Niechciane owłosienie u kobiety może być objawem groźnej choroby?

To FAKT! Hirsutyzm, czyli nadmierny wzrost grubych, ciemnych włosów u kobiet w miejscach typowych dla owłosienia męskiego (np. wąsy, broda, klatka piersiowa, ramiona, plecy) to nie tylko problem natury estetycznej.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Warto wiedzieć, że istnieje wiele możliwych przyczyn hirsutyzmu, w tym m.in.: 

  • choroby jajników (np. zespół policystycznych jajników),
  • choroby nadnerczy (np. guz nadnerczy),
  • choroby przysadki mózgowej (np. choroba Cushinga),
  • niedoczynność tarczycy,
  • a także przyjmowanie leków o działaniu androgenowym (np. steroidów anabolicznych). 

Eksperci zaznaczają, że hirsutyzm może także być skutkiem wrodzonej zwiększonej wrażliwości na androgeny występujące w prawidłowym stężeniu (tzw. hirsutyzm rodzinny). 

Fot. K.Kamiński/PAP

Silny stres, a potem wypadają włosy

W tym kontekście należy wyjaśnić, że prawidłowy wzrost włosów u każdego z nas zależy od równowagi między hormonami, a konkretnie pomiędzy androgenami (np. testosteron), a estrogenami. Najczęściej hirsutyzm jest efektem nadmiaru androgenów w organizmie. 

Objawów tego typu lepiej więc nie lekceważyć i nie zadowalać się samą tylko depilacją nadmiernego owłosienia, zwłaszcza że niektóre jej metody nie mogą być stosowane w przypadku pewnych chorób. Należy skonsultować się z lekarzem, aby wykluczyć poważne schorzenia, mogące kryć się za tym problemem. Jeśli przyczyną niechcianego wąsika jest choroba, jej ewentualne wyleczenie może pomóc trwale pozbyć się problemu. 

Vik, zdrowie.pap.pl

Źródło: 

The Merck Manual - Objawy kliniczne: praktyczny przewodnik diagnostyki i terapii; wyd. Edra 2015 
 

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Ratownik medyczny: na polu walki nikt się nie przejmuje bakteriami

    Zasada jest prosta: na polu walki nie ma bakterii; podstawowe zadanie: dowieźć żywego poszkodowanego do bezpiecznej strefy, do szpitala - mówi Marek, doświadczony ratownik, prowadzący dla studentów WUM zajęcia z medycyny pola walki.

  • Dekalog zdrowych piersi

  • Zdrowie potrzebuje czystych gleb

  • Rak płuca od podejrzenia do leczenia – pacjent jak listonosz

  • Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

  • Adobe Stock

    Uwaga, wścieklizna!

    Wścieklizna w Polsce nie stwarza dużego zagrożenia epidemiologicznego, ale pojawiają się pojedyncze przypadki tej choroby u zwierząt. Ostatnio wykryto ją w Lubelskiem – u psa, lisa i sarny. Gdy dojdzie do pogryzienia, oślinienia rany lub zadrapania przez zwierzę, u którego podejrzewamy tę chorobę, trzeba jak najszybciej udać się do lekarza. Żadna inna choroba nie jest tak śmiertelna.

  • Insulinooporność to synonim nadwagi lub otyłości, a nie choroba

  • Praca na stojąco przy biurku jednak szkodliwa dla zdrowia