Opryszczka? Odwołaj wizytę u dentysty

Opryszczka wargowa to powód, by odwołać zaplanowaną wizytę u dentysty. Pacjent naraża nie tylko siebie – w tym wypadku na wtórne zakażenie oraz ból – ale także personel medyczny pracujący w gabinecie, który może złapać wirusa i potencjalnie roznieść go dalej.

Fot.and.one/Adobe Stock
Fot.and.one/Adobe Stock

Najczęściej od zwiastującego pojawienie się opryszczki na ustach mrowienia, bólu, pieczenia czy świądu do całkowitego jej wyleczenia upływa około dwóch tygodni. Jeśli mamy w tym czasie wyznaczoną wizytę u stomatologa, powinniśmy ją odwołać. Jest jednak pewien wyjątek (o tym poniżej).

Opryszczka może okazać się niebezpieczna nie tylko dla nas. Dlaczego? Sprawę wyjaśnia lek. dent. Magdalena Słowik-Mazur, specjalista stomatologii dziecięcej z Lux Med Stomatologia. Podaje trzy powody.

Pęknięcie pęcherza i ból

„Pacjent z reguły na fotelu spędza kilkadziesiąt minut. W tym czasie lekarz dentysta może nawet mimowolnie nacisnąć na pęcherzyk. W pierwszej fazie opryszczki zapewne taki pęcherzyk pęknie i zacznie sączyć się z niego płyn surowiczy, w którym – pamiętajmy – występują wirus HSV. Nie lepiej jest w końcowej fazie opryszczki, gdy pęcherzyk zamienia się w strup. Jeśli dojdzie do jego naruszenia, najczęściej zaczyna z rany lecieć krew” – zauważa lek. dent. Magdalena Słowik-Mazur.

Zaznacza jednak, że „jeśli pacjent ma poważny problem, np. ropień lub silny ból zęba, które nie mogą czekać i stanowią sytuację wymagającą szybkiego działania, to należy przeanalizować korzyści natychmiastowego leczenia nad konsekwencjami jego niepodjęcia”.

To ów wyjątek od reguły, że nie umawiamy się na wizytę do dentysty w czasie, gdy dopada nas wirus opryszczki.

Ryzyko opryszczkowego zapalenia jamy ustnej

Kolejnym ryzykiem jest to, że wirus może rozsiać się po ciele pacjenta, do układu pokarmowego i oddechowego – gardła, krtani, jamy ustnej. Szczególnie niebezpieczne może to być dla najmłodszych pacjentów.

„Szczególną formą zakażania HSV u dzieci jest zapalenie jamy ustnej – bardzo bolesna dla małego pacjentka jednostka chorobowa i trudna dla jego opiekunów. Pojawiają się żywe rany, obrzęk w całej jamie ustnej, dziecko nie chce jeść ani pić z powodu bólu, gorączkuje, łatwo się odwadnia. W skrajnych przypadkach może dojść do hospitalizacji” – tłumaczy lekarka.

Ryzyko zakażenia innych

Opryszczka jest zmianą zakaźną, co oznacza, że istnieje ryzyko zainfekowania również lekarza i pozostałego personelu gabinetu. Sama osoba chora naraża się natomiast na wtórne zakażenie – głównie bakteryjne.

Fot. PAP/ M. Kmieciński

Kolejna szczepionka przeciw wirusowi RSV, tym razem mRNA

Europejska Agencja Leków zatwierdziła jednodawkową szczepionkę mRNA Moderny przeciwko wirusowi RSV dla osób powyżej 60 lat. To dobra wiadomość, bo wirus jest główną przyczyną infekcji dolnych dróg oddechowych i zapalenia płuc. Co roku z tego powodu w UE do szpitala trafia ok. 160 tys. dorosłych, większość z nich to osoby starsze.

„Dodatkowo uszkodzenie pęcherza lub strupa sprawia, że proces rekonwalescencji jeszcze bardziej się wydłuży. Dlatego zachęcam do przekładania wizyty u dentysty, jeśli wyskoczyła nam opryszczka” – podsumowuje lekarka.

Czym jest opryszczka?

Opryszczka w jamie ustnej lub na wargach zazwyczaj wywołana jest przez wirusa HSV-1 (Herpes simplex virus). Natomiast wirus HSV-2 wywołuje opryszczkę głównie na narządach płciowych. Zmiany wywołane przez wirusa wyglądają prawie tak samo bez względu na umiejscowienie. Przy tym nie u wszystkich nosicieli wirusa występują objawy.

Wirus znajduje się m.in. w wydzielinie pęcherzykowej (najbardziej zaraźliwy), ślinie. Przenieść może się na innego człowieka po bezpośrednim kontakcie z jego błonami śluzowymi, skórą. Ryzykujemy zakażenie, pijąc z jednego naczynia, używając wspólnych sztućców czy ręczników, przy pocałunkach. Trudniej zakaża się nim drogą kropelkową. Wrażliwy jest na temperaturę – ginie już w pokojowej temperaturze i po wysuszeniu. Dlatego mniej narażeni jesteśmy, gdy znalazł się na jakimś przedmiocie.

„Nie ma możliwości całkowitego wyleczenia zakażenia HSV, ponieważ wspólną cechą wirusów opryszczki jest rozwój zakażenia latentnego (utajonego – red.), czyli trwającego całe życie osoby zakażonej, co oznacza, że będzie ona już zawsze miała w swoim organizmie wirusa opryszczki i okresowo go wydalała w ślinie lub wydzielinach płciowych” – wyjaśnia dr hab. n. med. Ernest Kuchar z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym na portalu „Medycyna Praktyczna”.

U nosiciela wirusa opryszczka wargowa, potocznie zwana „zimnem”, może pojawić się cały rok, choć osłabienie organizmu, przemęczenie, stres czy niedożywienie czynią to bardziej prawdopodobnym.

oprac. Klaudia Torchała


Źródła:

Komunikat prasowy Grupy Lux Med pt. „Trzy powody, by nie chodzić do dentysty z opryszczką”

Artykuł dr hab. n.med. Ernesta Kuchara w „Medycynie Praktycznej” nt. opryszczki

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki