Czym grozi jazda hulajnogą?

E-hulajnogi podbijają świat. Jak pokazują jednak nowe badania, z jazdą na tym wehikule wiąże się ryzyko specyficznych urazów, do których, na dodatek dochodzi coraz częściej. Warto wiedzieć, jakie ryzyko stwarza nieostrożna jazda i jak zmniejszyć zagrożenie.

arch. własne
arch. własne

Wypadki mogą być poważne

Nic dziwnego, że elektryczne hulajnogi zyskują na popularności - oferują świetny sposób na ominięcie korków, są niedrogie, a przy tym dają niemałą frajdę z jazdy. Do tego wiele miast inwestuje w systemy wypożyczania hulajnóg przez smartfonowe apki. Jednak, mimo, że rozwijane prędkości nie są wysokie, to użytkownik pojazdu jest w dużej mierze nieosłonięty i porusza się często w zatłoczonym otoczeniu. O wypadek i uraz w takich warunkach nietrudno. Opublikowane właśnie badanie autorstwa zespołu z londyńskiego St Mary’s Hospital i innych brytyjskich ośrodków pokazało, że na elektrycznych hulajnogach częściej dochodzi do poważnych obrażeń ciała, niż na rowerach. Naukowcy przeanalizowali dane na temat pacjentów w dowolnym wieku, przyjmowanych do szpitali w Anglii i Walii w 2021 roku. Choć hulajnogi odpowiadały za niecałe 300 przyjęć do klinik, a rowery - za ponad 2,5 tys., to użytkownicy hulajnóg częściej trafiali na oddziały leczące poważne urazy i na oddziały intensywnej terapii.

Fot. PAP

Widziałeś wypadek drogowy. Co robić?

Jeśli byłeś świadkiem wypadku, możesz pomóc. Wcześniej trzeba zadbać o swoje bezpieczeństwo i wezwać służby ratunkowe.

Nieco ponad 35 proc. przypadków z udziałem użytkownika hulajnogi dotyczyło poważnego urazu głowy, a 39 proc. - kończyny. W przypadku kolarzy odsetki te wyniosły natomiast niecałe 20 i nieco ponad 27 proc. Miłośnicy rowerów częściej padali natomiast ofiarą uszkodzenia miednicy lub klatki piersiowej. „Te wczesne wyniki sugerują większe relatywne prawdopodobieństwo doznania poważnej traumy na e-hulajnodze niż na rowerze. Wskazują jednocześnie na odmienny charakter urazów” - piszą autorzy pracy opublikowanej w piśmie „Injury Prevention”.

Coraz więcej poszkodowanych

Liczba wypadków przy tym rośnie. Dobrze pokazało to amerykańskie badanie sprawdzające wzrost takich zdarzeń między rokiem 2014 i 2018. Naukowcy zauważyli wyraźną zmianę, szczególnie w roku ostatnim. W czasie badania, w USA, na e-hulajnogach doszło do prawie 40 tys. wypadków z zarejestrowanymi urazami. Liczba wypadków na 100 tys. osób wzrosła w uwzględnionym okresie o 222 proc, a liczba przyjęć do szpitala - o 365 proc. Ta analiza także pokazuje, że nierzadko dochodzi do urazów głowy - w 2018 roku, na 14 651 urazów 4707 dotyczyło tej właśnie części ciała. Liczba uszkodzeń kończyn górnych wzrosła natomiast z ponad tysiąca do ponad 3700, a dolnych - z ponad 1700 do ponad 4700. Najpowszechniejszym rodzajem urazu było złamanie (27 proc.). Relatywnie częste były też stłuczenia, otarcia i rany szarpane. Jedna z przyczyn częstych urazów głowy, jest dosyć trywialna. Otóż naukowcy przywołują inne badania, według których tylko kilka proc. amatorów jazdy na hulajnodze zakłada kask. Badanie pokazało jednocześnie, że 36 proc. ofiar wypadków stanowiły kobiety, a najbardziej narażoną na zranienia grupą były osoby w wieku od 18 do 34 lat, a także osób poniżej 18 roku życia. „Donosimy o znaczącym wzroście częstości urazów i hospitalizacji związanych z jazdą na e-hulajnogach, w latach 2-14-2018, szczególnie w ostatnim roku” - piszą naukowcy w swojej pracy.

Uwaga rodzice!

Coraz częściej cierpią także dzieci. W ubiegłym roku donieśli o tym autorzy jednego badań przedstawionych w trakcie 2022 American Academy of Pediatrics National Conference & Exhibition. Zauważyli oni, że w latach 2011-2020 urazy doznawane przez dzieci na elektrycznych hulajnogach stały się jednocześnie poważniejsze i częstsze. W 2011 roku mniej niż jeden uraz na 20 wymagał hospitalizacji, a zgłoszonych przypadków było 130. W roku 2022 - już 1 na 8 wypadków wymagał przyjęcia do szpitala, a wszystkich zdarzeń było prawie 250. Średni wiek poszkodowanych wyniósł 11 lat, a ponad 40 proc. stanowiły dziewczęta.

Fot. PAP

Niewielkie, lecz częste urazy głowy mogą być groźne

Wielokrotne odbijanie piłki głową może powodować dające się wykryć zmiany w mózgu i pogorszenie sprawności umysłowej. Sportowcy narażeni na uderzenia w głowę powinni zachować rozsądek i odpowiednio się zabezpieczyć.

Również wśród dzieci i młodzieży często dochodziło do urazów głowy (10 proc.), w tym wstrząśnienia mózgu, pęknięcia czaszki, wewnętrznych krwotoków. Najczęściej jednak dochodziło do złamań rąk (27 proc.). „Roczna liczba uszkodzeń ciała doznanych na e-hulajnogach wzrosła w latach 2011-2020, po części, prawdopodobnie z powodu wzrostu popularności pojazdów wynajmowanych przez aplikację. Nasze badanie opisało spektrum urazów pojawiających się u dzieci i pomoże pracownikom oddziałów ratunkowych w odpowiednim przygotowaniu a także rodzicom i rodzinom w lepszej trosce o bezpieczeństwo” - zwraca uwagę główny autor badania, dr Harrison Hayward z Children’s National Hospital. „Rodzice, których dzieci jeżdżą na e-hulajnogach powinni wiedzieć, jak najlepiej o to bezpieczeństwo zadbać. Kaski to podstawa, ponieważ ponad 10 proc. zgłoszonych urazów dotyczyło głowy” - podkreśla ekspert i przypomina badania, według których kaski, użytkownikom rowerów ratują niejednokrotnie życie.

Piłeś? Nie jedź

Nie dotyczy to tylko samochodów, ale wszystkich pojazdów, również e-hulajnóg, co dobrze pokazało badanie przeprowadzone w Berlinie. To miasto o wysokiej popularności tego środka lokomocji. Naukowcy przeanalizowali informacje o wszystkich ofiarach wypadków na e-hulajnogach, którzy między czerwcem i grudniem 2019 roku trafili do czterech miejskich oddziałów ratunkowych. Analiza ukazała różne informacje. Wśród 248 pacjentów ok. połowa stanowiły kobiety, a średni wiek uczestników niebezpiecznych zdarzeń wyniósł 29 lat (od 5 do 81). Ponad połowa wypadków miała miejsce w weekendy, a urazy zwykle dotyczyły różnych części ciała, w tym głównie kończyn i głowy. Badanie pokazało jednocześnie wysokie zagrożenie ze strony alkoholu - urazowe uszkodzenia mózgu wiązały się, w dużej mierze właśnie z jego spożyciem. kilka zaleceń mają. „Badanie to opisało przypadki urazów związanych z użytkowaniem e-hulajnóg w dużym, europejskim mieście. Bardziej restrykcyjne przepisy, kaski oraz techniczne modyfikacje e-hulajnóg powinny w przyszłości ograniczyć związane z tymi pojazdami wypadki skutkujące urazami” - wyniki podsumowują naukowcy.

Pomogą proste sposoby

Jak więc zmniejszyć ryzyko wypadku i urazu? Zajęli się tym już specjaliści z amerykańskiej Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich.

Punkt pierwszy na sporządzonej liście to wspominany już kask, z zaleceniem dodania do niego ochraniaczy dla kolan i łokci. Po drugie, przed jazdą lepiej sprawdzić, czy pojazd nie jest uszkodzony. Dobrze też jest przetestować hamulce, bo droga hamowania zależy od różnych czynników, w tym pogody. Równie ważne są zalecenia producenta np. co do wagi czy wieku kierowcy. Kolejna sprawa to widoczność - elektryczne hulajnogi są nieduże i lepiej zakładać, że inni użytkownicy drogi mogą jej kierowcy nie zauważyć na czas. Dlatego, zawczasu trzeba zwalniać, w razie potrzeby używać sygnału dźwiękowego, a także unikać gwałtownych, trudnych do przewidzenia ruchów.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Narkotyki zwiększają ryzyko wypadku

Prowadzenie samochodu po zażyciu narkotyków jest bardzo ryzykowne: amfetamina, kokaina, „ecstasy” czy mefedron to substancje, które zwiększają pewność siebie oraz wyostrzają odbierane bodźców zewnętrznych. Zaburza to poprawne postrzeganie rzeczywistości i skutkuje błędną oceną sytuacji na drodze. Poza tym narkotyki uruchamiają skłonność do brawurowej jazdy, popisywania się, odgrywania roli „króla kierownicy”. A to może się źle skończyć.

Cały czas trzeba przyglądać się drodze - sprawdzać, czy nie pojawiają się na niej jakieś przeszkody, choćby nierówności. W razie pojawienia się takich, które można pokonać - odpowiednio wcześnie trzeba zwolnić i przyjąć właściwą pozycję. Obie ręce cały czas powinny spoczywać na kierownicy, mimo że czasami pojawia się pokusa, aby jedną z niej zdjąć w różnych celach. Eksperci zwracają też uwagę na to, aby nie zabierać pasażerów, unikać rozpraszaczy (np. muzyki), oraz nie popisywać się (nawet jeśli jakiś trick nie spowoduje od razu wypadku, to np. podskoki mogą naruszyć strukturę pojazdu i poskutkować urazem później). Eksperci przypominają także o odpowiednim parkowaniu, ponieważ stojąca w niewłaściwym miejscu hulajnoga stwarza zagrożenie dla innych osób na drodze. W przypadku wypożyczanych pojazdów, dobrym zwyczajem będzie zgłaszanie wszelkich usterek, które mogłyby zagrażać następnemu użytkownikowi. Oczywiście, jeździć można tylko na trzeźwo. Fachowcy podkreślają także znaczenie zdrowego rozsądku i odpowiedzialności - przypominają np., że większości kolizji można uniknąć po prostu zmniejszając prędkość. Może się wydawać, że jest tego wiele, ale tak naprawdę, to proste do wprowadzenia zasady, a skorzystać może i użytkownik hulajnogi i inne osoby na drodze.

Źródła:

Praca naukowa porównująca wypadki na e-hulajnogach i na rowerach

Praca naukowa na temat wzrostu częstości wypadków w USA

Doniesienie na temat wypadków wśród dzieci

Praca naukowa na temat różnych aspektów wypadków na e-hulajnogach

Opracowanie amerykańskiej Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich

 

Marek Matacz

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Adobe Stock

    Dziecko ze spektrum autyzmu ma inaczej, rodzice jego też

    Dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu to wyzwanie dla rodzica. Życie z nim ma wiele odcieni. Zdarzają się wzloty i upadki, jak w życiu każdego, tylko trochę inaczej. Czym jest spektrum autyzmu w czterech ścianach, 24 godziny na dobę?  - Przyciągał uwagę jak magnes metal, pochłaniał mój czas – opisuje jedna z mam już prawie dorosłego syna z zespołem Aspergera.

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Każdy lekarz wypisze już dziecku i seniorowi darmowy lek

    Prezydent podpisał nowelizację ustawy, która uprawnia każdego lekarza - niezależnie, czy przyjmuje pacjentów na NFZ, czy pracuje w prywatnym gabinecie - do wypisania recepty na refundowany lek dla dziecka, jak również pacjenta w wieku 65 lat i starszego. Od lat na takie ułatwienie czekali pacjenci, ale też lekarze.

  • Nie bądźmy obojętni

  • Co się dzieje w ciele, gdy czujemy ból

  • Nie wszystkie chore z rakiem piersi mają dostęp do nowoczesnego leczenia

  • Inne oblicza migreny

  • Adobe

    Zanurz się w lesie, odzyskaj zdrowie

    „Leśne kąpiele” polegają na świadomym przebywaniu w lesie i zanurzeniu się w doznaniach, jakie oferuje natura. Praktyka ta nie wymaga intensywnego wysiłku fizycznego – służy relaksacji i doświadczaniu świata wszystkimi zmysłami. W badaniach naukowych wykazano, że korzyści, jakie niesie dla zdrowia, są zaskakujące duże jak na tak niewielki wysiłek.

  • Recepta transgraniczna – brać czy nie brać?

  • Świat bez „jedynki”? Zbadaj dziecku krew