Leczenie czerniaka: w Polsce stosuje się już immunoterapię

Immunoterapia to przełom w leczeniu czerniaka. Przekonała się o tym pani Agata, która trafiła do szpitala z bardzo zaawansowaną chorobą, a dziś wszystko wskazuje na to, że pozbyła się choroby na dobre. Jeszcze nie tak dawno temu rokowanie dla niej byłoby bardzo pesymistyczne.

Fot. PAP
Fot. PAP

Dekadę temu mediana czasu przeżycia pacjentów z zaawansowanym czerniakiem wynosiła mniej niż rok – dzisiaj mogą nawet wyzdrowieć. Pacjenci mają możliwość skorzystania z nowoczesnego leczenia na każdym etapie choroby, a jednym z kluczowych elementów całego procesu leczenia jest immunoterapia.

- Jeszcze kilka lat temu pacjenci, u których rozpoznawaliśmy zaawansowanego czerniaka, nie mieli wielu opcji leczenia. Przy zastosowaniu starych metod osiągaliśmy 2-3 proc. przeżyć 5-10 letnich. Dziś sytuacja wygląda inaczej – zmiany w programie lekowym, zarówno systemowe, jak i te dotyczące m.in. refundacji immunoterapii zmieniły perspektywy leczenia pacjentów. Uzyskujemy 40 -50 proc. To skok jakościowy. W ostatnich latach dokonała się rewolucja, dzięki której możemy zaoferować naszym pacjentom najlepsze leczenie, które nie odbiega niczym od światowych standardów, a tym samym wydłużyć ich życie nawet o kilkanaście lat – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, przewodniczący Rady Naukowej Akademii Czerniaka.

Pani Agata dowiedziała się o swojej chorobie, gdy właśnie w jej życiu wszystko zaczęło się układać: urodził się długo wyczekiwany synek i lada dzień mieli się przeprowadzić do nowego domu.

Fot. PAP/P. Werewka/Zdjęcie ilustracyjne

Nie tylko czerniak jest zagrożeniem dla skóry

Niegroźnie wyglądające strupki, szczególnie pojawiające się w dojrzałym wieku nie wzbudzają niepokoju. Tymczasem tak właśnie wygląda w początkowym stadium rak kolczystokomórkowy - jeden z najczęstszych, oprócz czerniaka, raków skóry.

- Diagnoza była dla mnie szokiem – w rodzinie do tej pory nikt nie chorował na nowotwory. Nie mogłam uwierzyć, że mam czerniaka. Pierwszą rozmowę z lekarzem pamiętam jak przez mgłę, na szczęście był ze mną mój mąż, który dopytał o wszystko. Z gabinetu  wyszłam zdezorientowana. W jednym momencie runął cały mój świat, przyszłość stała się niepewna. Potrzebowałam czasu, żeby dojrzeć do tej diagnozy – opowiada pani Agata.

Czas na immunoterapię

Leczenie rozpoczęło się od zabiegu operacyjnego połączonego z usunięciem węzłów chłonnych. Zaraz potem zaczęła się pandemia – a wszyscy wiemy, co wtedy to oznaczało. Wtedy działać zaczęła mama młodej pacjentki, która umówiła jej wizytę w warszawskim Instytucie Onkologii.

- Prof. Rutkowski otworzył nam oczy, z jakim przeciwnikiem mamy do czynienia. Powiedział, że operacja to dopiero początek, a teraz musimy zacząć leczenie z wysokiej półki, ale jeśli podejdziemy do tego solidnie, to naprawdę mamy szansę z tego wyjść – wspomina chora.

Pani Agata przyjęła 10 cykli immunoterapii adjuwantowej. To terapia, która polega na pobudzeniu układu odpornościowego pacjenta do walki z nowotworem. Zrobiło się o niej głośno w 2018 roku, kiedy to prof. James P. Allison oraz Tasuku Honjo otrzymali Nagrodę Nobla za wkład w rozwój tej metody leczenia.

- Nigdy wcześniej czegoś takiego w medycynie nie było. Dotychczas w chorobie przerzutowej i w większości nowotworów litych nie było mowy o 15-letnich przeżyciach, ani tym bardziej o wyleczeniu. Okazało się, że znaleźliśmy sposób, aby nauczyć nasz układ odpornościowy walki z nowotworem. Immunoterapia działa bardzo sprytnie, bo nie bezpośrednio na nowotwór, tylko na komórki układu immunologicznego, które są albo zablokowane przez nowotwór albo przez niego oszukane przez co nie są aktywne – wyjaśnia prof. Piotr Rutkowski.

Immunoterapia nie jest metodą dla każdego

Każdy kij ma dwa końce – immunoterapia może jednocześnie tak odblokować układ odpornościowy, że zadziała on przeciwko organizmowi pacjenta i dojdzie do powikłań. 
I niestety, zdarzają się one dość często.

Fot. PAP/ W.Szczepaniak

Pięć powodów, by nie wystawiać dziecka na słońce

Minęły czasy, gdy zalecano dzieciom „kąpiele słoneczne”. Teraz naukowcy apelują, by dzieci, zwłaszcza małe, były szczególnie chronione przed słońcem.

- Choć o immunoterapii można powiedzieć wiele dobrego i naprawdę jest to przełomowa terapia, to jednak musimy pamiętać, że nie jest to leczenie dla wszystkich. Decyzję o jej zastosowaniu podejmujemy w oparciu o wiele przesłanek. Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że aby leczyć immunoterapią, trzeba mieć doświadczenie i wykwalifikowany zespół, nie da się tego robić wszędzie, chociażby z tego powodu, że u około 50 proc. chorych może dojść do ciężkich powikłaniach, które wymagają specjalistycznego leczenia w szpitalu - ostrzega prof. Rutkowski. - Oczywiście my wiemy jak zarządzać tymi powikłaniami, więc bilans korzyści i strat jest na stronę korzyści, ale trzeba wiedzieć jak w takiej sytuacji postępować – dodaje specjalista.

Pani Agata miała dużo szczęścia. Choć bardzo się bała i początkowo nie była przekonana do immunoterapii, ostatecznie okazało się, że to był dobry wybór.

- W trakcie terapii nie miałam skutków ubocznych, które uniemożliwiłyby mi normalne funkcjonowanie. Podejmowałam się wszystkich obowiązków domowych i tych przy opiece nad dzieckiem – wspomina pani Agata. - Dzisiaj moja choroba jest uśpiona, a ja cieszę się z każdego dnia, w którym mogę normalnie żyć, pracować i obserwować dorastanie mojego dziecka. Dzięki immunoterapii dostałam drugie życie - mówi.

Światowe standardy dostępne dla polskich pacjentów

Bardzo ważna jest współpraca między lekarzem a pacjentem, bez tego nie będzie sukcesu. 

- Nie u każdego leczenie przebiega tak różowo jak u pani Agaty, dlatego musimy bardzo ściśle współpracować, a pacjent musi zrozumieć co chcemy razem osiągnąć - zwraca uwagę prof. Rutkowski.

Eksperci często podkreślają, że to, co lekarz prowadzący zaoferuje pacjentowi na samym początku leczenia, jest kluczowe dla całego procesu terapeutycznego. Postęp, jaki dokonał się w ciągu ostatnich lat w terapii nowotworów, w tym w leczeniu czerniaka, daje ogromne nadzieje pacjentom i ich bliskim – dzięki stale wdrażanym zmianom systemowym i udostępnianiu nowoczesnego leczenia polscy pacjenci zyskują coraz większe szanse na wydłużenia życia, które nie musi odbiegać jakością od życia osoby zdrowej. Ponieważ – jak niemal każde nowoczesne leczenie – immunoterapia jest kosztowną terapią, dlatego decyzja o jej refundacji była bardzo wyczekiwana. 

Jak mówi prof. Rutkowski, obecnie sytuacja chorych na czerniaka jest naprawdę dobra: wszystkie leki stosowane w tej chorobie, które mają najwyższy poziom efektywności i rekomendacji według wskazań amerykańskich i europejskich są dostępne i refundowane także w Polsce. Mamy 30 ośrodków, w których leczeni są chorzy na zaawansowane czerniaki i wszędzie tam mają oni dostęp do immunoterapii. 

Sukces może stać się przyczyną kłopotów

Fot. PAP/P. Werewka

Zbliża się lato. Sprawdź, czy umiesz korzystać bezpiecznie ze słońca

Wszyscy z niecierpliwością wypatrujemy już słońca. Pamiętajmy jednak, że należy z niego korzystać rozważnie, bo opalenizna to rodzaj uszkodzenia skóry, które może okazać się groźne w skutkach. Sprawdź, jak się przed nim ustrzec.

Dostęp do nowoczesnego leczenia w każdym województwie to bardzo dobra informacja, bo leczeni immunoterapią nie powinni dużo podróżować. Bliskość specjalistycznego ośrodka ma też duże znaczenie biorąc pod uwagę ryzyko powikłań. 

Specjaliści zwracają jednak uwagę, że dzięki większej skuteczności terapii z roku na rok rośnie liczba pacjentów leczonych przewlekle, nie rośnie zaś liczba pielęgniarek i lekarzy.

- Czegoś takiego wcześniej nie było i myślę, że we wszystkich szpitalach już się o tym dyskutuje. Mamy problem sukcesów w medycynie, zjawisko już obecne na zachodzie. Chcemy, żeby pacjent był leczony jak najlepiej i to się udaje, oferowane przez nas terapie zmieniają leczenie w długoterminowe, co oznacza, że z roku na rok mamy coraz więcej pacjentów, których trzeba obsłużyć. Przy coraz większej liczbie wskazań do immunoterapii w onkologii, za jakieś 3 lata będziemy mieli problem z kadrą medyczną – uważa prof. Rutkowski.

Warto dodać, że sukces immunoterapii sprawił, że cały czas trwają badania sprawdzające zasadność stosowania tej formy terapii w innych nowotworach, czego przykładem jest ostatnia rejestracja przez Komisję Europejską niwolumabu w leczeniu adjuwantowym pacjentów z rakiem urotelialnym. Na dostęp do refundowanego leczenia immunoterapią czekają już pacjenci z rakiem przełyku, żołądka i jelita grubego oraz międzybłoniakiem opłucnej.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródło: 
Konferencja „Immunoterapia ratuje życie!”, która odbyła się 28 kwietnia 2022r.
 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Adobe

    Medycyna uczy się na swoich błędach

    Współczesna medycyna wyrosła na historii wielu spektakularnych pomyłek. Do dziś są one analizowane przez naukowców i podawane studentom ku przestrodze. Niestety dawne teorie mogą też inspirować szarlatanów doby internetu, którzy wciąż próbują „leczyć” lewatywami, oczyszczającymi miksturami, pestkami moreli czy nawet ropuszym jadem.

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi