Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.
Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl
Dotychczas gruźlica wielolekooporna była w Polsce leczona w szpitalu – teraz to ma się zmienić. Ruszył właśnie pilotażowy program terapii tej choroby w warunkach ambulatoryjnych. To doszlusowanie do standardów europejskich, ale też wyjście naprzeciw wyzwaniom epidemiologicznym, które wynikają z procesów migracyjnych w Polsce.
Miliony osób rocznie zapada na gruźlicę, niemało osób umiera. Zwykło się myśleć, że nas to nie dotyczy, bo tak dzieje się w biedniejszych krajach. To nieprawda. A niemałe zagrożenie stwarza przerywanie terapii gruźlicy - prątki się uodparniają na kolejne antybiotyki. Warto tez wiedzieć, przed czym dokładnie chronią szczepienia.
Ochronne działanie przed COVID-19 starej szczepionki BCG, czyli przeciwko gruźlicy, w populacji osób starszych sugerują rezultaty badania opublikowanego w naukowym periodyku Science Advances. W świecie naukowym od lat toczy się dyskusja na temat tzw. nieswoistego efektu ochronnego tej szczepionki.
Już kilka zespołów badawczych sprawdza, czy szczepionka przeciwko gruźlicy może chronić przed zakażeniem SARS-CoV-2 i/lub ciężkim przebiegiem COVID-19. Są przesłanki, które skłoniły naukowców do zajęcia się takimi badaniami. Początkowy entuzjazm z pierwszych badań obserwacyjnych może być jednak przedwczesny.
Patogeny nie uznają granic państwowych. Polska graniczy z krajami np.: Ukrainą, w których wskaźnik zapadalności na gruźlicę jest wysoki - zatem wciąż stanowi ona zagrożenie dla polskiej populacji. Ochronę dają szczepienia.
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.