Nikotyna i zaburzenia psychiczne tworzą błędne koło
Problemy psychiczne już od młodości sprzyjają paleniu, co wiąże się z dramatycznym skróceniem życia. Jednocześnie regularny kontakt z nikotyną oznacza większe ryzyko różnych zaburzeń umysłu. Chodzi zarówno o rozmaite wyroby tytoniowe, jak i tzw. e-papierosy

Depresja, stany lękowe, zaburzenia zachowania – to tylko niektóre z problemów powiązanych z używaniem tytoniu i innych produktów nikotynowych. Mowa nie tylko o papierosach, ale także o wapingu czy np. fajkach wodnych.
Zagrożenie związane z nikotyną dotyczy już młodzieży
Naukowcy z University of South Carolina donieśli o odkryciu dotyczącym zdrowia młodych osób. Otóż w badaniu obejmującym aż 80 tys. uczestników w wieku od 16 do 19 lat zauważyli, że młodzi ludzie z tzw. zaburzeniami internalizacyjnymi – takimi jak depresja, stany lękowe czy samotność – częściej sięgają po produkty nikotynowe.
„Internalizacyjne objawy zaburzeń psychicznych są powszechne wśród nastolatków, ale rzadko są diagnozowane lub leczone aż do dorosłości” – alarmuje prof. Emily Hackworth, autorka publikacji, która ukazała się w piśmie „Nicotine and Tobacco Research”.
„Osoby, które nie otrzymują leczenia, są narażone na negatywne konsekwencje, takie jak samobójstwo oraz używanie substancji psychoaktywnych i tytoniu – co w dużej mierze przyczynia się do skrócenia ich średniej długości życia o 25 lat w porównaniu do rówieśników” – podkreśla.
Młodzi ludzie z problemami natury psychicznej najchętniej sięgali przy tym po e-papierosy.
„Używanie produktów niepalnych może mieć szczególnie silny związek ze złym stanem zdrowia psychicznego wśród nastolatków, choć potrzebujemy dodatkowych badań, aby lepiej zrozumieć tę zależność. Wiemy jednak, że trendy te są w dużej mierze napędzane przez używanie e-papierosów. Dlatego działania mające na celu ograniczenie ich stosowania wśród młodzieży powinny uwzględniać jego związek ze zdrowiem psychicznym. Ponadto inicjatywy promujące e-papierosy jako mniej szkodliwą alternatywę dla tradycyjnych papierosów powinny brać pod uwagę zależność między wapingiem a zdrowiem psychicznym młodych ludzi” – dodaje prof. Hackworth.
Tytoń i psychika tworzą złożone związki
Zależności między używaniem tytoniu i psychiką są złożone. Doskonale pokazuje to analiza badań opublikowana na początku lutego, na łamach periodyku „Psychiatry Online”. Po pierwsze naukowcy stwierdzają, że „relacje między paleniem papierosów i zaburzeniami psychicznymi oraz nadużywaniem innych substancji są dobrze udokumentowane”.
Badania wskazują na przykład, że częstość palenia jest nawet trzy razy wyższa wśród osób z chorobami psychicznymi, niż w ogólnej populacji. Szczególnie dotyczy to chorych na schizofrenię (prawie pięć razy więcej palących), a także na chorobę afektywną dwubiegunową, zespół stresu pourazowego oraz z zaburzeniami związanymi z nadużywaniem różnych substancji. Osoby palące mają dwukrotnie większe ryzyko depresji, a w przypadku intensywnego palenia zagrożenie to wzrasta aż czterokrotnie.
Częstość palenia wzrasta także wraz z liczbą diagnoz zaburzeń psychicznych i wynosi 61 proc. u osób, u których stwierdzono trzy lub więcej tego typu problemów. Jak podają eksperci, choroby psychiczne wiążą się przy tym z intensywniejszym paleniem, silniejszym uzależnieniem od nikotyny, silniejszymi objawami odstawienia przy próbie rzucenia nałogu oraz mniejszym prawdopodobieństwem skutecznego zerwania z nim. Wczesne rozpoczęcie korzystania z tytoniu oznacza przy tym większe ryzyko spożywania alkoholu przez całe życie, większej jego konsumpcji oraz rozwoju uzależnienia.
Podobne zależności dotyczą e-papierosów. Na przykład przytoczone w analizie badanie z udziałem 14 tys. nastolatków wskazało, że po uwzględnieniu innych czynników, używanie e-papierosów z nikotyną było istotnie powiązane z objawami depresji, myślami samobójczymi, planowaniem samobójstwa oraz podejmowaniem prób samobójczych w porównaniu z osobami, które nigdy nie używały e-papierosów z nikotyną.
Naukowcy wskazują jednocześnie, że według wielu badań palenie często poprzedza diagnozę zaburzeń psychicznych, co może sugerować, że w jakimś stopniu przyczynia się do ich rozwoju.
Nikotynowe błędne koło
Dwukierunkową zależność między upodobaniem do tytoniu i zaburzeniami psychicznymi dobrze pokazuje uwzględnione we wspomnianej analizie badanie z udziałem 32 tys. dorosłych i ponad 14 tys. nastolatków przeprowadzone przez zespół z University of Maryland w Baltimore. Jego autorzy sprawdzili zależności między zaburzeniami psychicznymi i używaniem różnych produktów nikotynowych, takich jak papierosy, e-papierosy, cygara, fajki, fajki wodne czy tytoniu w postaci bezdymnej.
Wśród nastolatków problemy eksternalizacyjne (należą do nich np. nadpobudliwość czy zachowania agresywne) zwiększały ryzyko używania papierosów, elektronicznych systemów urządzeń do dostarczania nikotyny (ENDS) oraz fajki wodnej. Zauważono też pewne różnice między płciami. Otóż wśród dziewcząt problemy internalizacyjne nasilały ryzyko używania papierosów, ENDS i cygar, natomiast u chłopców problemy eksternalizacyjne podnosiły zagrożenie używania cygar i tytoniu bezdymnego.
Inaczej było wśród dorosłych. To używanie papierosów zwiększało prawdopodobieństwo wystąpienia problemów psychicznych. Jednocześnie, w tej grupie stosowanie urządzeń elektronicznych okazało się być dwukierunkowo powiązane z problemami internalizacyjnymi. Ponadto we wszystkich grupach wiekowych używanie każdego rodzaju produktu tytoniowego pozwalało przewidzieć większe przyszłe ryzyko występowania problemów związanych z używaniem szkodliwych substancji, a one z kolei wiązały się z większym ryzykiem późniejszego sięgania po dostarczające nikotynę urządzenia elektroniczne.
Zależności te są, jak widać, dosyć skomplikowane, ale ogólny wniosek jest prosty – używanie tytoniu w wielu przypadkach zwiększa ryzyko problemów psychicznych, które z kolei sprzyjają sięganiu po wyroby tytoniowe.
„Wyniki podkreślają konieczność uwzględniania dwukierunkowych zależności między zdrowiem psychicznym, używaniem tytoniu i substancji psychoaktywnych w działaniach profilaktycznych i terapeutycznych” – podsumowują naukowcy.