Niezdrowa alternatywa dla papierosów

Nowe urządzenia, w których tytoń jest podgrzewany, a nie spalany, mogą powodować takie same uszkodzenia w komórkach płuc, co tradycyjne papierosy.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Eleganckie, smukłe urządzenia, w których tytoń jest spalany, a nie podgrzewany, są w materiałach promocyjnych przedstawiane jako alternatywna (w domyśle: zdrowsza) dla tradycyjnych papierosów, bo nie wytwarzają dymu. W przypadku takich urządzeń o nazwie IQOS, sama nazwa naprowadza na ten trop - to akronim od angielskich słów: „I quit ordinary smoking” ( „Rzuciłem zwykłe palenie”). Jednak coraz więcej badań naukowych dowodzi, że korzystanie z tego typu urządzeń wcale nie jest zdrową alternatywą. 

Nikotyna szkodzi płucom

Substancją uzależniającą w papierosach tradycyjnych oraz nowoczesnych urządzeniach podgrzewających tytoń jest nikotyna. To przez nią tak trudno rozstać się z nałogiem. Jednak nie tylko te cechy nikotyny, które pozwalają zaliczyć ją do narkotyków, stanowią o szkodliwości tej substancji. Co więcej, szkodzi bez względu na sposób jej dostarczania do organizmu, co pokazują badania zespołu pod kierunkiem dr Pawany Sharma z University of Technology Sydney i Woolcock Institute of Medical Resarch.

Ilustracja e-papierosów/Fot. PAP/M. Kmieciński

E-papierosy: sposób na rzucenie palenia?

Coraz więcej osób „przerzuca” się na e-papierosy, chcąc skończyć z paleniem tytoniu, ale naukowcy wciąż nie są zgodni co do tego, czy zalecać tego rodzaju metodę. Choćby dlatego, że może się to skończyć uzależnieniem od… e-papierosa.

Wykazali oni, że wdychanie nikotyny zarówno z dymem, jak i wyziewami z nowych urządzeń podgrzewających tytoń, jest toksyczne dla komórek płuc. W najnowszym „ERJ Open Research” badacze opisali wyniki eksperymentu, w którym wystawili na działanie trzech źródeł nikotyny (zwykłych i elektronicznych papierosów oraz IQOS-a) ludzkie komórki nabłonka płuc oraz mięśni gładkich dróg oddechowych.

Zobacz co o e-papierosach sądzą polscy eksperci 

Trzeba wiedzieć, że w zdrowych płucach komórki nabłonka stanowią pierwszą linię obrony przed różnego typu szkodliwymi cząsteczkami, natomiast mięśnie gładkie utrzymują właściwą strukturę aparatu oddechowego. Jeśli komórki te ulegają uszkodzeniu, pojawić się mogą kłopoty z oddychaniem.     

- Wyniki naszych badań sugerują, że wszystkie trzy metody dostarczania organizmowi nikotyny są toksyczne dla komórek  - mówi dr Sharma.

Co więcej, w eksperymencie wykazano, że pod względem różnych parametrów, którymi posłużyli się badacze oceniając stan komórek potraktowanych szkodliwymi wyziewami, nie ma praktycznie różnicy pomiędzy badanymi trzema źródłami nikotyny: papierosy zwykłe oraz urządzenia podgrzewające tytoń w równym stopniu wpływają na żywotność tych komórek, a wszystkie trzy źródła nikotyny powodują stan zapalny.

Długie dekady poznawania skutków palenia

Naukowiec przypomina, że zrozumienie szkodliwego wpływu dymu papierosowego na zdrowie zajęło naukowcom prawie pięćdziesiąt lat. Mało kto pamięta, że kiedyś uważano palenie za nieszkodliwe!

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Czy e-papierosy szkodzą tak samo jak tradycyjne?

Stanowisko nauki jest jedno: zdrowo jest po prostu nie palić. Jednak panuje przeświadczenie, że e-papierosy są mniej szkodliwe niż te tradycyjne. Ta teza nie została udowodniona naukowo.

Tymczasem jeśli chodzi o nowe urządzenia do podgrzewania tytoniu, wciąż nie poznano efektów długotrwałego ich użytkowania; z prostej przyczyny – są zbyt krótko na rynku. 

- To, co już wiemy, to fakt, że uszkodzenie komórek nabłonka i mięśni gładkich w płucach może doprowadzić do zniszczenia tkanek oraz śmiertelnych chorób takich jak przewlekła obturacyjna choroba płuc, rak czy zapalenie płuc. Zwiększa również ryzyko rozwoju astmy, więc nie powinniśmy zakładać, że te urządzenia są bezpieczniejszą opcją (dla palaczy, przyp. red.) – mówi dr Sharma.

Podobnie uważa, niepowiązana z badaniami naukowca z Australii, prof. Charlotta Pisinger -  przewodnicząca European Respiratory Society’s Tobacco Control Committee, która dodaje nowy wątek w swojej wypowiedzi. 

– Te nowe urządzenia są sprzedawane jako produkujące 95 proc. mniej toksycznych substancji, ponieważ tytoń jest w nich podgrzewany, a nie spalany.  Jednakże, pierwsze niezależne badania wykazują, że spalanie zachodzi i toksyczne oraz kancerogenne składniki są uwalniane. Niektóre w ilościach mniejszych niż w konwencjonalnych papierosach, inne - w wyższych – mówi prof. Pisinger.

Według niej wprowadzenie i intensywne działania marketingowe związane z nowymi urządzeniami są kuszące dla palaczy, którzy chcą przestać palić i błędnie sądzą, że mogą się przestawić na inny, tym razem nieszkodliwy produkt tytoniowy.  

– To badanie (zespołu dr. Sharma, przyp. red.) daje nowe dowody na to, że te nowe urządzenia nie są bezpiecznym substytutem palenia papierosów, jak je się  promuje – podkreśla prof. Pisinger. 

Sprawdź, co łączy papierosy i nowe produkty tytoniowe

Fot. PAP

Rzuć palenie – zyskasz zdrowie i górę pieniędzy!

Palaczu, zastanawiałeś się kiedyś ile pieniędzy kosztuje Cię twój nałóg? Paląc paczkę papierosów dziennie w ciągu 50 lat z dymem puścisz blisko 300 tys. zł, czyli równowartość luksusowej limuzyny.

Co więcej, wydaje się również, że „dymek” powstający na skutek podgrzewania tytoniu, który się potem wydycha, wcale nie jest bardziej bezpieczny niż tradycyjny dym papierosowy. Z publikacji zamieszczonej na początku 2018 roku na łamach „Pediatrics” przez zespół dr Sharon A. McGrath-Morrow z University of Alabama wynika, że dym z IQOS-a zawiera te same szkodliwe substancje co dym z papierosa, na podobnych poziomach. W tym szeroki zestaw rakotwórczych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, tlenek węgla i nikotynę na porównywalnym do dymu z papierosów poziomie.           

Zespół dr Sharma ustalił, że ponad połowa osób zainteresowanych urządzeniami podgrzewającymi tytoń nigdy wcześniej nie paliła papierosów. Stąd badacze obawiają się, że mogą zwiększyć one zainteresowanie wyrobami tytoniowymi jako takimi i w rezultacie spowodować wzrost, a nie jak chcieliby lekarze – spadek odsetka palaczy.

Wygląda na to, że najbezpieczniejsze jest niepalenie. Jeśli zaś jesteś w szponach nałogu, może warto wybrać się do poradni antynikotynowej. Jeśli takiej nie masz w pobliżu, pomóc powinien lekarz pierwszego kontaktu, który w razie potrzeby skieruje do specjalisty.

Anna Piotrowska, zdrowie.pap.pl

Źródła: 

https://openres.ersjournals.com/content/5/1/00159-2018
http://pediatrics.aappublications.org/content/141/1/e20172383
https://www.europeanlung.org/en/news-and-events/media-centre/press-releases/new-heated-tobacco-device-causes-same-damage-to-lung-cells-as-e-cigs-and-smoking

Autorka

Anna Piotrowska

Anna Piotrowska - Dziennikarka oraz publicystka. W jej CV znajdziemy artykuły, które ukazywały się w takich tytułach prasowych, jak ”Newsweek”, ”Wiedza i Życie”, ”Dziennik”, ”Przekrój”, ”Focus”, ”Rzeczpospolita”. W części z nich z powodzeniem prowadziła również własne rubryki. W TVP Warszawa prowadziła program ”Porozmawiajmy o nauce”, w PR24 ”Zdziwienie tygodnia”.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Ciężkie skutki choroby alkoholowej

    Choroba alkoholowa może powodować m.in. marskość wątroby, ostre zapalenie trzustki, uszkodzenia mózgu. Zmiany można zatrzymać, ale są w zasadzie nieodwracalne. Do szpitala trafia wiele młodych osób z ciężkimi uszkodzeniami, wynikającymi z picia alkoholu. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udaje się ich często uratować – wyjaśnia prof. dr hab. n.med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

  • Adobe Stock

    Alkohol to neurotoksyna, która niszczy komórki nerwowe

    Alkohol jest neurotoksyną, która niszczy komórki nerwowe, a każdy kolejny kieliszek zwiększa prawdopodobieństwo uzależnienia. Kiedy kończy się nawyk, a zaczyna nałóg, na czym polega różnica w piciu kobiet i mężczyzn oraz jak leczy się chorobę alkoholową, wyjaśniają lekarze specjaliści.

  • AdobeStock

    Za dużo social mediów zaburza sen i może prowadzić do kłopotów psychicznych

    Badania wykazały, że zbyt krótki i zaburzony sen u młodzieży prowadzi do stresu, zwiększonego zagrożenia chorobami psychicznymi i ryzykownych zachowań, np. nadużywania narkotyków. Jednym z powodów tych kłopotów jest nadmierne korzystanie przed snem z social mediów.

  • Adobe Stock

    Eksperci: trzeba ograniczyć dostęp do alkoholu

    Od alkoholu może uzależnić się każdy. Dlatego nie można uławiać do niego dostępu, wręcz przeciwnie. Trzeba edukować o jego szkodliwości i ograniczyć nocną możliwość impulsywnych zakupów alkoholu „na wynos”. Zakazać promocji, pamiętając jednocześnie, że nadmierne zakazy, jak pokazuje historia, mogą rodzić inne patologie. Dlatego należy szukać rozsądnych rozwiązań – podkreślają eksperci.

NAJNOWSZE

  • Jak neurobiologia tłumaczy kłamanie przez dzieci

    To co my, dorośli odbieramy jako kłamanie, z perspektywy dziecka często wcale nim nie jest. Ono tworzy fałszywe historie, bo mózg, który nie znosi luk w pamięci, w ten sposób je wypełnia, wierząc, że są prawdziwe. To etap rozwoju – co nie znaczy, że dzieci nigdy nie kłamią.

  • Jak wygląda codzienność w chorobie reumatycznej

  • Medycyna kosmiczna to już nie kosmos

  • Socjolożki: nie szukajmy winy tylko w świecie wirtualnym

  • Jak chorują dziecięce brzuchy

  • Adobe Stock

    Obraz ludzkiego ciała w nowoczesnej ramie, czyli o roli radiologów

    Często radiolog jest tym pierwszym lekarzem rozpoznającym zmiany w tkankach, ale jego rola wcale się na tym nie kończy. Diagnostyka obrazowa to dziedzina prężnie rozwijająca się i zyskująca na znaczeniu – zaznaczyła prof. Katarzyna Karmelita-Katulska, prezeska Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego przy okazji obchodów jubileuszu stulecia jego istnienia.

  • Ciężkie skutki choroby alkoholowej

  • Niedowaga u dzieci też jest groźna

Serwisy ogólnodostępne PAP