Dlaczego pamięć płata nam figle
Pamięć to podstawa, a przynajmniej jeden z fundamentów naszej tożsamości. To dzięki niej uczymy się, budujemy relacje i planujemy przyszłość. Dlatego tak nas niepokoi, gdy pamięć płata nam figle.
Dlaczego czasem zapominamy, co mieliśmy zrobić przed chwilą, a innym razem miewamy déjà vu – dziwne poczucie, że już wcześniej doświadczyliśmy danej sytuacji? Dlaczego czasem pamiętamy języki obce sprzed lat, a nie potrafimy przypomnieć sobie twarzy bliskich osób? Dlaczego czujemy, że coś jest „na końcu języka”, ale nie możemy sobie tego przypomnieć? Takie pytania, prędzej czy później, nurtują każdego z nas. Oczywiście naukowcy już się nad nimi pochylili.
Czy pamięć można zmierzyć?
W starożytnej Grecji pamięcią zajmowano się przede wszystkim w ujęciu filozoficznym. Platon uważał, że pamięć nie dotyczy wyłącznie doświadczeń zmysłowych, ale stanowi most łączący człowieka z uniwersalnymi prawdami. Arystoteles, uczeń Platona, przedstawił bardziej pragmatyczne podejście do pamięci. Według niego pamięć jest zdolnością umysłu do przechowywania i odtwarzania przeszłych doświadczeń. Arystoteles zaproponował też wczesną teorię związaną z „wrażeniami” i „śladami pamięciowymi,” które powstają w umyśle w wyniku doświadczeń zmysłowych.
W XIX wieku, wraz z rozwojem nauk przyrodniczych, pojawiły się bardziej precyzyjne badania nad pamięcią. Hermann Ebbinghaus, niemiecki psycholog, był jednym z pierwszych, którzy systematycznie badali mechanizmy pamięci eksperymentalnie. Wprowadził pojęcie „krzywej zapominania” i udowodnił, że pamięć można mierzyć ilościowo.
Obecnie pamięć jest badana w ramach różnych dyscyplin, od neurobiologii po psychologię kognitywną. Wszystkie są jednak zgodne, że pamięć to złożony proces angażujący wiele obszarów mózgu, takich jak hipokamp, kora przedczołowa czy ciało migdałowate. Według teorii modelu wielomagazynowego (Atkinson i Shiffrin, 1968) pamięć dzieli się na sensoryczną, krótkotrwałą i długotrwałą. Każda z tych struktur ma odmienną rolę: pamięć sensoryczna przechowuje bodźce w czasie milisekund, pamięć krótkotrwała – informacje przez kilka minut, a pamięć długotrwała pozwala na ich przechowywanie przez lata.
Jednak pamięć nie jest perfekcyjnym rejestratorem. Procesy takie jak konsolidacja (utrwalanie informacji w pamięci długotrwałej) czy rekonsolidacja (ponowne przetwarzanie wspomnień w momencie ich odtwarzania) są podatne na zakłócenia. Na przykład déjà vu, zjawisko polegające na poczuciu, że przeżywana sytuacja już miała miejsce, może wynikać z krótkotrwałego zakłócenia w synchronizacji między półkulami mózgowymi. Badania sugerują, że déjà vu może być także skutkiem chwilowej aktywacji pamięci długotrwałej, która tworzy fałszywe wrażenie znajomości.
Mam to na końcu języka
Innym powszechnym zjawiskiem jest tzw. fenomen końca języka (ang. Tip of the Tongue Phenomenon, TOT). To chwilowe zaburzenie pamięci, w którym osoba ma poczucie, że zna określoną informację, na przykład nazwisko, słowo czy nazwę, ale nie jest w stanie jej sobie przypomnieć. Związane jest z pamięcią semantyczną (odpowiedzialną za fakty i pojęcia) oraz mechanizmami dostępu do słów w pamięci leksykalnej. Zwykle uczucie to ustępuje, gdy mózg w końcu „odnajdzie” brakujące połączenie, co często dzieje się spontanicznie, nawet po dłuższym czasie.
Do najciekawszych zaburzeń pamięci należą m.in. amnezja i fuzja. Amnezja to utrata pamięci, która może wystąpić w wyniku urazu mózgu, choroby, udaru czy traumatycznych przeżyć. Dzieli się na dwa główne typy: amnezję wsteczną, w której osoba traci wspomnienia sprzed określonego wydarzenia oraz amnezję następczą, utrudniającą zapamiętywanie nowych informacji. Znany jest przypadek pacjenta , który po operacyjnym usunięciu hipokampu stracił zdolność tworzenia nowych wspomnień.
Z kolei fuzja pamięci polega na mieszaniu wspomnień z różnych źródeł, co prowadzi do tworzenia fałszywych wspomnień. W praktyce może to oznaczać, że ktoś wierzy w wydarzenie, które nigdy się nie zdarzyło, ale zostało zasugerowane lub „skonstruowane” przez mózg w wyniku konfuzji. Eksperymenty Elizabeth Loftus wykazały, że ludzie są zaskakująco podatni na sugestie, co może prowadzić do powstawania wspomnień o wydarzeniach, które nigdy nie miały miejsca. To zaburzenie ma istotne implikacje w sprawach sądowych, gdy zeznania świadków mogą być nieświadomie zafałszowane przez fałszywe wspomnienia.
Pamięć staje się jeszcze bardziej intrygująca, kiedy spojrzymy na inne rzadkie zaburzenia. Jamais vu to zjawisko przeciwne do déjà vu. W jego przypadku osoba odczuwa, że coś dobrze znanego wydaje się zupełnie obce. Może to dotyczyć miejsc, ludzi lub nawet własnego imienia. Badacze przypuszczają, że to chwilowe zakłócenie w procesach rozpoznawania może wynikać z nadmiernego obciążenia mózgu lub zmęczenia.
Zbyt dobra pamięć
Hipermnezja to niezwykle rzadka zdolność, w której osoba pamięta niemal każdy szczegół swojego życia. Osoby z tym zaburzeniem, jak słynna Jill Price, mogą odtworzyć dokładne daty i wydarzenia ze swojej przeszłości. Choć brzmi to jak supermoc, hipermnezja może być obciążająca, gdyż osoby te mają trudności z zapominaniem nieprzyjemnych wspomnień.
O konfabulacjach w znaczeniu naukowym mówimy, gdy osoba nieświadomie „dopowiada” brakujące fragmenty swojej pamięci. Często wynikają one z uszkodzenia płata czołowego mózgu, a ich ofiary są przekonane o prawdziwości swoich zmyślonych wspomnień. Zaburzenie to jest charakterystyczne dla pojawiającego się m.in. w chorobie alkoholowej zespołu Korsakowa.
Tzw. efekt fałszywej pamięci pokazuje, jak podatni jesteśmy na sugestie. To zaburzenie polega na pamiętaniu zdarzeń, które nigdy się nie wydarzyły. Eksperymenty prowadzone przez Elizabeth Loftus wykazały, że wystarczy odpowiednia sugestia, by „wszczepić” fałszywe wspomnienia. Zjawisko to ma ogromne znaczenie w psychologii sądowej.
Codzienne drobne problemy z pamięcią mogą wynikać z przeciążenia informacyjnego. Współczesny świat pełen bodźców – od powiadomień w telefonie po niekończące się listy zadań – obciąża nasze zasoby poznawcze. W takich warunkach mózg priorytetyzuje informacje, a mniej istotne szczegóły po prostu umykają.
Stres jest kolejnym czynnikiem, który zakłóca funkcjonowanie pamięci. Hormony stresu, takie jak kortyzol, mogą wpływać negatywnie na hipokamp, prowadząc do chwilowych trudności w zapamiętywaniu. Jak wykazały badania Roberta Sapolsky'ego z Uniwersytetu Stanforda, długotrwały stres może nawet powodować zmniejszenie objętości hipokampu, co wpływa na zdolności poznawcze.
Istnieje wiele sposobów na poprawę pamięci, ale wśród nich nie ma „cudownych”. Regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta i odpowiednia ilość snu to podstawowe elementy wspierające zdrowie mózgu. Badania wykazały, że umiarkowane ćwiczenia mogą poprawiać funkcje poznawcze u osób starszych. Techniki mnemoniczne, takie jak rymowanki czy skojarzenia wizualne, mogą pomóc w zapamiętywaniu informacji. Medytacja i trening uważności (mindfulness) również redukują stres i poprawiają koncentrację, co pozytywnie wpływa na pamięć.