-
Jak zaradzić epidemii uzależnienia od ekranów?
Kiedy w minionej dekadzie smartfony wchodziły w codzienność naszych dzieci, nie wiedzieliśmy, jakie będą tego konsekwencje. Dziś, kiedy liczne badania przekonują, że nie jest to dobry kierunek, wiele krajów na świecie wprowadza zakazy używania telefonów i podobnych urządzeń na terenie szkoły. Tymczasem polskie ministerstwo edukacji wbrew tym trendom... wprowadza e-podręczniki.
6 minut czytania -
Scrollowanie niszczy nie tylko mózg
Scrollowanie obniża zdolność do koncentracji i skupienia. Wpływa na jakość snu, jeśli robimy to przed zaśnięciem. Funduje też „smartfonową szyję”. Ile czasu spędza średnio nastolatek przed ekranem? I czy walka o zachowanie zdrowej równowagi między światem realnym a wirtualnym skazana jest na porażkę? – wyjaśnia prof. Mariusz Panczyk z Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
5 minut czytania -
Rodzicu, odłóż telefon
Korzystanie z telefonu w czasie zajmowania się dzieckiem obniża uważność i zdolność rodzica do szybkiego rozpoznawania stanów i potrzeb dziecka. Zbyt łatwo zapominamy, że to my – dorośli modelujemy zachowania dziecka.
5 minut czytania -
Czy telefony komórkowe szkodzą?
Badania dotyczące wpływu pól elektromagnetycznych, emitowanych przez telefony komórkowe na ciało człowieka, nie doprowadziły do wskazania wyraźnie szkodliwych oddziaływań. Należy jednak zachować szczególną ostrożność w przypadku dzieci.
3 minuty czytania
NAJNOWSZE
-
Wysokie dawki witaminy D3 nie poprawiają wyników leczenia raka jelita grubego
Od wielu lat toczą się dyskusje nad wpływem witaminy D3 na wyniki leczenia raka jelita grubego. Ostatnie ustalenia naukowe gaszą entuzjazm wywołany wcześniejszymi doniesieniami. Wyniki badania SOLARIS wskazują, że dużej dawki witaminy D3 nie można zalecać jako leczenia pacjentów z nieleczonym przerzutowym rakiem jelita grubego.
-
Milowy krok – przeszczep gałki ocznej
-
Przezroczyste nakładki zamiast aparatu
-
Osoby z niepełnosprawnością – pracownicy, na których czeka rynek
Patronat Serwisu Zdrowie -
Insulinooporność to synonim nadwagi lub otyłości, a nie choroba