Zakażenie paciorkowcem może być groźne dla dzieci

Kiedy po przebytej infekcji zauważasz u dziecka nagły regres w rozwoju, a do tego zaburzenia neurologiczne: tiki, napady lękowe czy nerwicę natręctw, warto sprawdzić, czy to nie PANDAS – rzadkie, autoimmunologiczne schorzenie, które pojawia się po zakażeniu paciorkowcem grupy A – radzi Paulina Swoboda, która w oparciu o doświadczenia z własnym synem założyła Fundację „Dzieciom z Zespołem PANS i PANDAS oraz ich rodzinom”, by wspierać rodziców dzieci z zaburzeniami neurobehawioralnymi.

Co to jest zespół PANDAS? Przyznam szczerze, że po raz pierwszy usłyszałam o tym od pani…

Będę się opierać na kryteriach światowych, bo w Polsce wciąż niewiele się o tym mówi i pisze. Zacznę od tego, że jestem mamą dziecka, u którego zdiagnozowano tę chorobę, a ściślej mówiąc – sama ją zdiagnozowałam, zanim otrzymałam formalną diagnozę. Z zawodu jestem biotechnologiem i dietetykiem, pracuję w laboratorium oraz w gabinecie dietetycznym. Mam chorowite dziecko, ale wiadomo – niektóre dzieci w wieku przedszkolnym tak mają. U nas były to częste anginy, wciąż tylko „podleczane”. Bez antybiotyków, bez badań, bo „może się wyliże”. I tak sobie chorował. Ale w którymś momencie zauważyłam, że mój syn jakby zaczął cofać się w rozwoju. To się zaczęło, gdy poszedł do przedszkola, wcześniej rozwijał się prawidłowo, wręcz książkowo. Gdy zaczął chorować dotychczas zdobyte umiejętności zaczęły się cofać. Doszło do tego, że stał się dzieckiem niemówiącym, pieluchowanym, średnio rozumiejącym, co się do niego mówi. Mówiono mi, że to reakcja na to, że go ze mną rozdzielono. Potem postawiono diagnozę, że to spektrum autyzmu. Ale nagle, pewnego dnia coś się zmieniło. 

To znaczy?

Zaczął mówić, pokazywał na toaletę i mówi: „tam się robi siku”. Wmurowało mnie. Była wtedy u mnie mama, która mi pomagała, bo mam jeszcze córkę, której podczas chorowania syna nie byłam w stanie odprowadzać do szkoły. I ona mówi do mnie: co mu tak pomagało? Zaczęłaś podawać mu psychotropy? Wtedy skojarzyłam, że to się stało po tym jak zaczęłam podawać mu antybiotyk. Poleciałam do naszej pediatry, ale ona ostudziła mój entuzjazm twierdząc, że nie widzi związku i że gdy odstawimy antybiotyk, pewnie wróci do swojej normy.

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Jak zwiększyć odporność na infekcje

Sezon przeziębień ruszył z kopyta. Infekcję złapie większość dorosłych i niemal wszystkie dzieci. Co robić aby uniknąć zachorowania?

Czyli, pani zdaniem poprawiło się po antybiotyku?

Wszystko na to wskazywało. Zaczęłam szukać w sieci, w zagranicznych źródłach, bo na naszych polskich stronach nic nie udało mi się znaleźć. I tak wyskoczył mi zespół PANDAS, czyli nagłe powikłanie w układzie nerwowym po infekcji paciorkowcowej. Nawet nie wiem, kiedy ją miał, bo chorował często, ale nikt nie sprawdzał, co właściwie mu jest. Po prostu „łapał infekcje”, jak to się zdarza u przedszkolaka.
Zaczęłam chodzić po specjalistach i tak trafiłam do dr. Michała Wroniszewskiego, założyciela Fundacji SYNAPSIS. Powiedział mi, że nie pasuje mu diagnoza autyzmu, którą postawiono synowi – bo jego zdaniem on rozumie, co się do niego mówi, ale nie chce wykonywać poleceń. Np. ładnie wskazywał, który to czerwony klocek, ale nie chciał wrzucić go do wiaderka. Ja też to czułam, ale nie wiedzieliśmy, jak to nazwać. W każdym razie od doktora dostałam kontakt do innej mamy, która miała podobny problem. Znalazłam też wpisy na starym forum Dzieci.org – to był rok 2015 i social media nie były jeszcze tak popularne, kontaktów szukało się w inny sposób. Tam ktoś zasugerował kontakt z prof. Anną Pituch, która była wtedy kierowniczką Oddziału Immunologii Szpitala w Prokocimiu w Krakowie. Pojechaliśmy do niej i ona od razu powiedziała: to zespół PANDAS.

PANDAS nie PANS?

PANS to dużo szersze pojęcie, może pochodzić od wielu innych infekcji. PANDAS to zakażenie paciorkowcem grupy A. Spytałam skąd pewność, że to nie PANS, bo wtedy już orientowałam się w różnicach. Mój syn był jej trzecim pacjentem z tym schorzeniem. Powiedziała, że gdy tylko opisałam, jakie neuropsychiatryczne objawy przeszły po włączeniu antybiotyku, już wiedziała. Powiedziała: „wiem, jak zachowują się te dzieci i wiem też, że potrafią się dobrze maskować”. Syn był wtedy małomówny, trochę dziki. Powiedziała do niego: nie musisz się przede mną hamować, i nagle coś się w nim zmieniło.

Co było dalej?

Poczułam wielką ulgę. Pomyślałam: mam diagnozę, „jestem w domu” – wiadomo, lekarz przepisze właściwy antybiotyk i w końcu wszystko wróci do normy. Dostaliśmy skierowanie do szpitala na neurologię, żeby sprawdzili, czy wszystko jest w porządku. No i zaczęły się schody.

Fot. Tomasz Waszczuk/PAP

Jak odróżnić przeziębienie od grypy?

Przeziębienie czy już może grypa? Jak odróżnić jedno od drugiego – przeczytaj praktyczne porady.

To znaczy?

Usłyszeliśmy, że syn ma już diagnozę, a jest nią spektrum autyzmu, więc po co się upieram na dalsze badania. Kiedy mówiłam, że coś mi w tej diagnozie nie pasuje, tłumaczyli, że są różne odmiany autyzmu, że niektórzy są tzw. wysokofunkcjonującymi autystykami itd. Dopięłam jednak swego, zrobili dodatkową diagnostykę, ale na wyniki trzeba było czekać cztery miesiące. Dodatkowo na własną rękę zrobiliśmy też badanie całego genomu – na ten wynik czekaliśmy 2 lata. Ale opłacało się: okazało się, że syn ma uszkodzony gen ściśle powiązany z niewydolnością układu odporności. 

Na czym to polega?

Mówiąc obrazowo: reaguje nieadekwatnie do sytuacji, nie raportuje, jeśli w organizmie jest jakaś infekcja. I to by się zgadzało, bo w mojej rodzinie są choroby immunologiczne. Wtedy już byłam pewna, że to nie autyzm, ale wiedziałam, że muszę sama zawalczyć o swoje dziecko. Kiedy byliśmy w szpitalu, poznałam inne mamy, które miały podobne przejścia ze swoimi dziećmi i też nie zgadzały się z diagnozą. Założyłyśmy grupę wsparcia. Z czasem przeorganizowałyśmy się na fundację, żeby mieć więcej możliwości pomocy tym dzieciakom. I tak powstało Pandas.pl, a później fundacja.

Czy PANDAS jest zarejestrowaną jednostką chorobową?

PANDAS czyli Pediatric Autoimmune Neuropsychiatric Disorders Associated with Streptococcal Infections nie jest odrębną jednostką chorobową, lecz raczej zespołem objawów wynikających z powikłań po zakażeniu bakteryjnym, który jest podtypowo powiązany z PANS (Pediatric Acute-onset Neuropsychiatric Syndrome). Od niedawna ma już nadany swój kod: ICD11 8E4A. Dla nas, rodziców, to ważne, bo możemy posiłkować się tym zapisem – argumentować, że jest taka choroba.
Jej przyczyna leży w niewydolności układu odporności, który zamiast atakować czynniki infekcyjne, atakuje układ nerwowy. Takich zakażeń jest zresztą więcej: wirus Epsteina-Barr jest odpowiedzialny za ostrą chorobę infekcyjną – mononukleozę zakaźną. Gorączka reumatyczna może być powikłaniem nieleczonej infekcji paciorkowcowej gardła (anginy). Po prostu układ odpornościowy, atakując – w tym przypadku – paciorkowca, omyłkowo uszkadza własne narządy, takie jak serce, stawy albo układ nerwowy – stąd ten wątek psychiatryczny. 

Fot. Kuba Kamiński/PAP

Kiedy z dzieckiem do psychologa?

Na czym najbardziej wam zależy?

Żeby lekarze zaczęli wierzyć rodzicom, bo to oni najlepiej znają swoje dzieci, spędzają z nimi najwięcej czasu. Chcemy, żeby była większa wiedza o tej chorobie – niejednoznacznej, podszywającej się pod inne. To trudne, ale jeśli trafimy z leczeniem, efekty są spektakularne. Bo tak naprawdę to zdrowe dzieci i gdy ustąpi zakażenie, nie mają żadnych objawów chorobowych. Doszukiwanie się chorób o podłożu psychiatrycznym bez próby wykluczenia innych przyczyn powoduje niewłaściwą diagnozę, która rzutuje na całe życie.
Potrzebujemy pediatrów, którzy są dociekliwi i gdy trafi do nich rodzic z dzieckiem, u którego zachowanie dramatycznie zmieniło się po infekcji, zechce sprawdzić, w czym rzecz. A jest na to prosty protokół: włączenie antybiotyku o długim kursie (3-6 tygodni), aby lek wniknął do układu nerwowego. To pozwala wygasić infekcję i układ odpornościowy.

Co może zrobić rodzic, który podejrzewa, że jego dziecko ma zespół PANDAS lub PANS?

Jeśli zauważamy, że po przechorowaniu grypy czy anginy coś dziwnego zaczęło dziać się z naszym dzieckiem, warto zbadać przeciwciała, bo to może mieć związek z infekcją. Nie musi, ale może mieć. Najlepiej zbadać wszystkie czynniki infekcyjne, które przyjdą nam na myśl, badania serologiczne umożliwiają wykrycie – w próbkach materiału biologicznego – obcych dla organizmu antygenów oraz wytwarzanych do walki z nimi przeciwciał. Oczywiście musimy mieć z tyłu głowy, że u dziecka predysponowanego immunologicznie mogą po prostu zdarzać się nieadekwatne reakcje i częstsze infekcje. 

A jeśli znajdziemy coś, co ewidentnie łączy nam się z wątkiem neurologicznym?

Warto zrobić EEG i rezonans. Jeśli wychodzi cokolwiek niepokojącego, lekarz powinien wystawić skierowanie do szpitala na pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego i zlecić badanie przeciwciał antyneuronalnych lub onkoneuronalnych. Badanie polega na analizie próbki krwi lub płynu mózgowo-rdzeniowego pod kątem obecności tych autoprzeciwciał, które wskazują na autoimmunologiczne schorzenia układu nerwowego. A jest ich coraz więcej: kiedy mój syn zaczynał chorować, oznaczonych było ok. 20, teraz jest ich już ponad 100. 
Do tego jednak potrzebne jest zrozumienie lekarza, bo rodzic samodzielnie niewiele badań jest w stanie zrobić. 

Kilka faktów o grypie przed sezonem na tę chorobę

Coraz więcej jest zakażeń SARS-CoV-2, ale należy się spodziewać także wzrostu zachorowań na grypę.  Naukowcy wciąż nie wiedzą, jaki dokładnie jest mechanizm tego zjawiska, ale sezon na grypę w klimacie umiarkowanym zaczyna się wtedy, gdy po gwałtownym spadku temperatury następuje okres mroźny i suchy. Sprawdź fakty i mity na temat tej choroby.

A jest z tym problem?

Niestety tak. Najczęściej słyszałam: „nie może pani zaakceptować dziecka”, „trudno pani przyjąć, że zmieniło mu się zachowanie”, albo „dzieci dojrzewają, mają różne etapy”.
Jest kilku lekarzy w Polsce, którzy leczą zespół PANDAS, jednak większość w ogóle nie wie, co to jest. Z drugiej strony – skąd mają to wiedzieć, skoro w najświeższym wydaniu podręcznika do pediatrii, z którego uczą się studenci, nic na ten temat nie ma? Poza tym zdarzają się dzieci, u których ciężko po czasie połączyć wątek infekcji z obrazem neuropsychiatrycznym. Dlatego wraz z innymi rodzicami dzieci, które mają na swoim koncie takie doświadczenie, chcemy szerzyć wiedzę na temat tej choroby. Edukacja to moja misja, bo uważam, że każde dziecko zasługuje na właściwą diagnozę, szansę na poprawę funkcjonowania i powrót do zdrowia. 
Żeby jak najwięcej osób dowiedziało się, czym jest ta choroba, przyłączamy się do obchodów Światowego Dnia PANS i PANDAS. Z tej okazji 9 października 2025 r. Pałac Kultury i Nauki w Warszawie zostanie podświetlony na zielono – w tym roku, dzięki dostępności odpowiedniego kodu świetlnego, wybraliśmy zieleń jako symbol nadziei, gdyż wreszcie doczekaliśmy się indywidualnego kodu choroby.
 

Ekspertka

zdj. Archiwum prywatne

Paulina Swoboda - Z pasji do nauki jest biotechnologiem, a dla własnego dziecka podjęła kształcenie jako dietetyk kliniczny i neuropsycholog. Od 2018 roku tworzy PANDAS.PL, miejsce, do którego trafiają rodzice dzieci z diagnozą autyzmu, ADHD, PANS, PANDAS oraz innymi zaburzeniami neurobehawioralnymi. Nauczona doświadczeniem z własnym synem, na podwalinach wiedzy uniwersyteckiej stworzyłam pierwsze koło ratunkowe dla osób, które nie wiedzą, gdzie udać się po diagnozie i jak pomóc własnemu dziecku. W latach 2018-2021 byłam członkiem PANDAS PHYSICIANS NETWORK, a obecnie EXPAND, The European Immuno-neuropsychiatric Association. Oferuje wsparcie w zakresie diety i suplementacji dietetycznej dzieci pod konkretne problemy związane z funkcjonowaniem. Dzielę się tym co i jak udało mi się osiągnąć z własnym chorym dzieckiem, niegdyś z diagnozą spektrum autyzmu, a dziś z właściwie postawiona diagnoza autoimmunologicznego zaburzenia neuropsychiatrycznego związanego z infekcjami paciorkowcowymi - PANDAS. Kieruje mną misja edukacji przede wszystkim rodziców, gdyż uważam, że każdy podopieczny zasługuje na właściwą diagnozę i szanse na poprawę funkcjonowania.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTKI

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Ostra białaczka szpikowa – przeszczep szpiku dał mi drugie życie

    Rodzina stała się moim wielkim wsparciem w chorobie. Dosłownym także, bo szpik dostałam od brata, który okazał się jednocześnie bliźniakiem genetycznym – opowiada Julia Mielcarek, której sześć lat temu przeszczepiono krwiotwórcze komórki macierzyste.

  • Zdj.Termedia

    Kongres PTG

    Patronat Serwisu Zdrowie

    W dniach 11–13 września 2025 roku w Warszawie odbędzie się XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii – jedno z najważniejszych i najbardziej wyczekiwanych wydarzeń naukowych w dziedzinie gastroenterologii.

  • Adobe Stock

    Grypa była, jest i będzie – zaszczep się!

    Sposobem na uniknięcie ciężkich powikłań grypy – nie tylko oddechowych, ale też krążeniowych i neurologicznych – jest regularne szczepienie. Osoby z grupy ryzyka otrzymują szczepionkę za darmo, pozostałe z 50-proc. refundacją. Zaszczepić można się nie tylko w przychodni POZ, ale też w wybranych aptekach.

  • Adobe

    Wyzwania medycyny: niskorosłość

    Niskorosłość to nie tylko kwestia centymetrów. Za niższym niż przeciętny wzrostem kryje się zróżnicowana grupa zaburzeń — od wrodzonych mutacji genetycznych, przez problemy hormonalne, po konsekwencje warunków w okresie życia płodowego. Jeszcze niedawno wielu pacjentów otrzymywało diagnozę „idiopatycznej niskorosłości”, czyli bez ustalonej przyczyny. Dziś coraz częściej udaje się wskazać konkretne źródło problemu, a w niektórych przypadkach zaproponować leczenie ukierunkowane na mechanizm choroby.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Jak radzić sobie z niepokojem wywołanym działaniami wojennymi

    Wojna, która toczy się tak blisko, ma prawo nas przerażać. Choć przez minione miesiące nieco się z nią oswoiliśmy, to wtargnięcie dronów w polską przestrzeń powietrzną u niektórych na nowo rozbudziło uczucie zagrożenia. Przypominamy fragmenty wywiadu z Izabelą Barton-Smoczyńską, psychologiem-traumatologiem z Centrum Terapii Dialog przeprowadzony tuż po rozpoczęciu wojny z Ukrainą.

  • Ostra białaczka szpikowa – przeszczep szpiku dał mi drugie życie

  • Stop przemocy w sieci

  • Kongres PTG

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Grypa była, jest i będzie – zaszczep się!

  • Adobe

    Dynia – co mówi nauka o jej wpływie na zdrowie

    Zaczął się sezon na dynie, czyli na jesienne latte, zupę krem i zapiekanki. Ale też na zainteresowanie pracami naukowców, którzy badają wartość odżywczą i potencjalne korzyści zdrowotne ze spożywania dyni. W spektrum ich zainteresowania znajdują się zarówno miąższ i skórka, jak i pestki oraz olej z pestek dyni. Choć część obserwacji pochodzi z badań laboratoryjnych czy doświadczeń na zwierzętach, coraz częściej pojawiają się też prace kliniczne wskazujące, że dynia może mieć realny wpływ na zdrowie.

  • Omega-3 - co warto wiedzieć?

Serwisy ogólnodostępne PAP