Hemoroidy to przypadłość wyłącznie starszych osób?

To mit. Choć faktycznie hemoroidy znacznie częściej przytrafiają się seniorom, kłopoty z nimi można mieć w każdym wieku – zdarza się, że cierpią na nie nawet dzieci.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Dla wielu osób załatwianie się w publicznej toalecie to prawdziwy stres. Tymczasem powtarzające się unikanie i wstrzymywanie wypróżniania w miejscach publicznych jest wstępem do choroby hemoroidalnej – to najczęstszy powód występowania hemoroidów u nastolatków. U seniorów główną przyczyną jest nabywana wraz z wiekiem tendencja do zaparć, która jest skutkiem wolniejszego rytmu życia. 

Co to takiego?

Hemoroidy to nie nazwa choroby, lecz struktur naczyniowych położonych w kanale odbytu. Mają podobną rolę jak zwieracze - uszczelniają odbyt i odpowiadają za wypróżnianie się oraz kontrolowanie uwalniania gazów. Przypominają poduszeczki wypełnione krwią. Zdrowe są dla nas całkowicie niewidoczne i niewyczuwalne. Dopiero, gdy się powiększą, zaczynają dawać przykre dolegliwości - pieczenie, świąd, a nawet krwawienie – stąd ich nazwa guzki krwawnicze.

Skąd to się bierze?

Choroba hemoroidalna powstaje w efekcie powtarzającego się wzrostu ciśnienia albo zastoju krwi w odbytniczych splotach żylnych. Dochodzi do tego np. podczas biegunek, zaparć, w czasie ciąży. Ich powstawaniu sprzyja także otyłość, siedzący tryb życia, wielogodzinna praca przy komputerze – czyli wszystkie sytuacje, w których utrudniony jest swobodny przepływ krwi w okolicach odbytu. Ale także... zbyt intensywne ćwiczenia, np. przesadzona praca na rzeźbą ciała, wymagająca dźwigania ciężarów – również może skończyć się powstaniem hemoroidów. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Nietrzymanie moczu da się poskromić

To wstydliwy, lecz bardzo rozpowszechniony problem. Dowiedz się jak można zdusić ten kłopot w zarodku, zanim odbierze Ci komfort życia.

Wpływ na ich występowanie może mieć także dieta. Jeśli jest uboga w błonnik może bowiem prowadzić do zaparć. Pikantne potrawy i używki takie jak alkohol czy papierosy mogą powodować nieregularne wypróżnienia. Z kolei niewystarczające nawadnianie i nadużywanie alkoholu osłabia naczynia krwionośne. 

Znaczenie mają także nasze genetyczne uwarunkowania, szczególnie te związane z zaburzeniami struktury kolagenu i elastyny.

Hemoroidy często występują w parze z innymi zaburzeniami naczyniowymi np. przewlekłą niewydolnością żylną kończyn dolnych – jeśli więc chorujemy na żylaki, może się okazać, że „dopracujemy się” także hemoroidów.

Jak tego uniknąć?

Podstawą jest zdrowe odżywianie. „Odpowiednio ułożony jadłospis zapobiegnie zaparciom, wyeliminuje też prawdopodobieństwo przytycia. Dzięki odpowiedniej diecie przewód pokarmowy będzie mniej obciążony, a co za tym idzie korzystnie wpłynie na pracę jelit. Musimy pić zatem dużo płynów, jeść owoce i warzywa” – mówi dr n. med. Jacek Jesipowicz, chirurg proktolog ze szpitala Żagiel Med w Lublinie.

Niezwykle ważna jest też aktywność fizyczna, która usprawnia metabolizm i krążenie krwi.Jeśli nie przepadamy za sportowym trybem życia wybierzmy sobie coś, co nie będzie dla nas obciążające, a jednak dostarczy organizmowi trochę ruchu - spokojny jogging, pływanie czy choćby spacer przed snem na pewno pomogą poprawiać funkcjonowanie jelit. 

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl 

Źródło:

Medycyna Praktyczna

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • zdj. AdobeStock

    Złe nawyki w toalecie prowadzą do dysfunkcji

    Stres i pośpiech jaki towarzyszy nam we współczesnym życiu źle wpływają na dno miednicy. Dodatkowo znaczna część społeczeństwa praktykuje złe nawyki w toalecie. Te oraz inne czynniki powodują, że mięśnie dna miednicy pracują na zwiększonych obrotach. Są permanentnie przeciążone. Nauczyliśmy się funkcjonować w biegu i ta nasza ciągła gotowość do działania stopniowo nas oddala od pełnego odczuwania naszych ciał, zaburza jego świadomość i powoduje chroniczne napięcie mięśni. Często dzieje się to do tego stopnia, że w końcu „zapominamy”, jak to jest umieć się rozluźniać – mówi fizjoterapeutka uroginekologiczna Barbara Forczek-Iwon.

  • AdobeStock

    Endometrioza nietypowa

    Choć endometrioza kojarzy nam się z kobiecymi dolegliwościami narządów rozrodczych, to zdarza się też w jelicie grubym czy na otrzewnej, a niekiedy nawet w tak oddalonych od macicy organach, jak płuca, oko czy mózg.

  • Adobe

    Hipoteza babci, czyli po co ludzkości menopauza

    Człowiek jest jednym z nielicznych gatunków, u których występuje zjawisko menopauzy. Jak podejrzewają naukowcy, kobiety w połowie życia tracą zdolności rozrodcze po to, by opiekować się swoimi wnukami. Zwiększa to szanse, że także one będą mogły przekazać swoje geny kolejnym pokoleniom. 

NAJNOWSZE

  • zdj. AdobeStock

    Przełom w leczeniu cytomegalii wrodzonej

    Każdy przypadek podejrzenia zakażenia wirusem cytomegalii u ciężarnej powinien być skierowany na badanie. W Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie ruszył właśnie projekt POL PRENATAL CMV realizowany przez Klinikę Położnictwa i Ginekologii. To pierwsze takie badanie w Polsce i drugie na świecie.

  • Nadwaga, otyłość i szkoła

  • Peptyd z marchewki i buraka goi jelita

  • Piłka nożna – świetna na zdrowie, byle z głową

  • Chrzan – świąteczny superfood

  • AdobeStock

    Rosnące endoprotezy zamiast amputacji

    Kiedyś nowotwór kości u dziecka oznaczał najczęściej amputację, dziś można im zaproponować endoprotezy rosnące, które wydłużają się wraz ze wzrostem dziecka. „Dzięki postępowi technologicznemu, ale także dzięki postępowi naszej wiedzy i umiejętności zaopatrujemy coraz młodsze dzieci, przekraczamy granice, które jeszcze dla naszych nauczycieli były niewyobrażalne” - mówi dr Bartosz Pachuta, specjalista ortopedii i traumatologii w Instytucie Matki i Dziecka.

  • Komórki macierzyste – nadzieja w leczeniu cukrzycy

  • Trendy na TikToku: szkodliwe, a nawet niebezpieczne