Aż 83 proc. Polaków skorzystało już z konsultacji telemedycznej

Założeniem telemedycyny było odciążenie publicznej służby zdrowia, zwłaszcza w pandemii. Ale po pandemii okazało się, że Polacy nadal korzystają z tego rozwiązania. Z najnowszego badania opinii przeprowadzonego na zlecenie Erecept.pl wynika, że 83 proc. Polaków skorzystało już z konsultacji telemedycznej [1]. Aż 40,2 proc. rodaków korzysta z tego rozwiązania raz na kilka miesięcy, 22,4 proc. raz na pół roku, a 14,3 proc. raz w miesiącu lub częściej.

Fot. Erecept.pl
Fot. Erecept.pl

Telemedycyna ratuje Polaków między innymi w sytuacjach awaryjnych, gdy kolejka na wizytę stacjonarną jest zbyt długa – tak odpowiedziało 52,6 proc. respondentów biorących udział w badaniu. Dodatkowo, w sytuacjach wykluczenia komunikacyjnego, gdy pacjent mieszka daleko od stacjonarnej placówki medycznej (14,7 proc.), podczas wakacji, gdy rodzina jest daleko od swojego lekarza POZ lub lekarza specjalisty oraz w innych przypadkach. W dużej mierze do przychodni telemedycznych zgłaszają się osoby, które potrzebują kontynuacji leczenia, czyli e-recepty na już przyjmowane leki, chociażby diabetologiczne (44,7 proc.) oraz na leki doraźne, chociażby na alergię (38 proc.) [2]. 

Limity wizyt telemedycznych mogą zwiększyć kolejki pod gabinetami

Rząd od dawna zapowiadał, że chce wprowadzić limity dotyczące wizyt telemedycznych. Naczelna Izba Lekarska zaproponowała wprowadzenie limitu liczby teleporad w ogólnej liczbie wszystkich porad, co ich zdaniem powinno wyeliminować firmy z zasady nastawione tylko na teleporady. Kolejną zmianą miałoby być wprowadzenie obowiązku posiadania stacjonarnego gabinetu, co miałoby wykluczyć dzialność firm telemedycznych, które funkcjonują tylko w sieci. 

Tymczasem dr Krzysztof Łanda, przewodniczący Komisji Zdrowia BCC, wiceminister zdrowia w latach 2015-2017, założyciel Fundacji Watch Health Care, zapytany w rozmowie z Rynkiem Zdrowia o limity dotyczące liczby teleporad odpowiedział: 

„Moim zdaniem to nie może być norma maksimum, jako nakaz dla lekarzy wypisujących recepty przez platformy cyfrowe, ale raczej wskaźnik w systemach kontroli, że może dochodzić do nieprawidłowości, jeśli wysoka norma zostanie przekroczona. Tzw. hurtowe wystawianie recept przez lekarzy jest nie tylko problemem platform do wystawiania recept przez internet, ale także praktyk prowadzonych stacjonarnie, w gabinetach lekarskich. Wysokie normy jako wskaźniki kontroli można rozważyć dla wszystkich praktyk lekarskich, ale dopiero po ich przetestowaniu w ramach pilotaży. Każde rozwiązanie, które ograniczy skuteczne leczenie i dostęp do potrzebnych leków jest złe” [3]. 

Odniósł się również do samej procedury wystawienia recepty za pośrednictwem portali telemedycznych: 

„Myślę, że większość osób, która wypowiada się w mediach, zatrzymała się tylko na ogólnej ankiecie wstępnej, gdyż potem trzeba wnieść opłatę i dopiero wtedy zaczyna się obszerna, główna ankieta medyczna. Sądzę, że jest wielu lekarzy, którzy w gabinetach, podczas bezpośredniej wizyty pacjenta, nie zbierają tak dużej ilości informacji, jakich dostarcza duża ankieta receptomatu. To oznacza, że wystawiają recepty w warunkach większej niepewności niż lekarz wystawiający receptę przez portal. Po drugie, elektroniczne systemy wystawiania recept ostrzegają lekarza w przypadku nieprawidłowości, a lekarz zawsze ma możliwość skontaktowania się bezpośrednio z pacjentem przed wystawieniem recepty (niektóre wręcz wymagają kontaktu z pacjentem obowiązkowo) lub może odmówić wystawienia recepty np. z uwagi na niewystarczającą ilość informacji o pacjencie i jego stanie zdrowia” [4].

W kolejce można stracić zdrowie 

Z badania opinii Erecept.pl wynika, że 53 proc. Polaków nie jest zadowolona z publicznej służby zdrowia. Z jakich powodów rodacy wybierają telemedycynę? Bo nie ma szybkich wolnych terminów u lekarza POZ lub specjalisty (52,6 proc.). Kolejne powody to brak sił (choroba), by dojechać do stacjonarnej placówki medycznej (47,4 proc.), kwestie finansowe (9,4 proc.), wykluczenie komunikacyjne (14,9 proc.). Warto podkreślić, że w pytaniu o powody dla których Polacy decydują się na konsultacjię telemedyczną ankietowani mieli możliwość wielokrotnego wyboru [5]. Z raportu Fundacji Watch Health Care wynika natomiast, że pacjent musi czekać na pojedyńcze świadczenie zdrowotne przeciętnie 3,6 miesiąca [6]. Tylko w ciągu jednego roku (2022 versus 2021) czas oczekiwania na świadczenie zdrowotne wydłużył się o 6 dni, na badanie diagnostyczne o ponad 2 tygodnie, a na wizytę u specjalisty o ponad miesiąc. Najbadziej oblegani są między innymi neurochirurdzy z czasem oczekiwania na wizytę trwającym ponad 10 miesięcy.

- Kluczową rolą medycyny jest jej dostępność. Co z tego, że publiczna opieka zdrowotna funkcjonuje, skoro nie zawsze jest dostępna dla pacjenta dokładnie wtedy, gdy on tego potrzebuje? Z kolei rolą nowych technologii jest upowszechnianie, zwiększanie dostępności, automatyzowanie procesów. Telemedycyna być może jest wciąż postrzegana jako rozwiązanie nowe, ale ograniczanie czegoś co funkcjonuje dobrze i jest wsparciem dla pacjentów jest absolutnie niezrozumiałe – mówi Paweł Białas, prezes Erecept.pl. 

„Prawidłowo uregulowany rynek platform wspierania wystawiania recept przez lekarzy będzie miał niepomiernie więcej zalet niż generował ryzyka. W Polsce, gdzie do lekarza rodzinnego czeka się często tygodniami i miesiącami, a do specjalistów latami, receptomat ma ważną rolę społeczną do spełnienia. Chyba, że ktoś chce, żeby w Polsce ludzie nie byli leczeni, żeby cierpieli w kolejkach do lekarzy czy żeby rozwijało się samoleczenie w oparciu o leki sprowadzane pocztą z zagranicy - to byłoby najgorsze co może się wydarzyć” - powiedział dr Krzysztof Łanda dla Rynku Zdrowia [7].

Źródło informacji prasowej: Erecept.pl

[1] Badanie opinii „Telemedycyna oczami Polaków” zrealizowane przez SW Research na zlecenie Erecept.pl w maju 2023 roku. Reprezentatywna grupa Polaków 18+. N=1000.

[2] Tamże.

[3] Rynekzdrowia.pl, Luiza Jakubiak,16.05.2023. Źródło: https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Landa-zdarza-sie-ze-lekarze-w-gabinetach-wystawiaja-recepty-w-warunkach-wiekszej-niepewnosci-niz-przez-receptomat,245412,6.html

[4] https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Landa-zdarza-sie-ze-lekarze-w-gabinetach-wystawiaja-recepty-w-warunkach-wiekszej-niepewnosci-niz-przez-receptomat,245412,6.html

[5] Badanie opinii „Telemedycyna oczami Polaków” zrealizowane przez SW Research na zlecenie Erecept.pl w maju 2023 roku. Reprezentatywna grupa Polaków 18+. N=1000.

[6] https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Ile-trzeba-czekac-na-wizyte-do-specjalisty-Kolejki-wydluzyly-sie-srednio-az-o-ponad-miesiac,239724,1.html

[7] https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Landa-zdarza-sie-ze-lekarze-w-gabinetach-wystawiaja-recepty-w-warunkach-wiekszej-niepewnosci-niz-przez-receptomat,245412,6.html 

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP - kadr z filmu

    Sanofi: w ciągu ostatnich 50 lat szczepionki ocaliły ponad 150 milionów ludzi

    Materiał promocyjny

    „Kluczowe jest przyjęcie proaktywnego podejścia w ramach systemu opieki zdrowotnej, koncentrując się na zapobieganiu chorobom, a nie czekaniu na leczenie po ich wystąpieniu. ” - powiedziała Goze Umurhan, General Manager Vaccines, Central & South Europe MCO, Sanofi.

  • zdj.AdobeStock

    Świat wspiera Afrykę w walce z małpią ospą

    Epidemia mpox w Afryce to stan zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) – ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). To najwyższy poziom alarmu zgodnie z Międzynarodowymi Przepisami Zdrowotnymi (IHR). Aby wesprzeć kraje afrykańskie w walce z epidemią, Komisja Europejska koordynuje zakup i darowiznę 215 tys. dawek szczepionki.

  • zdj. pexels

    Co może oznaczać ból żeber przy dotyku?

    Materiał promocyjny

    Żebra to istotna część układu szkieletowego człowieka. Ich głównym zadaniem jest ochrona narządów klatki piersiowej, takich jak serce i płuca. Odgrywają też rolę w procesie oddychania – stanowią miejsce przyczepu mięśni odpowiedzialnych za ruchy oddechowe, a także umożliwiają zmiany objętości klatki piersiowej.

  • zdj.P.Werewka

    Techniki wspomaganego rozrodu nie wywołują raka u dzieci

    Wokół technik wspomaganego rozrodu (assisted reproductive technology, ART) narosło wiele mitów. Z jednym z nich, dotyczącym zwiększonej zapadalności na nowotwory dzieci urodzonych z ich pomocą, rozprawili się francuscy badacze. 

NAJNOWSZE

  • ABM

    W środę konferencja prasowa ABM

    W najbliższą środę, o godz.14.00 zapraszamy na konferencję prasową Agencji Badań Medycznych, podczas której nastąpi rozstrzygnięcie konkursu pt. "Badania kliniczne dla zdrowszej przyszłości pacjentów".

  • Sprzątaj po swoim psie. I po sobie

  • Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

  • Wczesne spożycie cukru ma długofalowe skutki

  • Geny to nie wyrok

  • Adobe Stock

    Czatboty i sztuczna inteligencja na razie nie zastąpią lekarza

    Coraz częściej informacji medycznych szukamy za pośrednictwem czatbotów i asystentów domowych zasilanych przez sztuczną inteligencję (SI lub AI). Póki co udzielane przez nie porady powinniśmy jednak traktować z dużym dystansem. Absolutnie nie należy zastępować nimi fachowych rozpoznań medycznych – przestrzegają specjaliści.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży coraz większym problemem

  • Nie tylko szczepienia przeciw HPV ważne w prewencji raka szyjki macicy