Nieletni pierwszy raz próbują alkoholu w domu – raport

Alkoholu próbowało 8 na 10 nieletnich w Polsce, w tym nawet 11-latki. 85 proc. nastolatków po raz pierwszy próbuje alkoholu w domu, pod okiem rodziców – takie wnioski płyną z raportu „Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce – diagnoza problemu, przyczyny i konsekwencje”, który miał swoją premierę w Centrum Prasowym PAP.

Fot.P.Werewka/PAP
Fot.P.Werewka/PAP

Spożycie alkoholu wśród nieletnich to poważny problem społeczny, a często również wstęp do problemów w dorosłości. Autorzy raportu zbadali, jak wygląda kwestia inicjacji alkoholowej w Polsce i jak wypadamy na tle Europy.

Zdaniem ekspertów trzy główne czynniki ryzyka wczesnej inicjacji alkoholowej to postawa rodziny, wpływ grupy rówieśniczej i legislacja dotycząca reklamy piwa. Są zgodni co do tego, że w procesie fundamentalną rolę odgrywa dom rodzinny i to, co z niego wyniesiemy.

 

Inicjacja alkoholowa zaczyna się w domu

Jak ustalili badacze, za inicjacją alkoholową polskich dzieci często stoją sami rodzice. Aż 85 proc. respondentów wskazywało, że po raz pierwszy próbowało alkoholu właśnie za ich wiedzą i pozwoleniem w środowisku domowym, podczas różnych rodzinnych uroczystości. Po raz pierwszy napojów alkoholowych próbują niekiedy nawet 11-latki.

Zdaniem Idy Zalewskiej, badaczki rynku i opinii, to błąd, ponieważ osoby za młodu nasiąkają zwyczajem picia alkoholu. Rodzicom brakuje świadomości, że ich postawa bardzo często będzie determinowała kolejne kroki młodych ludzi.

„Wielu rodziców kupuje szampana bezalkoholowego. Od małego dziecka uczymy się już pić za zdrowie innych. Jak jest uroczystość, to trzeba to uczcić bąbelkami. Jest to normalizowanie tego, że alkohol jest elementem naszego życia” – zwraca uwagę Ida Zalewska, badaczka rynku i opinii.

„To jest takie poczucie, że w zasadzie picie alkoholu jest czymś nieuniknionym. Jest taka kultura: wszyscy pijemy, rodzice piją, reklamy piwa otaczają nas z każdej strony i w zasadzie jest tylko pytanie, kiedy zaczniemy i w jakim stopniu będziemy pić” – konkluduje.

Drugi etap inicjacji alkoholowej odbywa się najczęściej w towarzystwie znajomych, poza domem i bez wiedzy rodziców – zauważają autorzy opracowania. Młodzi ludzie sięgają wtedy po alkohol, aby dopasować się do grupy, podkreślić własną dorosłość czy poznać efekty jego działania.

Nieletni najchętniej piją piwo

Polscy nastolatkowie najczęściej sięgają po piwo (zwykłe lub smakowe). Przemawia za tym stosunkowo niewysoka cena, wysoka dostępność i niska zawartość alkoholu – tłumaczą autorzy raportu. Jak wskazują, piwo jest dla nastolatków najłatwiejszym do zdobycia napojem alkoholowym. Młodych ludzi w alkohol często zaopatrują starsi znajomi, ci odważniejsi zakupy robią sami – wybierając sklepy, w których sprzedawcy nie weryfikują ich wieku.

Zdaniem respondentów na picie piwa, w tym przez nieletnich, jest większe społeczne przyzwolenie niż na spożywanie innych napojów alkoholowych. Młodzi ludzie podczas imprez w gronie rówieśników spotykają się ze stwierdzeniem, że „piwo to nie alkohol”. Przed takim myśleniem przestrzega dr Janusz Krupa, prezes zarządu Instytutu Człowieka Świadomego, specjalista medycyny rodzinnej.

zdj. AdobeStock/malgo_walko

Wódka w saszetkach wycofana ze sprzedaży

Producent saszetek z napojami alkoholowymi, tzw. alko-tubek, poinformował, że wycofuje całą ich partię z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję. To wynik interwencji w tej sprawie dziennikarzy, specjalistów i polityków.

„Każdy napój, który zawiera etanol, czyli tak naprawdę czy jest spożywany w formie wysokoprocentowego alkoholu, średnioprocentowego, czy niskoprocentowego alkoholu zawsze będzie działał tak samo. Po prostu tego niskoprocentowego alkoholu wypija się więcej. Nie znam zbyt wielu pewnie przykładów, że młody człowiek wypije 100 ml piwa i powie – fajnie, już się napiłem. To jest raczej kufel, dwa kufle, trzy kufle, i wtedy się okazuje, że bardzo często podczas jednego wieczoru wypija równowartość jednej butelki wina, jednej butelki wódki” – wskazuje dr Krupa.

„Alkohol to alkohol. Bez względu na formę podania” – dodaje dr Jerzy Gryglewicz z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Jak tłumaczą eksperci, nawet niskoprocentowe napoje są szkodliwe dla zdrowia fizycznego i psychicznego rozwijających się nastolatków. Nie ma bezpiecznej dawki, a im młodszy jest człowiek, tym większe jest nie tylko zagrożenie, ale również ryzyko uzależnienia.

Reklamy nakłaniają do picia

Specjaliści zauważają, że do sięgania po alkohol nastoletnich odbiorców przekonują wszechobecne reklamy. Kreują one atrakcyjny świat, styl życia, któremu towarzyszy spożywanie piwa. Młodzi ludzie nie są na to odporni i ulegają tej iluzji. Piwo kojarzy im się przez to z beztroską, relaksem, orzeźwieniem i wydaje się nieodłączną częścią spotkań ze znajomymi.

„W Polsce jest taka statystyka ilości emitowanych reklam piwa. Okazuje się, że dziennie w telewizjach jest od sześciu do ośmiu godzin ciągłych spotów reklamowych tego napoju. Spot trwa około 30 sekund” – zauważa prezes zarządu Instytutu Człowieka Świadomego.

Oprócz telewizji, prasy, bilbordów czy internetu z reklamami piwa młodzi ludzie mogą spotkać się podczas festiwali muzycznych czy wydarzeń sportowych, których sponsorami często są producenci alkoholu. Jak wynika z raportu, sponsoring wielkich wydarzeń buduje pozytywne nastawienie do piwa i zwiększa jego społeczną akceptację.

Nieletni a alkohol

Badacze zaznaczają, że są i pozytywne wiadomości. Ich opracowanie wskazuje, że od 2023 r. wczesne inicjacje alkoholowe zdarzają się w Polsce rzadziej. Ponadto odsetek nieletnich, którzy pili alkohol kiedykolwiek w życiu, jest w kraju relatywnie niższy niż średnia europejska – twierdzą.

Warto dbać o to, aby dzieci za młodu nie nasiąkały zwyczajem picia alkoholu, ponieważ nabyte w młodości przyzwyczajenia ujawniają się w życiu dojrzałym.

„Opóźnienie inicjacji alkoholowej o każdy rok to zmniejszenie ryzyka uzależnienia w przyszłości” – mówi dr Janusz Krupa.

Źródła

„Czym skorupka za młodu nasiąknie …” – spotkanie prasowe inaugurujące raport „Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce – diagnoza problemu, przyczyny i konsekwencje”, 03.10.2024 r.

https://instytutczlowiekaswiadomego.pl/wp-content/uploads/2024/10/Raport_Inicjacja-alkoholowa-_ONLINE_31024-ICS.pdf

ZOBACZ WIĘCEJ

  • zdj. Campaign for TobaccoFree Kids

    Młodzi nie chcą być pionkami w rękach przemysłu tytoniowego

    Narastająca fala uzależnienia od nikotyny, szczególnie wśród młodych ludzi, nielegalny handel oraz nowe zasady dotyczące produktów nikotynowych - to wiodące tematy obrad, które odbędą się w ciągu najbliższych dni w Genewie podczas trwającej właśnie 11. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji WHO o Ograniczeniu Użycia Tytoniu (COP11). Pokolenie młodych reprezentuje Julia Nowicka-Janik z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

  • Adobe Stock

    Ciężkie skutki choroby alkoholowej

    Choroba alkoholowa może powodować m.in. marskość wątroby, ostre zapalenie trzustki, uszkodzenia mózgu. Zmiany można zatrzymać, ale są w zasadzie nieodwracalne. Do szpitala trafia wiele młodych osób z ciężkimi uszkodzeniami, wynikającymi z picia alkoholu. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udaje się ich często uratować – wyjaśnia prof. dr hab. n.med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

  • Adobe Stock

    Alkohol to neurotoksyna, która niszczy komórki nerwowe

    Alkohol jest neurotoksyną, która niszczy komórki nerwowe, a każdy kolejny kieliszek zwiększa prawdopodobieństwo uzależnienia. Kiedy kończy się nawyk, a zaczyna nałóg, na czym polega różnica w piciu kobiet i mężczyzn oraz jak leczy się chorobę alkoholową, wyjaśniają lekarze specjaliści.

  • AdobeStock

    Za dużo social mediów zaburza sen i może prowadzić do kłopotów psychicznych

    Badania wykazały, że zbyt krótki i zaburzony sen u młodzieży prowadzi do stresu, zwiększonego zagrożenia chorobami psychicznymi i ryzykownych zachowań, np. nadużywania narkotyków. Jednym z powodów tych kłopotów jest nadmierne korzystanie przed snem z social mediów.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Ekspert: publiczna stomatologia na równi pochyłej

    Stomatologia w Polsce jest w kryzysie. Dostęp do leczenia na NFZ jest mocno ograniczony, a będzie jeszcze gorzej, bo publiczne leczenie przestaje w ogóle się opłacać. Lekarz otrzymuje średnio 50 zł za leczenie zęba u pacjenta. To nie pokrywa kosztów materiału i sprzętu. Więcej z funduszu otrzyma higienistka stomatologiczna za usuwanie kamienia nazębnego – podkreśla wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej ds. stomatologii Paweł Barucha. Dodaje, że środowisko nie czuje się od lat wysłuchane, a stomatologia publiczna znajduje się na równi pochyłej.

  • Młodzi nie chcą być pionkami w rękach przemysłu tytoniowego

  • Chirurdzy bez skalpela

  • Coraz więcej dzieci ma cukrzycę typu 2

  • Żałoba to kryzys, po którym może nastąpić odrodzenie

  • Adobe

    Męska tarczyca - zjada mięśnie, niszczy płodność

    Choroby tarczycy w powszechnej świadomości pozostają przypadłością kobiecą. Tymczasem mężczyźni również chorują – tylko gorzej, później i często z poważniejszymi konsekwencjami. Zaburzenia hormonalne u panów potrafią długo przebiegać bezobjawowo, a gdy wreszcie dają o sobie znać, uderzają w libido, serce, metabolizm i płodność. 

  • W onkologii integracyjnej leczymy też psychikę

  • Potrzeby polskich seniorów

Serwisy ogólnodostępne PAP