Opłaca się pomagać innym

Badania wskazują, że bezinteresowne, choć rozsądne pomaganie innym wspiera psychikę oraz ciało. Wydaje się też, że choć wspieranie innych w potrzebie jest w naszej naturze, to wciąż postawę altruistyczną można też kształtować.

Fot. PAP
Fot. PAP

Dlaczego ludzie pomagają innym, tym w gorszej sytuacji? Mówi się o odruchu serca, ale biolodzy przekonywaliby o istnieniu także ewolucyjnych mechanizmów: „Dziś ja pomogę tobie, jutro ty pomożesz mnie”. Niemniej jednak wiele osób czuje się po prostu dobrze z tym, że pomaga. Zwłaszcza, że tego rodzaju zachowanie powoduje zwiększenie poczucia szczęścia. 

Tego rodzaju wzrost, skromny, ale zauważalny stwierdzili m.in. naukowcy z  University of Oxford na podstawie analizy dostępnych prac badawczych. Badania wskazują też, że pomaganie, jeśli towarzyszą mu autentycznie altruistyczne emocje, potrafi nie tylko poprawiać samopoczucie, ale sprzyja zdrowiu, a nawet długiemu życiu. Tutaj jednak ważna uwaga - dzieje się tak, dopóki pomoc nie stanie się nadmiernym ciężarem dla osoby.

Pomagający żyją dłużej

Badacze z University of Michigan sprawdzili na przykład, jak na długość życia wpływa przyjmowanie oraz dawanie wsparcia innym ludziom. W tym celu przez pięć lat obserwowali śmiertelność grupy seniorów, analizując ich zachowania względem innych. Wyniki pokazały wyraźną zależność. Ci, którzy stanowili źródło wsparcia, mieli mniejsze ryzyko zgonu z jakiegokolwiek powodu w uwzględnionym w projekcie okresie niż ci, którzy nie angażowali się w pomaganie innych.

Grafika/PAP

Otyłe dzieci - jak im pomagać, a nie przeszkadzać?

Straszenie, naśmiewanie, wywoływanie poczucia winy - to nie są dobre sposoby motywowania otyłych dzieci do walki zbędnymi kilogramami. Nie tylko nie pomogą, ale zaszkodzą.

O jakie rodzaje wsparcia chodziło w tym badaniu? W relacjach z rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami liczyła się pomoc związana z konkretnymi działaniami, natomiast w odniesieniu do partnera czy partnerki - wsparcie emocjonalne. Korelacje te utrzymały się po dodaniu do analizy różnorodnych czynników, takich jak demografia, osobowość, stan zdrowia fizycznego i psychicznego czy status małżeński. „Dawanie innym wsparcia może być ważną częścią międzyludzkich relacji, która ma istotne znaczenie dla zdrowia i samopoczucia” - piszą autorzy pracy opublikowanej na łamach periodyku „Psychological Science”.

Altruistyczny mózg

Jeśli natomiast chodzi o psychikę, która nie jest przecież bez znaczenia dla kondycji ciała, to jak się okazuje, ludzki mózg może być skonstruowany w taki sposób, że uruchamia odczuwanie szczęścia w reakcji na pomaganie innym. Mechanizm ten ujawnił się w trakcie obserwacji mózgów ochotników metodą MRI. Już deklaracje przyszłych altruistycznych wyborów powodowały reakcje neuronów sprzyjające odczuwaniu szczęścia. Mało tego: spowodowane altruistyczną postawą zmiany badacze opisują jako „uderzające”.

Naukowcy jednocześnie zwracają uwagę, że ludzie zazwyczaj nie doceniają siły altruizmu w swoim codziennym życiu - są na przykład przekonani, że większe zadowolenie da im wydanie pieniędzy na siebie, niż na innych. Na podstawie zauważonych w badaniu reakcji twierdzą, że do osiągnięcia szczęścia z pomocy innym rejony mózgu odpowiedzialne za empatię i relacje społeczne niejako zwyciężyły nad samolubnymi motywami zapisanymi w obszarach związanych z tzw. uczuciem nagrody. Ewidentnie jednak ludzie są do pokonywania egoizmu zdolni.

Dzieci lubią się dzielić

Altruizm to ważny element w rozwoju człowieka. Naukowcy z chińskiego Centralnego Uniwersytetu Finansowo-Ekonomicznego obserwując nastolatki odkryli np., że altruizm wobec nieznajomych powoduje u młodych ludzi wzrost poczucia własnej wartości. Zauważyli też odwrotną zależność - wyższa samoocena skłaniała do altruizmu.

Wydawałoby się, że bardzo małe dzieci zaspokajają niemal wyłącznie tylko własne potrzeby, ale okazuje się, że istoty ludzkie są zdolne do pomagania innym na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Jedno z badań pokazało na przykład, że już dzieci wieku poniżej dwóch lat wykazują więcej oznak radości, gdy coś dają innym. To nie wszystko  - maluchy były szczęśliwsze, gdy dawały coś własnego o większej wartości. Zespół z University of California Davis uzyskał podobne wyniki po obserwacji neurologicznych reakcji dzieci. Gdy grupa czterolatków bawiła się w laboratorium, badacze analizowali tętno i ton nerwu błędnego. Wysoki poziom tonu oznacza, że organizm jest w stanie dobrze radzić sobie z fizjologicznym stresem (napięciem).

W czasie zabawy dzieci mogły wygrywać żetony, które później mogły wymieniać na różne nagrody. Mogły też jednak przekazać część żetonów kolegom i koleżankom, które były chore i nie mogły przyjść do pracowni badaczy. Okazało się, że oddaniu części żetonów innym, dzieciom towarzyszyła lepsza regulacja napięcia organizmu.

- Zwykle patrzymy na altruizm jak na coś, co jest kosztowne. Jednak według naszego badania dzieci, które rezygnowały z własnej korzyści, aby pomóc innym, mogły otrzymywać w zamian wyższy ton nerwu błędnego. Oznacza to, że od najmłodszych lat możemy być stworzeni do czerpania poczucia bezpieczeństwa z pomocy innym - mówi dr Jonas Miller, autor badania.

Przy okazji badanie wskazało, że altruizmem mniej wykazywały się dzieci z bogatszych domów. 

Fot. PAP/P. Werewka

Żyj tak, by starczyło ci czasu na życie

- Niektóre aspekty kultury wysokiego statusu ekonomicznego obserwowanej u dorosłych, takie jak koncentracja na sobie i zmniejszona wrażliwość społeczna, mogą być obecne u dzieci już w wieku czterech lat – sugeruje wyjaśnienie tego zjawiska badacz. 

Zaznacza przy tym, że altruizm biedniejszych dzieci może do pewnego stopnia łagodzić skutki gorszej sytuacji materialnej.

Trening dobroci

Według niektórych specjalistów altruizm można wyćwiczyć. Pokazali to wyraźnie psycholodzy z Uniwersytetu w Würzburgu.

- Byliśmy w stanie wykazać, że prospołeczne nastawienia są plastyczne oraz, że różne ich aspekty można systematycznie ulepszać z pomocą różnego typu mentalnego treningu - mówi prof.  Anne Böckler-Raettig, autorka badania opisanego na łamach pisma „Scientific Reports”.

Mają do tego wystarczyć krótkie, proste, codzienne ćwiczenia w grupie. W trakcie jej badań w jednym z trzech modułów ochotnicy trenowali koncentrację na chwili obecnej i własnym ciele, co przypominało trochę tzw. medytację uważności polecaną do radzenia sobie ze stresem. Drugi moduł, nazwany afektywnym, obejmował ćwiczenie takich umiejętności, jak współczucie, wdzięczność, czy prospołeczna motywacja. Trzeci -  elastyczność poznawczą, w tym zdolność do rozumienia perspektywy innych osób. Jak się okazało, altruistycznym zachowaniom sprzyjał odpowiedni trening, a konkretnie ćwiczenia z drugiego zestawu. 

Ochotnicy stali się po nich bardziej hojni - np. częściej spontanicznie pomagali innym i przekazywali większe kwoty organizacjom charytatywnym. 

Badacze trening altruistyczny proponują zacząć w młodym wieku i wskazują na możliwość szerokiego stosowania opisanych przez nich technik. Ich zdaniem ludzkość stanęła wręcz przed taką potrzebą.

- Kultywowanie tych skutecznych, motywujących zdolności w szkołach, ośrodkach zdrowotnych i miejscach pracy może stanowić efektywny krok w kierunku sprostania wyzwaniom narzuconym przez globalizację oraz w stronę globalnej współpracy i troskliwego społeczeństwa - twierdzi ekspertka.

Marek Matacz, zdrowie.pap.pl

Źródła:

Praca naukowa na temat altruizmu i szczęścia

Praca naukowa na temat związku altruizmu z samopoczuciem, zdrowiem i długowiecznością

Publikacja naukowa na temat związku altruizmu z ryzykiem zgonu

Publikacja naukowa na temat altruizmu, szczęścia i reakcji mózgu

Praca naukowa o altruizmie nastolatków

Publikacja na temat altruizmu i jego związku z radością dzieci

Doniesienie prasowe na temat altruistycznych skłonności dzieci

Doniesienie prasowe na temat treningu altruizmu

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Adobe

    Medycyna uczy się na swoich błędach

    Współczesna medycyna wyrosła na historii wielu spektakularnych pomyłek. Do dziś są one analizowane przez naukowców i podawane studentom ku przestrodze. Niestety dawne teorie mogą też inspirować szarlatanów doby internetu, którzy wciąż próbują „leczyć” lewatywami, oczyszczającymi miksturami, pestkami moreli czy nawet ropuszym jadem.

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi