Przysadka: makrofagi dyrygują układem hormonalnym

Dotychczas naukowcy uważali, że układy hormonalny i odpornościowy to dwa odrębne światy. Z przełomowej pracy fińskich naukowców wynika, że w przysadce – centralnej dyspozytorni układu hormonalnego – „rządzą” makrofagi wykorzystujące ATP. Daje to nadzieję na nową formę terapii dla pacjentów z zaburzeniami hormonalnymi. 

Adobe
Adobe

Przysadka to centralny dyspozytor układu hormonalnego. Choć waży mniej więcej pół grama, decyduje, kiedy rośniemy, jak spalamy kalorie, jak reagujemy na stres, a nawet czy możemy zostać rodzicami. Produkuje lub magazynuje aż osiem kluczowych hormonów i wysyła je w odpowiednim momencie do krwi, by wpływały na tarczycę, nadnercza czy gonady. Gdy ta orkiestra – i dyrygent w postaci przysadki – działa bezbłędnie, czujemy się silni i pełni energii. Kiedy jednak coś ją rozstroi, skutki odczuwamy bardzo szybko. 

Przysadka ma własne makrofagi

Najnowsze badania fińskiego zespołu kierowanego przez dr Hennę Lehtonen z Uniwersytetu w Turku pokazały, że w tym malutkim gruczole — przysadka jest wielkości zaledwie ziarnka grochu — pracują nie tylko komórki wytwarzające hormony, lecz także… strażnicy układu odpornościowego. Te „strażnicze” komórki – makrofagi przysadki, w skrócie pitMØs – są niezbędne, by nasze hormony wahały  się we właściwym rytmie. Co więcej, makrofagi te nie przypływają z krwią, lecz mieszkają w przysadce od życia płodowego, a do komunikacji z komórkami hormonalnymi używają cząsteczki dobrze znanej z podręczników biologii: ATP. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

5 rzeczy, których nie wiesz o hormonach

Jeśli sądzisz, że jesteś w stanie kontrolować swoje życie, po tym tekście zmienisz zdanie. Hormony sterują naszym zachowaniem, w stopniu wręcz niewyobrażalnym.


Przyzwyczailiśmy się myśleć, że układ odpornościowy i hormonalny to dwa różne światy. Według starych podręczników makrofagi pojawiały się w przysadce tylko wtedy, gdy w gruczole rozwinęło się zapalenie lub guz. Finowie postanowili przyjrzeć się zdrowemu narządowi z najwyższą możliwą rozdzielczością – analizując pojedyncze komórki pod mikroskopem i czytając ich „molekularne SMS-y” w postaci RNA. W efekcie opisali kilka tysięcy komórek i odkryli, że makrofagi nie są tam gośćmi, lecz stałymi lokatorami. 

Zamiast – jak początkowo przypuszczano – przypływać z krwią w dorosłym życiu, powstają już w pierwszych tygodniach rozwoju zarodka z woreczka żółtkowego – struktury, która wczesnemu embrionowi dostarcza składniki odżywcze. Takie pochodzenie wyróżnia je na tle „zwykłych” makrofagów krążących w organizmie i sprawia, że potrafią samodzielnie się odnawiać, dzieląc się raz na kilka tygodni. 

Makrofagi dają sygnał komórkom przysadki

Naukowcy zauważyli, że pitMØs magazynują ATP, czyli cząsteczkę, którą kojarzymy głównie z przenoszeniem energii w komórkach. Gdy do makrofaga dotrze impuls – na przykład sygnał z mózgu, że trzeba uwolnić hormon stresu – komórka wyrzuca odrobinę ATP do przestrzeni międzykomórkowej. W odpowiedzi sąsiadujące komórki hormonalne zaczynają gwałtownie działać. Chwilę później makrofag „wycisza” sygnał, rozkładając ATP do adenozyny, dzięki czemu hormon trafia do krwi w odpowiedniej dawce, a układ nie wpada w chaos. 

Co się dzieje, gdy zabraknie makrofagów w przysadce?

Badacze stworzyli mysi model, w którym mogli „wyłączyć” ponad 90 proc. pitMØs jednym zastrzykiem. Już po dwóch dobach poziom głównych hormonów – od kortyzolu po hormon wzrostu – dramatycznie spadł, a ich charakterystyczne dobowo piki spłaszczyły się jak po przejściu walca. Podanie z zewnątrz małej dawki ATP przywracało prawidłowe wydzielanie, co potwierdziło, że substancja ta jest językiem kontaktu między makrofagami a komórkami hormonalnymi. 

„Wiedzieliśmy, że makrofagi są niesamowicie wszechstronne, ale to odkrycie pokazuje je w zupełnie nowym świetle” – stwierdziła prof. Pia Rantakari z zespołu badawczego. Jej zdaniem przyszłe leki mogą celować w purynową (ATP-ową) komunikację w przysadce, by pomóc pacjentom z chorobami, na które obecne terapie hormonalne nie działają. Naukowcy uważają, że wyniki „mogą zrewolucjonizować leczenie zespołów, w których przysadka produkuje hormonów za mało lub za dużo”. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Hormon stresu. Najważniejsze fakty, które trzeba znać

Sprzeczka z szefem, kolegą czy współmałżonkiem? Twoje nadnercza wyrzuciły właśnie porządną dawkę kortyzolu do krwi. Tak biologia przygotowuje cię do walki, ucieczki czy zastygnięcia. To atawistyczny mechanizm, który potrzebny jest wbrew pozorom także w czasach, gdy nie atakują nas dzikie zwierzęta. Czasem bywa jednak szkodliwy. Uwaga, kortyzol produkowany jest przez całą dobę, także wtedy, gdy niczym nie niepokojeni leżymy w hamaku!

Jeśli pitMØs sterują wydzielaniem hormonów płciowych, ich zakłócenia mogą przyczyniać się na przykład do niepłodności, zaburzeń miesiączkowania czy zespołu policystycznych jajników (PCOS). W badaniach na myszach blokowanie enzymu rozkładającego ATP pozwalało obniżyć poziom hormonu LH i przywracało owulację. Naukowcy planują sprawdzić, czy podobne podejście pomoże u ludzi. 

Odkrycie makrofagów przysadki to kolejny przykład, jak komórki odpornościowe ściśle współpracują z innymi organami: w siatkówce dbają o ostrość wzroku, w wątrobie pilnują metabolizmu, a w sercu pomagają naprawiać mięsień po zawale. Wszystko wskazuje na to, że organizm wykorzystuje tę samą komórkową „armię”, aby lokalnie nadzorować tkanki i regulować ich pracę na co dzień, a nie tylko w razie choroby.
 

Autorka

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Anafilaksja – gdy życie zależy od adrenaliny

    W ciągu ostatnich kilku dekad pojęcie anafilaksji przestało być znane wyłącznie medykom. Obecnie coraz częściej pojawia się w przestrzeni publicznej. O wstrząsie anafilaktycznym można usłyszeć w wiadomościach, przeczytać na etykietach produktów spożywczych, a nawet w regulaminach bhp. Powodem tej zmiany jest nie tylko wzrost liczby przypadków, ale też większa świadomość i lepsze mechanizmy rozpoznawania tego rodzaju reakcji.

  • Adobe Stock

    Naukowcy o mineralnym panaceum stosowanym w medycynie alternatywnej

    Chloryn sodu stosowany w medycynie alternatywnej doustnie jako „mineralne panaceum” (MMS) w kontakcie m.in. z kwasem żołądkowym uwalnia silnie żrący tlenek chloru, w przemyśle wykorzystywany do uzdatniania wody pitnej i wybielania tkanin. W efekcie niszczy komórki organizmu i uszkadza błony śluzowe. Jest zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia – wynika z publikacji polskich naukowców w czasopiśmie „Scientific Reports”.

  • Polskie Stowarzyszenie Diabetyków

    Sytuacja polskich pacjentów diabetologicznych

    Materiał promocyjny

    Wedle wyliczeń ekspertów już co 12. mieszkaniec Polski żyje z cukrzycą, a ok. milion Polaków ma niezdiagnozowaną chorobę lub stan przedcukrzycowy. W Unii Europejskiej z cukrzycą żyje ponad 32 miliony dorosłych i 170 tys. dzieci. Chorych przybywa, szczególnie wśród dzieci i młodych dorosłych, u których wykrywana jest cukrzyca typu 1. Okazją do przypomnienia wyzwań, przeglądu nowości diabetologicznych i oczekiwań refundacyjnych był zakończony w minioną sobotę Ogólnopolski Dzień Diabetyka, organizowany od lat przez Polskie Stowarzyszenie Diabetyków (PSD).

  • Adobe

    Bruceloza groźna nie tylko dla bydła

    Bruceloza – bakteryjna choroba zwierząt znana od ponad 130 lat – wciąż zagraża ludziom, choć większość kojarzy ją co najwyżej z hodowlą bydła. Czym jest ta choroba, gdzie występuje i jaki jest jej przebieg u człowieka?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Naukowcy o mineralnym panaceum stosowanym w medycynie alternatywnej

    Chloryn sodu stosowany w medycynie alternatywnej doustnie jako „mineralne panaceum” (MMS) w kontakcie m.in. z kwasem żołądkowym uwalnia silnie żrący tlenek chloru, w przemyśle wykorzystywany do uzdatniania wody pitnej i wybielania tkanin. W efekcie niszczy komórki organizmu i uszkadza błony śluzowe. Jest zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia – wynika z publikacji polskich naukowców w czasopiśmie „Scientific Reports”.

  • Przemoc relacyjna u dziewcząt to uderzenie w splot słoneczny

  • Młode influencerki na TikToku promują szkodliwą pielęgnację skóry

  • Bruceloza groźna nie tylko dla bydła

  • Choroby przyzębia infekują cały organizm

  • Adobe Stock

    Współczesne wyroby tytoniowe i nikotynowe – nowe, ale czy lepsze?

    Nowe wyroby nikotynowe i tytoniowe są szkodliwe – nie dajmy się zwieść pozorom. Choć różnią się mechanizmem działania od tradycyjnych papierosów, nadal niosą poważne zagrożenia dla zdrowia – podkreśla prof. Paweł Koczkodaj z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.

  • Anafilaksja – gdy życie zależy od adrenaliny

  • Taniec jest dobry dla mózgu

Serwisy ogólnodostępne PAP