Bądź zawsze na bieżąco
z Serwisem Zdrowie!

Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.

Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl

Do góry
16.03.2021, 16:48 Aktualizacja: 22.03.2021, 14:39 NASZ BLOG

O ważeniu ryzyka: a może by zakazać sprzedaży alkoholu?

Justyna Wojteczek

3.05.2023. Kolejne kraje wstrzymują sprzedaż alkoholu po tym, jak na terenie Polski w pierwsze dni tzw. majowego weekendu hospitalizowano około 160 osób w stanie bezpośredniego zagrożenia życia z powodu ostrego zapalenia trzustki. Służby epidemiologiczne stwierdziły, że w wielu wypadkach przyczyną było spożycie relatywnie dużych ilości alkoholu. Bilans ofiar śmiertelnych to obecnie 10 osób. W Polsce majowy weekend jest tradycyjnym czasem biesiadowania przy grillu, a ucztom z kiełbas i karkówek towarzyszy picie alkoholu.

Fot. PAP/T. Waszczuk Fot. PAP/T. Waszczuk

Oczywiście to nieprawdziwy nagłówek nieprawdziwej depeszy agencyjnej. Zawiera on jednak pewne prawdziwe elementy:

  • Ostre zapalenie trzustki to stan bezpośredniego zagrożenia życia; 
  • Szacuje się, że w 50 do nawet 80 proc. przypadków do choroby tej dochodzi wskutek długotrwałego nadużywania alkoholu lub jednorazowego wypicia dużej objętości alkoholu;
  • Niszczący wpływ alkoholu na trzustkę jest udowodniony;
  • W tzw. długie weekendy majowe w Polsce wiele osób pije dużo alkoholu i zjada żywność, której trzustka „nie lubi”.

Kolejna ważna uwaga: ponieważ z powodu ostrego zapalenia trzustki rocznie hospitalizowanych jest w Polsce nie mniej niż 25 tysięcy osób, a niemal pięć procent z nich tego powodu umiera, można przyjąć, że podane w omawianym nagłówku liczby nie odbiegają daleko od rzeczywistych liczb hospitalizacji i zgonów w trakcie jednego tradycyjnego majowego weekendu w Polsce. Liczba ostrych zapaleń trzustki różni się pomiędzy krajami. Polska należy do tych, w których do tego rodzaju problemów zdrowotnych dochodzi często: 90 przypadków na 100 tys. mieszkańców, przy czym w większości pacjentami są mężczyźni.

Skąd pomysł na ten fikcyjny nagłówek? Wydłuża się lista krajów wstrzymujących szczepienia przeciwko COVID-19 preparatem AstraZeneca z uwagi na to, że zarejestrowano przypadki zakrzepów krwi po podaniu tej szczepionki. Wiele osób, także w Polsce, rezygnuje ze szczepienia preparatem tej firmy w obawie przed tego rodzaju powikłaniami. 

AstraZeneca oświadczyła, że analiza wszystkich dostępnych danych dotyczących bezpieczeństwa wśród ponad 17 milionów osób zaszczepionych jej preparatem w krajach Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii nie wykazała zwiększonego ryzyka zatorowości płucnej, zakrzepicy żył głębokich lub małopłytkowości, niezależnie od wieku, płci, jak również partii szczepionki lub kraju, którym realizowano szczepienia.

Koncern w oświadczeniu opublikowanym 14 marca dodał, że „jak dotąd we wszystkich krajach UE i Wielkiej Brytanii zarejestrowano łącznie 15 przypadków zakrzepicy żył głębokich i 22 przypadki zatorowości płucnej wśród osób zaszczepionych preparatem ChAdOx1-S (stan na 8 marca 2021 r.)”.

W oświadczeniu czytamy też, że „liczba tych zdarzeń nie przekracza liczby spodziewanej w populacji ogólnej i jest podobna do obserwowanej po szczepieniu innymi zarejestrowanymi szczepionkami przeciwko COVID-19”.

Jednocześnie ani firma, ani Europejska Agencja Leków (EMA), ani Światowa Organizacja Zdrowia nie stwierdziły związku przyczynowo-skutkowego między podaniem szczepionki a ryzykiem zakrzepów. WHO zaleca kontynuowanie szczepień tym preparatem. Regulatorzy rynku leków i szczepionek podkreślają też, że ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 jest zdecydowanie wyższe niż ryzyko zakrzepów po szczepieniu, a częstym powikłaniem COVID-19 są problemy z zakrzepicą, zatorowością płucną oraz małopłytkowością.

- Jeśli szczepione są miliony ludzi, to jest nieuchronne, że pojawiają się rzadkie i poważne incydenty chorób (...) po szczepieniu. Naszą rolą jest, aby zapewnić, że podejrzane reakcje są szybko analizowane, tak by odpowiedzieć na pytanie, czy to efekt uboczny szczepionki czy koincydencja - powiedziała szefowa EMA Emer Cooke 16 marca. Wskazała, że EMA dalej uważa, iż korzyści z przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19 są wyższe, niż związane z tym ryzyka.

W kwestii szczepień każdy kraj podejmuje decyzje autonomicznie.

Wracając zaś do alkoholu i trzustki: związek przyczynowo-skutkowy tej substancji z chorobami trzustki w wielu przypadkach jest niepodważalny (np. w co najmniej połowie przypadków ostrego zapalenia trzustki).

Majowy weekend się zbliża. Otworzysz czteropak piwa, by wznosić kolejne toasty za zdrowie swoje i bliskich? 

Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl

Źródła: Oświadczenie AstraZeneca

Praca naukowa Tomasz Konończuk, Michalina Krzyżak, Małgorzata Żendzian-Piotrowska, Krzysztof Kurek: Epidemiologia i etiologia ostrego zapalenia trzustki, Borgis - Medycyna Rodzinna 2a/2018, s. 51-60

Justyna Wojteczek

Dziennikarka i publicystka od wielu lat zajmująca się przede wszystkim tematyką zdrowia, medycyny i systemu opieki zdrowotnej, obecnie kierująca Serwisem Zdrowia. Rzetelności wymaganej w dziennikarskim fachu uczyła się w Polskiej Agencji Prasowej. Pierwsza redaktor naczelna dwutygodnika dla lekarzy Medical Tribune oraz jego współtwórczyni, pracowała też m.in. w Gazecie Prawnej, Medycynie Praktycznej, wydawnictwie Termedia. Przez rok pełniła też funkcję rzeczniczki prasowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Autorka książki „Wiesław Jędrzejczak. Pozytywista do szpiku kości”, wydanej nakładem wydawnictwa Studio Emka. Uzależniona od czytania książek, wypadów do lasu i podróży, wielbicielka Hiszpanii.

Id materiału: 2015

Najnowsze

 

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.