligencji nierzadko zastępują kontakty z ludźmi – są stworzone tak, że naśladują empatię, człowieczeństwo i silnie angażują w rozmowę. Ta iluzja bywa jednak niebezpieczną pułapką.

  • AdobeStock

    Bunt nastolatka może przykrywać jego problemy

    Bunt to proces w okresie adolescencji, podczas którego nastolatek dokonuje reorganizacji w swojej głowie, w wyglądzie, w emocjach. Pokrywa się to z przebudową jego układu nerwowego, co bywa trudne i dla niego samego, i dla otoczenia. Jednak często nadużywamy tego określenia, a to utrudnia dostrzeżenie ewentualnych problemów – mówi psycholożka dziecięca Ewa Bensz-Smagała z Katedry Psychologii Akademii Górnośląskiej im. W. Korfantego w Katowicach, założycielka Gabinetu Lucky Mind.

  • Zdjęcie pochodzi z prezentacji Oksany Dżam, główna ulica w Buczy po rosyjskiej masakrze

    Tego, co przeżyliśmy w Buczy nie da się zapomnieć

    Wojna to straszny czas. Na własnej skórze doświadczyli tego medycy z Buczy, którzy nie opuścili swojego miasta. Zostali, by zaopiekować się rannymi, chorymi, potrzebującymi pomocy mieszkańcami. „Nieraz balansowaliśmy między bezpieczeństwem pracowników medycznych a udzielaniem pomocy medycznej cywilom. Widziałam rzeczy, których nigdy nie zapomnę” – mówi Oksana Dżam, dyrektorka Miejskiego Centrum POZ w Buczy.

NAJNOWSZE

  • Medycyna 2025: od immunologii po sztuczną inteligencję

    Rok 2025 może wejść do historii medycyny. Kliniczne sukcesy immunoterapii, nowe narzędzia diagnostyczne oparte na sztucznej inteligencji oraz głębsze zrozumienie mechanizmów chorób przewlekłych dają realne powody do optymizmu.

  • Marzenie o lataniu

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Cud narodzin

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Zdjęcie pochodzi z prezentacji Oksany Dżam, główna ulica w Buczy po rosyjskiej masakrze

    Tego, co przeżyliśmy w Buczy nie da się zapomnieć

    Wojna to straszny czas. Na własnej skórze doświadczyli tego medycy z Buczy, którzy nie opuścili swojego miasta. Zostali, by zaopiekować się rannymi, chorymi, potrzebującymi pomocy mieszkańcami. „Nieraz balansowaliśmy między bezpieczeństwem pracowników medycznych a udzielaniem pomocy medycznej cywilom. Widziałam rzeczy, których nigdy nie zapomnę” – mówi Oksana Dżam, dyrektorka Miejskiego Centrum POZ w Buczy.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP