Niezdrowa alternatywa dla papierosów
Nowe urządzenia, w których tytoń jest podgrzewany, a nie spalany, mogą powodować takie same uszkodzenia w komórkach płuc, co tradycyjne papierosy.
Eleganckie, smukłe urządzenia, w których tytoń jest spalany, a nie podgrzewany, są w materiałach promocyjnych przedstawiane jako alternatywna (w domyśle: zdrowsza) dla tradycyjnych papierosów, bo nie wytwarzają dymu. W przypadku takich urządzeń o nazwie IQOS, sama nazwa naprowadza na ten trop - to akronim od angielskich słów: „I quit ordinary smoking” ( „Rzuciłem zwykłe palenie”). Jednak coraz więcej badań naukowych dowodzi, że korzystanie z tego typu urządzeń wcale nie jest zdrową alternatywą.
Nikotyna szkodzi płucom
Substancją uzależniającą w papierosach tradycyjnych oraz nowoczesnych urządzeniach podgrzewających tytoń jest nikotyna. To przez nią tak trudno rozstać się z nałogiem. Jednak nie tylko te cechy nikotyny, które pozwalają zaliczyć ją do narkotyków, stanowią o szkodliwości tej substancji. Co więcej, szkodzi bez względu na sposób jej dostarczania do organizmu, co pokazują badania zespołu pod kierunkiem dr Pawany Sharma z University of Technology Sydney i Woolcock Institute of Medical Resarch.
Wykazali oni, że wdychanie nikotyny zarówno z dymem, jak i wyziewami z nowych urządzeń podgrzewających tytoń, jest toksyczne dla komórek płuc. W najnowszym „ERJ Open Research” badacze opisali wyniki eksperymentu, w którym wystawili na działanie trzech źródeł nikotyny (zwykłych i elektronicznych papierosów oraz IQOS-a) ludzkie komórki nabłonka płuc oraz mięśni gładkich dróg oddechowych.
Zobacz co o e-papierosach sądzą polscy eksperci
Trzeba wiedzieć, że w zdrowych płucach komórki nabłonka stanowią pierwszą linię obrony przed różnego typu szkodliwymi cząsteczkami, natomiast mięśnie gładkie utrzymują właściwą strukturę aparatu oddechowego. Jeśli komórki te ulegają uszkodzeniu, pojawić się mogą kłopoty z oddychaniem.
- Wyniki naszych badań sugerują, że wszystkie trzy metody dostarczania organizmowi nikotyny są toksyczne dla komórek - mówi dr Sharma.
Co więcej, w eksperymencie wykazano, że pod względem różnych parametrów, którymi posłużyli się badacze oceniając stan komórek potraktowanych szkodliwymi wyziewami, nie ma praktycznie różnicy pomiędzy badanymi trzema źródłami nikotyny: papierosy zwykłe oraz urządzenia podgrzewające tytoń w równym stopniu wpływają na żywotność tych komórek, a wszystkie trzy źródła nikotyny powodują stan zapalny.
Długie dekady poznawania skutków palenia
Naukowiec przypomina, że zrozumienie szkodliwego wpływu dymu papierosowego na zdrowie zajęło naukowcom prawie pięćdziesiąt lat. Mało kto pamięta, że kiedyś uważano palenie za nieszkodliwe!
Tymczasem jeśli chodzi o nowe urządzenia do podgrzewania tytoniu, wciąż nie poznano efektów długotrwałego ich użytkowania; z prostej przyczyny – są zbyt krótko na rynku.
- To, co już wiemy, to fakt, że uszkodzenie komórek nabłonka i mięśni gładkich w płucach może doprowadzić do zniszczenia tkanek oraz śmiertelnych chorób takich jak przewlekła obturacyjna choroba płuc, rak czy zapalenie płuc. Zwiększa również ryzyko rozwoju astmy, więc nie powinniśmy zakładać, że te urządzenia są bezpieczniejszą opcją (dla palaczy, przyp. red.) – mówi dr Sharma.
Podobnie uważa, niepowiązana z badaniami naukowca z Australii, prof. Charlotta Pisinger - przewodnicząca European Respiratory Society’s Tobacco Control Committee, która dodaje nowy wątek w swojej wypowiedzi.
– Te nowe urządzenia są sprzedawane jako produkujące 95 proc. mniej toksycznych substancji, ponieważ tytoń jest w nich podgrzewany, a nie spalany. Jednakże, pierwsze niezależne badania wykazują, że spalanie zachodzi i toksyczne oraz kancerogenne składniki są uwalniane. Niektóre w ilościach mniejszych niż w konwencjonalnych papierosach, inne - w wyższych – mówi prof. Pisinger.
Według niej wprowadzenie i intensywne działania marketingowe związane z nowymi urządzeniami są kuszące dla palaczy, którzy chcą przestać palić i błędnie sądzą, że mogą się przestawić na inny, tym razem nieszkodliwy produkt tytoniowy.
– To badanie (zespołu dr. Sharma, przyp. red.) daje nowe dowody na to, że te nowe urządzenia nie są bezpiecznym substytutem palenia papierosów, jak je się promuje – podkreśla prof. Pisinger.
Sprawdź, co łączy papierosy i nowe produkty tytoniowe
Co więcej, wydaje się również, że „dymek” powstający na skutek podgrzewania tytoniu, który się potem wydycha, wcale nie jest bardziej bezpieczny niż tradycyjny dym papierosowy. Z publikacji zamieszczonej na początku 2018 roku na łamach „Pediatrics” przez zespół dr Sharon A. McGrath-Morrow z University of Alabama wynika, że dym z IQOS-a zawiera te same szkodliwe substancje co dym z papierosa, na podobnych poziomach. W tym szeroki zestaw rakotwórczych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, tlenek węgla i nikotynę na porównywalnym do dymu z papierosów poziomie.
Zespół dr Sharma ustalił, że ponad połowa osób zainteresowanych urządzeniami podgrzewającymi tytoń nigdy wcześniej nie paliła papierosów. Stąd badacze obawiają się, że mogą zwiększyć one zainteresowanie wyrobami tytoniowymi jako takimi i w rezultacie spowodować wzrost, a nie jak chcieliby lekarze – spadek odsetka palaczy.
Wygląda na to, że najbezpieczniejsze jest niepalenie. Jeśli zaś jesteś w szponach nałogu, może warto wybrać się do poradni antynikotynowej. Jeśli takiej nie masz w pobliżu, pomóc powinien lekarz pierwszego kontaktu, który w razie potrzeby skieruje do specjalisty.
Anna Piotrowska, zdrowie.pap.pl
Źródła:
https://openres.ersjournals.com/content/5/1/00159-2018
http://pediatrics.aappublications.org/content/141/1/e20172383
https://www.europeanlung.org/en/news-and-events/media-centre/press-releases/new-heated-tobacco-device-causes-same-damage-to-lung-cells-as-e-cigs-and-smoking