Dermatillomania – nie można przestać skubać skóry

Niektórzy ludzie czują trudny do opanowania przymus skubania własnej skóry. Często nie przestają nawet wtedy, gdy się ranią. Czasami może to nawet prowadzić do niebezpiecznych, wręcz grożących życiu skutków, prawie zawsze zaś cierpią jakość życia i zdrowie psychiczne. Można tym osobom pomóc, choć trzeba się liczyć z nawrotami zaburzenia.

fot.Paweł Kacperek/Adobe Stock
fot.Paweł Kacperek/Adobe Stock

Przymus skubania skóry – jakby chodziły po niej owady

Liz Atkin, której historię opisało BBC, jest artystką. Rysuje nawet w czasie częstych podróży londyńskim metrem. Rozdaje wtedy swoje prace współpasażerom. Sztuka pomaga jej radzić sobie z przypadłością, która nosi nazwę dermatillomanii, zwaną też patologicznym skubaniem skóry.

„Patologiczne skubanie skóry to cykl, który bardzo trudno jest przerwać. Czasami w miejscach, które chcę skubać, czuję jakby mrowienie. Mam wręcz takie wrażenie, jakbym na skórze miała owady. Moje ręce chcą zająć się tymi miejscami. Jeśli np. mam strup na ramieniu, moja ręka ciągle wraca w to miejsce i mam ochotę skubać tam skórę. Nawet teraz, kiedy rozmawiamy, patrzę na swoje palce w poszukiwaniu miejsc do skubania” – opowiada Liz w wywiadzie.

Jak mówi, czasami znajduje np. ranki na placach i wtedy zdaje sobie sprawę, że je sobie zrobiła zupełnie nieświadomie. „Każda kreska, jaką narysowałam, może oznaczać chwilę, w której skubałabym swoją skórę” – dodaje (https://www.youtube.com/watch?v=wGoqQNjDvzs).

Czym jest dermatillomania?

Dermatillomania należy do szerszej grupy zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Chora osoba nie może się oprzeć przymusowi wyskubywania małych kawałków własnej skóry. Przyczyny tego nie są one do końca znane, choć badania wskazują na znaczenie genów, zmian w mózgu i stresu. Zaburzenie może pojawić się niespodziewanie i w zasadzie nie wiadomo, jak mu zapobiec. Szacuje się, że kobiety stanowią ok. 55 proc. chorych, przy czym to właśnie one częściej sięgają po fachową pomoc. Według badań aż 2 proc. populacji boryka się z tym problemem przez całe swoje życie, a prawie 5,5 proc. doświadczyło go przynajmniej raz w życiu.

Fot. PAP

Pierwsze niepokojące sygnały zaburzeń rozwoju u dzieci

Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Jeśli jednak przez jakiś czas nie widzimy postępu czy zmiany w zakresie umiejętności malucha, a może dochodzi do regresu, jest to powód do uzasadnionego niepokoju – mówi dr hab. Przemysław Tomalski z Wydziału Psychologii UW.

Niektóre osoby patologicznie skubią swoją skórę praktycznie nieświadomie – nie zdają sobie sprawy, że akurat to robią. Inne zwracają na to uwagę, ale i tak nie mogą zaprzestać tej czynności. Czasami chorzy skupiają się na miejscach, które dotknięte są już jakimiś zmianami, nieregularnościami, wypryskami czy drobnymi zranieniami. Z czasem, jeśli stan ten nie jest kontrolowany, prowadzić może do powstawania ran, rozwoju infekcji, blizn oraz podwyższonego poziomu stresu i dalszego pogorszenia stanu psychiki oraz ogólnej jakości życia. Chorym często również towarzyszy wstyd. Czasami zranienia są tak duże, że potrzebne są przeszczepy skóry, a infekcje mogą nawet przerodzić się w sepsę. Poza tego rodzaju szczególnymi przypadkami nie jest to zaburzenie szczególnie niebezpieczne. Bywają jednak wyjątki.

Od rozdrapywania wyprysków do urazu mózgu

Jeden z bardziej nietypowych przypadków patologicznego skubania skóry opisał zespół z Loma Linda University School of Medicine, Moreno. Dotyczył 51-letniej kobiety, u której wykryto afazję, niedowład prawej strony ciała i brak wspomnień z ostatnich kilku dni. Jak się okazało, pacjentka z pomocą igieł rozdrapywała wypryski na czole i innych częściach twarzy, a później to samo robiła z ranami, które powstały w wyniku tego zachowania.

Na czole kobieta miała mierzącą 4x2 cm ranę z odsłoniętą czaszką, z widocznym uszkodzeniem kości. Tomografia komputerowa oraz badanie MRI wykazały nieprawidłową pracę mózgu w pobliżu rany. Odpowiednie opracowanie i opatrzenie rany połączone z dożylnym podaniem antybiotyków spowodowało, że stan chorej się ustabilizował. Jak opowiedziała, rozdrapywała wypryski i rany, ponieważ „nie dawały jej spokoju”. Po ocenie psychiatrycznej okazało się, że cierpiała na dermatillomanię.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Obsesja na punkcie wyglądu jest chorobą, którą trzeba leczyć

„Patologiczne skubanie skóry to rozpowszechnione zaburzenie, które potencjalnie może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia. W opisanym przez nas przypadku u pacjentki z powtarzającym się skubaniem skóry twarzy rozwinęły się rany, które mogły doprowadzić do śmierci spowodowanej bezpośrednim uszkodzeniem mózgu lub wewnątrzczaszkową infekcją” – odnotowuje w publikacji naukowej zespół zajmujący się pacjentką.

Po czym poznać dermatillomanię?

Jeśli ktoś podejrzewa u siebie dermatillomanię, powinien zasięgnąć fachowej porady. Diagnozę stawia się na podstawie wywiadu na temat zachowania pacjenta, stanu jego skóry i historii medycznej. Zaburzenie może zostać stwierdzone w przypadku spełnienia kilku kryteriów:

•    skubanie skóry trwa lub nawraca;
•    gdy chory próbuje przestać, nie może tego zrobić;
•    stan osoby doświadczającej przymusu skubania skóry wywiera negatywny wpływ na różne aspekty jej życia, np. zawodowe czy społeczne;
•    skubanie nie wynika z innych problemów zdrowotnych.

Fot. K. Kamiński/PAP

Fobie i koszmary – jak je zrozumieć i sobie z nimi poradzić?

Jak leczyć dermatillomanię?

W leczeniu patologicznego skubania skóry stosuje się różne metody. Potrzebne mogą być leki, w tym przeciwdepresyjne z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny, a także przeciwpsychotyczne czy przeciwpadaczkowe (w celu zmniejszenia mimowolnych ruchów mięśni). Pomocne są też różnego rodzaju psychoterapie, takie jak terapia poznawczo-behawioralna, terapia nastawiona na zmianę nawyków czy terapie grupowe.

Choć leczenie zwykle pomaga, nawet jeśli dojdzie do całkowitej remisji, jeśli ktoś raz doświadczył dermatillomanii, musi się liczyć z jej nawrotami. Specjaliści sugerują przy tym przede wszystkim szczerość z samym sobą i przyznanie się do problemu – to początek drogi do poprawy swojego stanu. Warto też unikać tzw. wyzwalaczy, czyli sytuacji, które nasilają objawy zaburzenia. Niekiedy pomaga też odwracanie uwagi z pomocą różnych czynności czy gadżetów, tzw. fidget spinnerów – ruchomych zabawek trzymanych w dłoniach. Warto też rozważyć noszenie rękawiczek czy ubrań, które utrudniają skubanie skóry, np. podkoszulków czy długich rękawów.

Źródła:
Historia Liz Atkin

Poświęcona dermatillomanii witryna Cleveland Clinic
Praca naukowa na temat występowania dermatillomanii

Praca naukowa na temat przypadku z urazem mózgu
 

Marek Matacz

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku