Wystarczy 200 kalorii dziennie mniej i tętnice będą zdrowsze

Stan naszych tętnic pogarsza się z wiekiem. Sztywnieją, co może doprowadzić do rozwoju chorób serca. Ryzyko wzrasta, jeśli osoba w starszym wieku choruje dodatkowo na otyłość. Często tacy pacjenci mają istotne trudności, by wdrożyć prawidłowe leczenie. Okazuje się jednak, że nie trzeba wielkiego wysiłku, by zacząć – wystarczy ograniczyć dzienną dawkę kalorii o zaledwie 200 i zacznie się ćwiczyć tylko kilka razy w tygodniu.

Fot. PAP
Fot. PAP

200 kalorii to m.in. trzy jajka, albo 50 g słodkich płatków śniadaniowych, trochę więcej niż jedna parówka i zdecydowanie mniej niż pączek (który ma ich około 350). 

Tętnice to naczynia wyprowadzające krew z komór serca. W rytm jego pracy kurczą się i rozszerzają, przepychając krew dalej. U osób zdrowych są elastyczne, dzięki czemu krew bez problemów dociera tam, gdzie powinna. Z wiekiem niestety, sztywnieją. Niewłaściwym stylem życia ten proces możemy znacznie przyspieszyć. Jednym z istotnych czynników sprzyjających rozwojowi problemów naczyniowych jest otyłość i towarzyszące jej zazwyczaj nadciśnienie.  Podwyższone ciśnienie krwi uszkadza bowiem naczynia, co przyspiesza ich sztywnienie. 

Nic więc dziwnego, że od lat naukowcy starają się znaleźć sposób zahamowania tego procesu i poprawy stanu tętnic o starszych osób z otyłością. I choć samo sztywnienie tych naczyń jest zjawiskiem naturalnym, zmniejszenie nasilenia tego procesu może wydłużyć życie i poprawić jego komfort. A przecież wszyscy tego chcemy, tak dla siebie, jak i dla naszych babć czy dziadków. 

Jak pomóc sztywniejącym tętnicom

Fot. PAP

Menu na obniżenie cholesterolu

Kilka zmian w diecie i cholesterol będzie niższy. Mniej zaś cholesterolu we krwi to niższe ryzyko zawału czy udaru, lepsze samopoczucie oraz więcej pieniędzy – lekarz może odstawić lub zmniejszyć dawki leków.

Najnowszy eksperyment opisany przez amerykańskich naukowców na łamach czasopisma „Circulation” daje nadzieję, że sztywniejące tętnice da się jeszcze uratować. Wykazał on, że naprawdę umiarkowana redukcja spożywanych kalorii – o zaledwie 200 dziennie, czyli tyle co mały pączek lub jedna trzecia czekolady – oraz regularne ćwiczenia znacznie poprawiają działanie tych naczyń. 

W randomizowanych badaniach zespołu dr Tiny E. Brinkley z Wake Forest School od Medicine wzięło udział 160 otyłych dorosłych prowadzących siedzący tryb życia. Uczestnicy mieli od 65 do 79 lat (średnia - 69 lat) i BMI od 30 do 45. Większość - 74 proc. stanowiły kobiety. W losowy sposób osoby te zostały przydzielone na 20 tygodni do trzech grup. Członkowie pierwszej cztery razy w tygodniu po 30 minut żwawo maszerowali na bieżni, nie zmieniając jednak niczego w swojej dotychczasowej diecie. Osoby przypisane do drugiej i trzeciej także ćwiczyły, ale ograniczyły ilość spożywanych kalorii o 200 lub 600. Ich posiłki były przygotowywane pod nadzorem dietetyka, tak, by zachować odpowiednia liczbę kalorii. 

Po 20 tygodniach lekarze zbadali u uczestników eksperymentu tzw. prędkość fali tętna (z angielskiego: PWV - puls wave velocity), czyli prędkość, z jaką krew przepływa przez tętnice. Ponadto oceniali zdolność naczynia do rozszerzania się i kurczenia. Generalnie im mniej jest ono rozciągliwe, a wskaźniki  PWV wyższe, tym tętnica bardziej sztywna. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Nadciśnienie tętnicze krwi – co oprócz leków?

Okazało się, że większość uczestników eksperymentu straciła na wadze aż ok. 10 proc. masy ciała. Ale tylko wśród osób, które umiarkowanie, bo o zaledwie 200 kalorii, zmniejszyły liczbę przyjmowanych kalorii, stan tętnic poprawił się w sposób widoczny w badaniach. O 21 proc. wzrosła u nich rozciągliwość tętnic, a prędkość fali tętna o 8 proc. 

- Byliśmy zaskoczeni odkryciem, że w grupie, która najbardziej ograniczyła ilość spożywanych kalorii, nie dało się zanotować żadnej poprawy w kwestii sztywności naczyń. Nawet, jeśli w porównaniu z osobami z grupy „umiarkowanej”, spadek wagi i ciśnienia krwi był u tych osób podobny – mówi dr Brinkley. 

Wydaje się więc, że przynajmniej jeśli chodzi o stan tętnic, drastyczna redukcja ilości spożywanych kalorii nie jest wcale taka dobra. Niewątpliwie czynnikiem wpływającym pozytywnie na naczynia może być zmiana diety na bardziej zdrową. A tak było właśnie w przypadku uczestników eksperymentu. W posiłkach przygotowywanych pod okiem dietetyka, było mniej niż 30 proc. kalorii pochodzących z tłuszczu i przynajmniej 0,8 grama białka na każdy kilogram masy ciała.

Jak więc widać, utrata wagi wynosząca 10 proc masy ciała i zdrowa dieta są w stanie poprawić stan tętnic nawet u osoby starszej z otyłością. Warto więc spróbować, bo choroby naczyniowo-sercowe to prosta droga do zawałów czy udarów.          
 

Anna Piotrowska, zdrowie,pap.pl

Autorka

Anna Piotrowska

Anna Piotrowska - Dziennikarka oraz publicystka. W jej CV znajdziemy artykuły, które ukazywały się w takich tytułach prasowych, jak ”Newsweek”, ”Wiedza i Życie”, ”Dziennik”, ”Przekrój”, ”Focus”, ”Rzeczpospolita”. W części z nich z powodzeniem prowadziła również własne rubryki. W TVP Warszawa prowadziła program ”Porozmawiajmy o nauce”, w PR24 ”Zdziwienie tygodnia”.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

    Chłodnik z botwiny, szpinakowe smoothie czy kwaśna zupa szczawiowa to kulinarne symbole wiosny. Zielone liście dostarczają przecież witamin i minerałów, buraki cennych antyoksydantów, a rabarbar kusi orzeźwiającym smakiem. Jednak wszystkie te rośliny łączy pewien nieoczywisty związek chemiczny – szczawiany, znane też jako kwas szczawiowy i jego sole. Ta sama substancja, która nadaje szczawiowi i rabarbarowi ich charakterystyczną kwaskowatość, ma również ciemniejsze oblicze. 

  • Adobe Stock/Ivan

    Grill wege

    Wegetariańskie grillowanie może z powodzeniem zastąpić to tradycyjne, z kiełbasą i karkówką. Dobrze zbilansowane dostarczy nie tylko podstawowych składników odżywczych w lżejszej i zdrowszej wersji, ale także mniej związków rakotwórczych, które wydzielają się przy przygotowywaniu mięsa w wysokiej temperaturze.

  • Adobe

    Tłuszcze trans – metaboliczna trucizna

    Na początku XX wieku chemicy znaleźli sposób, by z taniego oleju roślinnego uzyskać produkt wyglądem i konsystencją przypominający masło, ale nie jełczejący i kosztujący grosze. Tak narodziły się tłuszcze trans – kulinarne wunderwaffe ery fast foodu. Dziś te same izomery są traktowane przez epidemiologów jak bomba z opóźnionym zapłonem: Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że co roku odbierają życie nawet 183 tys. osób i wciąż pozostają zagrożeniem dla 5 mld ludzi na świecie.

  • Adobe Stock/Roman

    Nadwaga, otyłość i szkoła

    Nadwaga i otyłość wśród uczniów to problem, który dotyka bardziej dzieci w początkach szkoły podstawowej niż nastolatki. Niemniej problem narasta u 17-latków – zauważa prof. Anna Fijałkowska, kierowniczka Zakładu Kardiologii w Instytucie Matki i Dziecka.

NAJNOWSZE

  • Badanie: większość Polaków za zakazem reklam alkoholu

    Piwo to najczęstszy wybór młodzieży sięgającej po alkohol po raz pierwszy. Nie można w tym kontekście nie wspomnieć o oddziaływaniu reklam, nawet jeśli na ekranie lub billboardzie pojawia się etykieta „zero procent”. Dlatego Fundacja GrowSpace rusza z kampanią antyalkoholową „Zero procent prawdy”. Zlecony przez nią sondaż potwierdza słuszność tej decyzji.

  • Trzeba śledziony, by wyleczyć serce

  • Badania kliniczne szansą chorych na raka dzieci

  • Ćwicz dla siebie i dziecka

  • Czerniak – 5 liter, które ratują życie

  • AdobeStock

    VR - nowe narzędzie do leczenia fobii

    Zdaniem dr Agnieszki Popławskiej, Kierownika Zakładu Psychologii Organizacji i Marketingu Uniwersytetu SWPS w Sopocie psychoterapie z wykorzystaniem AI to tylko kwestia czasu. VR-owe gogle są już powszechne, teraz czas na specjalne VR-owe pokoje, gdzie można np. zmierzyć się z fobiami albo popracować nad uzależnieniami. Specjalistka przekonuje, że terapia wspomagana VR daje dużo lepsze efekty.

  • Źródło głosu

  • Supermoce ludzkiego ciała

Serwisy ogólnodostępne PAP