Gruźlicy jest więcej, ale dobrze sobie z nią radzimy

W ostatnich latach liczba przypadków gruźlicy w Polsce, szczególnie tych opornych na leczenie, znacząco wzrosła. Ma to związek m.in. z napływem dużej liczby uchodźców wojennych ze Wschodu. Mimo to – jak ocenia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) – radzimy sobie z tą chorobą całkiem nieźle.

Adobe Stock
Adobe Stock

Europa ma dobrze rozwiniętą infrastrukturę ochrony zdrowia oraz tradycję radzenia sobie z gruźlicą. To właśnie tu, szczególnie na Wschodzie, obciążenie tą chorobą jest największe. Ukraina jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej rosyjskiej inwazji miała drugi najwyższy wskaźnik zachorowań na gruźlicę na kontynencie. 

– Przed pandemią COVID postęp w eliminowaniu gruźlicy był największy właśnie w Europie. Pandemia zachwiała dostępnością leczenia i pogorszyła raportowanie. Wzrosła liczba zgonów. Jednak w nowych warunkach Polska robi wszystko, co możliwe – mówił podczas konferencji z okazji Światowego Dnia Walki z Gruźlicą reprezentujący WHO regionalny doradca ds. gruźlicy Askar Yedilbayev.

Ekspert szczególnie docenił szybką diagnostykę i skuteczne leczenie skoncentrowane na dobru pacjenta. 

Skuteczniejszy schemat leczenia gruźlicy

Jeszcze do niedawna leczenie gruźlicy w Polsce wiązało się nawet z 24-miesięczną hospitalizacją oraz doustnym i dożylnym przyjmowaniem obciążającego organizm koktajlu leków.  

Pojawienie się prątków wielolekoopornych wymusiło nowe, często bardzo drogie (ponad 200 tys. złotych) leczenie. 
Od września 2022 roku trwa w Polsce pilotażowy program ambulatoryjnego leczenia gruźlicy lekoopornej w oparciu o krótszy, bezpieczniejszy i skuteczniejszy schemat terapii rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia. 

– W porównaniu do wcześniejszego podejścia, nowy schemat terapeutyczny – BPaLM można nazwać prawdziwą rewolucją. Nowa kombinacja leków jest bardzo skuteczna – przy właściwym rozpoznaniu nowe metody leczenia pozwalają osiągnąć sukces terapeutyczny w pół roku, a nie w kilkanaście miesięcy, i do tego w znacznie większym procencie przypadków niż dotychczas. Przyjmowana jest całkowicie doustnie, wywołuje zdecydowanie mniej efektów ubocznych, a objęci skutecznym leczeniem pacjenci nie zarażają innych. Co więcej – pacjenci mogą leczyć się w warunkach domowych, prowadzić dotychczasowe życie rodzinne, towarzyskie i zawodowe, co pozytywnie wpływa na ich samopoczucie, zdrowie i efekty terapii. Nie są też narażeni na szpitalne zakażenia – mówi dr n. med. Adam Nowiński, koordynator projektu pilotażowego z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc.

Nowa terapia ma bardzo wysoką skuteczność – nawet do 89 proc., w porównaniu z nieco ponad 50-proc. skutecznością wcześniej stosowanych schematów. Stała się podstawą najnowszej, wydanej w 2022 roku rekomendacji leczenia gruźlicy lekoopornej WHO. 

Diagnoza w dwie godziny

Także postęp w diagnozowaniu gruźlicy jest ogromny. Konieczność szybkich działań spowodowała eskalacja wojny w Ukrainie w 2022 r. 
Zdaniem prof. dr hab. Ewy Augustynowicz-Kopeć, dyrektor ds. naukowych Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc (IgiChP) Polska jest do tego znakomicie przygotowana. Dzięki pomocy WHO do laboratoriów w krajowych ośrodkach zajmujących się gruźlicą zakupione zostały systemy do diagnostyki molekularnej.

– Zgodnie z najnowszymi zaleceniami WHO (z 20 marca 2024) w zwalczaniu gruźlicy ważny jest powszechny dostęp do badań molekularnych umożliwiających rozpoznanie w ciągu kilku godzin nie tylko samej choroby, ale i lekooporności bakterii u danego chorego. W ciągu 48 godzin mamy odpowiedź – zapewnia ekspertka.

Specjaliści zwracają jednak uwagę, że konieczne jest wprowadzenie centralnego, skoordynowanego rejestru chorych na gruźlicę. Pozwoliłoby to monitorować wyniki badań oraz leczenie, co wydaje się szczególnie ważne w obecnej sytuacji masowego napływu obcokrajowców do naszego kraju.

– Potrzebne jest także krajowe laboratorium referencyjne, które weryfikowałoby rozpoznania zakażeń prątkami wielolekoopornymi – dodaje dr n. med. Małgorzata Czajkowska-Malinowska, prezeska zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc i konsultantka krajowa ds. chorób płuc.

Warto zaznaczyć, że w przypadku osób, które uległy zakażeniu, ale nie zachorowały (choroba może się ujawnić w sprzyjających jej okolicznościach), konieczne bywa profilaktyczne podawanie leków – znacznie prostsze i tańsze niż w przypadku chorych.

Choć w Polsce sytuacja jest lepsza niż w wielu innych krajach Europy, prof. dr hab. med. Tadeusz M. Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla, że jednym z najbardziej niedocenianych czynników ryzyka gruźlicy jest cukrzyca, która dotyczy milionów Polaków. 

– Dlatego w przypadku niezidentyfikowanych infekcji, które nie ustępują i słabo się leczą, lekarz powinien brać pod uwagę rozpoznanie gruźlicy – zwraca uwagę profesor. 

Specjaliści zauważają jednak, że pandemia COVID-19, która sama w sobie była tragicznym wydarzeniem, nauczyła nas zasad profilaktyki, które chronią także przed gruźlicą – dystansu społecznego, noszenia maseczek, mycia rąk. 

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródło:
Konferencja z okazji Światowego Dnia Walki z Gruźlicą (22.03.2024)
https://www.igichp.edu.pl/2023/09/28/wspolpraca-ukrainy-polski-i-who-w-zwalczaniu-gruzlicy-wsrod-uchodzcow/
https://www.euronews.com/2023/09/22/who-works-with-ukraine-and-poland-to-deal-with-increase-in-tb-cases

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP - kadr z filmu

    Sanofi: w ciągu ostatnich 50 lat szczepionki ocaliły ponad 150 milionów ludzi

    Materiał promocyjny

    „Kluczowe jest przyjęcie proaktywnego podejścia w ramach systemu opieki zdrowotnej, koncentrując się na zapobieganiu chorobom, a nie czekaniu na leczenie po ich wystąpieniu. ” - powiedziała Goze Umurhan, General Manager Vaccines, Central & South Europe MCO, Sanofi.

  • zdj.AdobeStock

    Świat wspiera Afrykę w walce z małpią ospą

    Epidemia mpox w Afryce to stan zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) – ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). To najwyższy poziom alarmu zgodnie z Międzynarodowymi Przepisami Zdrowotnymi (IHR). Aby wesprzeć kraje afrykańskie w walce z epidemią, Komisja Europejska koordynuje zakup i darowiznę 215 tys. dawek szczepionki.

  • zdj. pexels

    Co może oznaczać ból żeber przy dotyku?

    Materiał promocyjny

    Żebra to istotna część układu szkieletowego człowieka. Ich głównym zadaniem jest ochrona narządów klatki piersiowej, takich jak serce i płuca. Odgrywają też rolę w procesie oddychania – stanowią miejsce przyczepu mięśni odpowiedzialnych za ruchy oddechowe, a także umożliwiają zmiany objętości klatki piersiowej.

  • zdj.P.Werewka

    Techniki wspomaganego rozrodu nie wywołują raka u dzieci

    Wokół technik wspomaganego rozrodu (assisted reproductive technology, ART) narosło wiele mitów. Z jednym z nich, dotyczącym zwiększonej zapadalności na nowotwory dzieci urodzonych z ich pomocą, rozprawili się francuscy badacze. 

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki