Zagrożenie koronawirusem a szczepienie przeciwko grypie

Choć szczepienie przeciwko grypie nie uchroni nas przed zachorowaniem na chorobę wywoływaną przez nowego koronawirusa, to specjaliści i tak je zalecają. W pośredni sposób może jednak pomóc w walce z nowym patogenem. Dlatego eksperci uważają, że że warto zaszczepić się przeciwko grypie sezonowej nawet teraz, gdy sezon grypowy zaczyna się kończyć.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Wirus grypy i choroba, którą wywołuje, są często lekceważone. Tymczasem grypa to choroba o ciężkim przebiegu, która w niektórych przypadkach może spowodować nieodwracalne powikłania, a w innych - śmierć. Dlatego zarówno Światowa Organizacja Zdrowia jak i wiele krajowych i zagranicznych instytucji naukowych, włączając Polską Akademię Nauk i  Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny - rekomenduje szczepienia przeciwko grypie.

- Szczepienie przeciwko grypie ciągle ma sens, bowiem okres dużej aktywności wirusa grypy jeszcze się nie skończył. Zachorowania są ciągle częste, mogą być ciężkie i wymagać hospitalizacji – więc warto – przekonuje prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii, Narodowego Instytutu Leków.

Wirus grypy, podobnie jak koronawirus, należy do wirusów oddechowych. Ponieważ objawy zakażenia są podobne jak w innych infekcjach tego typu, bez szczegółowych badań trudno określić, czy mamy infekcję spowodowaną przez wirusa grypy, czy SARS-CoV-2. 

Sprawdź, jakie mogą być różnice między infekcją wirusową a bakteryjną

Covid-19 a grypa

- Należy mieć świadomość, że wirus grypy, wnikając do naszego układu oddechowego, powoduje uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, a tym samym otwiera drogę innym patogenom (wirusom lub bakteriom). To tak, jakbyśmy zamknęli mieszkanie, ale klucz zostawili w zamku dla złodzieja, czyli dla patogenu. Można domniemywać, że z kolei wniknięcie wirusa SARS-CoV-2 do organizmu uczyni naszą podatność na grypę większą. Jest to jeszcze jeden powód do tego, aby zaszczepić się właśnie teraz przeciwko grypie – przekonuje prof. dr hab. Jerzy Duszyński na stronie Polskiej Akademii Nauk.

Fot. Tomasz Waszczuk/PAP

„Męska grypa” istnieje naprawdę

Mamy coraz więcej dowodów naukowych na to, że mężczyźni rzeczywiście znacznie gorzej niż kobiety przechodzą przeziębienie czy klasyczną grypę.

Wirus grypy dziesiątkował populację ludzką od najdawniejszych czasów - w ubiegłym stuleciu mieliśmy aż trzy pandemie grypy: grypa "hiszpanka"(1918/1919r.), grypa azjatycka (1957/1958 r.) i grypa Hongkong (1968/1969 r.). Choć każda z nich przebiegała inaczej, wniosek jest jeden: nie da się przewidzieć przebiegu i skali takiej epidemii. Dlatego specjaliści są zgodni, że działania prewencyjne należy wdrożyć szybko po ogłoszeniu pandemii uwzględniając także najgorszy scenariusz – jedni nazywają to straszeniem i wybuchem paniki, inni dmuchaniem na zimne.

Trudno jednak zaprzeczać faktom.

- Grypa może przebiegać ciężko i są na nią szczególnie podatne osoby z tzw. grup ryzyka, np. osoby powyżej 65 r. ż., z przewlekłymi chorobami płuc, układu krążenia, nerek, rezydenci domów opieki, chorzy z immunosupresją, ciężarne, osoby bardzo otyłe - to tylko najczęstsze grupy, a jest ich więcej – wymienia specjalistka chorób zakaźnych.

Co roku w sezonie epidemicznym mamy do czynienia z mniejszymi lub większymi epidemiami grypy. W tym roku w Chinach oprócz grypy pojawił się nowy koronawirus SARS-CoV-2, który powoduje liczne zachorowania w skali globalnej.

 - Apelujemy do osób, które się jeszcze nie zaszczepiły, że zgodnie z zaleceniami WHO mogą zaszczepić się nawet teraz, ale w ciągu tygodnia powinny unikać kontaktu z osobami zagrypionymi - namawia
prof. dr hab. Lidia Brydak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.

Fot. PAP/J. Kamiński

Jak się chronić przed zakażeniem koronawirusami

Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła stan pandemii w związku z szybkim rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa SARS-CoV-2 i wywoływanej przez niego choroby Covid-19. W związku z tym eksperci podpowiadają, jak każdy z nas może zmniejszyć ryzyko zakażenia, a także jego ewentualne skutki.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że szczepionka przeciwko grypie nie zapobiega zakażeniu koronawirusem, co nie oznacza, że nie ma sensu szczepienie się przeciwko grypie, gdy wszyscy obawiają się Covid-19.

- Nie ma dowodów, że szczepionka przeciwko grypie może zapobiec lub zapewnić lżejszy przebieg zakażenia koronowirusem. Jak już mówiłam, ma jednak sens ze względu na grypę, która sama w sobie jest groźna – podkreśla prof. Hryniewicz.

Warto przy tym pamiętać, że w razie pesymistycznego rozwoju scenariusza rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa, każde miejsce szpitalne, zwłaszcza dla osób z dolegliwościami ze strony układu oddechowego, może mieć olbrzymie znaczenie. Tymczasem, jak wynika z danych NIZP-PZH, tylko w okresie od 8 do 15 lutego tego roku z ogółem zarejestrowanych 200 194 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę do szpitala skierowano 1325 osób. W 95 proc. przypadków było to spowodowane dolegliwościami ze strony układu oddechowego.

W ubiegłym sezonie grypowym, od 1 września 2018 r. do 15 marca 2019 r., zanotowano łącznie 3 337 044 zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę i zachorowania grypopodobne.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródło: 

Artykuł w serwisie Medycyna Praktyczna

Polska Akademia Nauk:

Strona RCB 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

    Są różne typy cukrzycy. Często jednak wrzuca się je wszystkie do jednego worka, a to ogromny błąd. Czym jest cukrzyca typu 1, która dotyka ok. 10 proc. pacjentów z cukrzycą? Co wiadomo o przyczynach i jakie są jej objawy? – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dzida, diabetolog z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy