Mistrz olimpijski radzi, jak zachęcać do sportu

Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski przyznaje, że podczas pandemii łapał się na tym, że do 15.00 zrobił zaledwie 700 kroków. Jak mówi, uświadomił sobie wtedy, że aktywny tryb życia daje mu zbyt dużo, by to zaprzepaścić. I przekonuje, że ruch to nie tylko zdrowie, ale i czysta przyjemność. Trzeba tylko zacząć...

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

- Mówiąc zupełnie szczerze, dla mnie jako dla sportowca wyczynowego, absolutnym odkryciem jest to, w jaki sposób zmieniały się nasze nawyki aktywnościowe w trakcie pandemii, ale też jak one zmieniają się w dalszym ciągu, do jakiej rangi urosła świadomość tego, że trzeba się ruszać – opowiada Robert Korzeniowski.

Uświadomienie sobie tego, jak ruch przekłada się na nasze zdrowie, to ważny moment. Ale jak to robić, by troska o nas samych i naszych bliskich przełożyła się na codzienność? Co zrobić, by przybierający zbyt szybko na wadze Jaś w końcu się ruszył? W jaki sposób zadbać o partnera, który co prawda jest kibicem, ale jego uprawianie sportu ogranicza się do klikania przycisków na pilocie? 

- Ja angażuję do tego wszystkich wokół siebie – oczywiście na miarę tego, co lubią, co jest dla nich dobre. Staram się wymyślać takie aktywności, które wciągną całą rodzinę – mówi sportowiec.

Uprawianie sportu/Fot. PAP/M. Kmieciński

21 udowodnionych korzyści z ruchu

Każdy z nas słyszał hasła w stylu: ruch to zdrowie albo w zdrowym ciele zdrowy duch. Tylko co to konkretnie znaczy? Przedstawiamy 21 najważniejszych, potwierdzonych naukowo korzyści z regularnej aktywności fizycznej.

Trudno pewnego dnia powiedzieć Jasiowi, że teraz będzie jadł wyłącznie marchewki i stosował się do zaleceń WHO, bo to do niego nie trafi. Aby odciągnąć nastolatka od komputera najczęściej potrzeba... drugiego nastolatka.

- Naszą rolą jako rodziców jest to, byśmy kreowali otoczenie dziecka, inspirowali go, podkręcali, tak żeby Jasio odnalazł się w takim środowisku – radzi sportowiec.

I last but not least – przykład płynący z góry, czyli pokazanie, że aktywność sportowa nie jest nam obca i w dodatku sprawia nam przyjemność. Przy czym dziecko wcale nie musi angażować się w ten sam rodzaju sportu, jaki lubią rodzice.

- Planując czas wolny postaraj się, aby był związany z jakąś aktywnością sportową. Pokaż mu, że ty to lubisz, ale pozwól mu zdecydować, by wybrał aktywność, która jemu sprawia przyjemność – namawia sportowiec.

W rodzicielskich rozmowach z nastolatkiem warto wspomagać się zdaniem autorytetów świata zewnętrznego: trenera, lekarza, dietetyka, ulubionego sportowca. 

- To, co robi Robert Lewandowski, mówiąc jak ważne jest zdrowe odżywianie, to jest coś kapitalnego. Mamy gotowe narzędzie – podpowiada Korzeniowski, który sam ma spore zasługi na tym koncie.

Zmiana zaczyna się od nastawienia

Aktywność nie musi być związana z wydatkami - można wykorzystać do niej otoczenie: parki, nadrzeczne bulwary, ścieżki rowerowe. 

Jeśli jest to możliwe, warto przesiąść się na rower, zamiast wieczory spędzać przed ekranem – wychodzić na spacer czy rolki. Zdaniem sportowca lepiej nagradzać dziecko nie tyle za wyniki, ile za uczestnictwo.
 
Sportowy tryb życia to często także zmiana nawyków jedzeniowych: dobrze skomponowane śniadania, zamiana tłustych obiadów na lżejsze, lekkie kolacje zamiast obżarstwa na noc, woda zamiast słodkich, gazowanych napojów, mniej przekąsek, które obciążają organizm.

- Jestem z Podkarpacia, z rodziny, która nie miała zbyt wysublimowanych preferencji żywieniowych. Pamiętam, jak zacząłem zamieniać ciężkie, tłuste obiady na sałatki i jak mama z niepokojem pytała, czy to będzie dobre, skoro tyle trenuję. Koniec końców rodzice sami jedzą dużo zdrowiej i już nie wyobrażają sobie inaczej – opowiada Robert Korzeniowski.

Przypomina, że brak odpowiedniej diety w aktywnym trybie życia może się szybko zemścić.

- Wczoraj miałem rozmowę z młodym człowiekiem, który skarżył się podczas treningów na kolkę. Kiedy spytałem go, kiedy jadł ostatni posiłek, okazało się, że sześć godzin temu, w szkole - opowiada.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Ruch w chorobie nowotworowej - czyli jak pomóc przegonić raka

W trosce o powrót do zdrowia, osoby chore na raka nie tylko mogą, ale wręcz powinny regularnie ćwiczyć. Odpowiednio dobrana dawka i forma ruchu pomagają w walce z chorobą nowotworową na każdym etapie leczenia. Są oczywiście pewne wyjątki i ograniczenia. Sprawdź, jakie.

Jego zdaniem dzieciom warto tłumaczyć, jak działa metabolizm, jak reaguje organizm na poszczególne rodzaje składników w diecie. 

Jego doświadczenie z pracy z młodymi ludźmi jest takie, że szybko zmieniają swoje podejście: pilnują, by na treningu mieć butelkę z wodą, dopytują ,w jakim czasie przed wysiłkiem należy zjeść, interesują się, co jeść, aby mieć lepsze wyniki.

Skończ  z wymówkami

W każdym wieku aktywność jest możliwa.

- Moi rodzice mają po 75 lat i uprawiają chodziarstwo. Największym nieszczęściem dla nich jest sytuacja, kiedy muszą z tego zrezygnować. Ale mają w domu rower stacjonarny, na który w takiej sytuacji wsiadają, byle tylko się poruszać – śmieje się znany sportowiec.

Przestrzega przed wymówkami: że za zimno, za gorąco – o każdej porze roku można wygospodarować okienko na ruch.

Kiedy przyjdą efekty zwiększonej aktywności?

Według sportowca potrzebujemy zaledwie 21 dni, aby wyrobić w sobie nawyk, a na pierwsze efekty metaboliczne wynikające z takiego  nawyku musimy poczekać cztery do sześciu tygodni. Potem może być już tylko lepiej. 

Podpowiedzi, jak zwiększyć swoją aktywność

  • zamień spacer po bułki na intensywny marsz po ciemne pieczywo;
  • nie unikaj aktywności sportowych gdy jest brzydka pogoda;
  • zadbaj o co najmniej 150 minut aktywności tygodniowo - to raptem 35-40 minut dziennie i to bez niedzieli!
  • sprawdzaj, ile dziennie robisz kroków - to motywuje;
  • wybierz tylko taką aktywność, która najbardziej ci odpowiada – dzięki temu szybko nie zrezygnujesz;
  • dobre efekty dają sporty cykliczne, podczas których naprzemiennie uruchamiamy wszystkie części naszego ciała i powtarzamy te ruchy po wielokroć (chodzenie, bieganie, pływanie, jazda na rowerze). To pozwala tym mięśniom się rozwijać, a nie tylko zużywać, angażujemy przy tym cały układ krążeniowo-oddechowy. Warto także robić tzw. ćwiczenia kompensacyjne (mięśnie brzucha, grzbietu, ćwiczenia siłowe z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała) - są rewelacyjne dla utrzymania dobrego samopoczucia i kondycji;
  • wciągnij w sportowy tryb swoich bliskich, ich zdrowie to dodatkowa korzyść;
  • dziel się z innymi swoimi sukcesami, jeśli to ci pomaga - informuj o nich w social mediach.

- Kiedy zdobywałem medale olimpijskie, biłem rekordy świata, funkcjonowałem w reżimie. Ale najbardziej cieszy mnie bycie sportowcem na co dzień, bo małe aktywności dają dużo przyjemności. Świadomość, jak dużo dobrego swoją aktywnością możemy zrobić dla siebie jest niezwykła, a gdy dołączają do nas nasi bliscy, nie ma nic piękniejszego – uważa Robert Korzeniowski. 

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródło: Konferencja prasowa marki Berimal z udziałem Roberta Korzeniowskiego, 17 maja 2022

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • zdj. AdobeStock/DimaBerlin

    Gdy dużo siedzisz, lepsze częste przerwy niż regularne ćwiczenia

    Naukowcy odkryli, że negatywne skutki długotrwałego siedzenia mogą być tak silne, że dojrzałe osoby, które przez większą część dnia siedzą, ale regularnie ćwiczą, mogą być i tak w grupie ryzyka różnych schorzeń, w tym - demencji. Lepiej robić sobie częste przerwy na ćwiczenia czy krótki intensywny spacer.

  • archiwum prywatne Mai Makowskiej

    Cukrzyca lubi sport

    Sport ma bardzo dobry wpływ na utrzymywanie glikemii w normie. Podnosi wrażliwość na insulinę – można przez to zmniejszyć jej podaż. Po prostu cukrzyca i sport bardzo się lubią – przyznaje Maja Makowska, triatlonistka, ultrakolarka, w sieci znana jako Sugar Woman.

  • P.Werewka

    Energiczny spacer to też forma ćwiczeń

    Lekarz zaleca więcej aktywności fizycznej? Nie musisz od razu zapisywać się na zumbę albo kupować sprzęt narciarski. Nawet coś tak prostego jak codzienny, energiczny spacer może pomóc ci zadbać zdrowie.

  • PAP

    Cukrzyca to choroba dziedziczna?

    To MIT, choć można odziedziczyć pewne predyspozycje do zachorowania na tę chorobę, zarówno typu 1, jak i typu 2. Z wiedzy na ten temat warto wyciągnąć praktyczne wnioski.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy