Zdrowie jako nowa religia?

Pościg za doskonałym zdrowiem wykazuje wszelkie cechy kultu religijnego – twierdzi szwedzka socjolożka. Niektóre „prozdrowotne” mody mogą zaś zwieść na manowce.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Większość z nas tego doświadczyła: kolega z pracy, kuzyn spotkamy w trakcie świąt, córka sąsiadki, pouczają, edukują i przekonują, że konkretna dieta, aktywność fizyczna czy badania  to jedyna droga do lepszego życia. 

W niektórych mediach porady nierzadko zawierają zdania z religijnymi odniesieniami. Na przykład komunikat: „W poszukiwaniu perfekcyjnego ciała dwudniowa głodówka to zbawienie”. To akurat nie jest prawdziwe: głodówka nie jest sposobem zalecanym na uzyskanie zgrabnej sylwetki czy też ogólnego zdrowia organizmu.

Takie treści zwróciły jednak uwagę szwedzkiej socjolożki, specjalistki od edukacji zdrowotnej dr Britty Pelters z uniwersytetu w Halmstad.

Zdefiniowanie religijnego kultu

Postanowiła sprawdzić, na ile współczesna pogoń za lepszym zdrowiem wpisuje się w ramy definicji zinstytucjonalizowanej religii. Posłużyła się w tym przypadku opracowaniami amerykańskiego badacza Harolda Y. Vanderpoola z Institute for the Medical Humanities University of Texas Medical Branch. Socjologia religii Vanderpoola zawiera listę dziesięciu cech charakterystycznych dla religii.

Fot. PAP

Sprawdź ryzyko choroby przez telefon

Czy wiesz, jakie masz ryzyko zachorowania na raka? A może jesteś w ciąży i zmagasz się z cukrzycą? Są aplikacje mobilne, które oszacują zagrożenie, pomogą dobrać dietę i przypomną o badaniach – specjalnie dla Ciebie.

- Odnieśliśmy je do instytucji zdrowia na Zachodzie. Okazało się, że nasza „zdrowotna religia” ma wszystkie 10 cech – mówi dr Pelters.

Zauważa też, że definicja zdrowia, stworzona w 1946 roku przez Światową Organizację Zdrowia, oddaje obraz  idealnego zdrowia.

Wedle WHO zdrowie to stan kompletnego fizycznego, mentalnego i społecznego dobrostanu.

– Ta definicja oddaje obraz zdrowia, które może być postrzegane jako boska zasada. Poprzez zdrowie ludzie mają nad czymś kontrolę lub przynajmniej myślą, że mają. Zdrowie działa więc w podobny sposób, co bóstwo – tłumaczy dr. Pelters.

Czasami ludzie wpadają w rozpacz, bo spełnili wszystkie zakazy i nakazy religii zdrowia, a i tak zachorowali.  

- Ludzie coraz intensywniej dbają o swoje zdrowie, zarówno na poziomie fizycznym, jak i psychicznym. Do mnie przychodzą głównie z powodu psychiki, ale dużo opowiadają o tym, jak wyjeżdżają na oczyszczające turnusy-detoksy,  zmieniają diety. Coraz więcej ludzi ustawia wokół tego całe swoje życie – mówi Joanna Fiks, psychoterapeutka.

Zdaniem dr Pelters, w świecie „religii zdrowia” kapłanami są nie tylko lekarze, a przede wszystkim wyspecjalizowani blogerzy czy naukowcy zachęcający do zmiany „zwykłego życia” na „zdrowie” i porywający za sobą tłumy.

Inną cechą charakterystyczną dla nowej religii jest „kult genów”. Dzięki nim wiemy przecież, kim jesteśmy w porównaniu z innymi istotami na Ziemi, a to one kształtują, jakie mamy życiowe możliwości.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Polacy wciąż mało wiedzą o zdrowiu

Nie dajmy się zwieść pozorom. Choć średnia długość życia rośnie, a w dużych miastach od lat szerzy się moda na bycie fit, to jednak z badań wynika, że wiedza Polaków na temat zdrowia oraz największych zagrożeń zdrowotnych jest dramatycznie niska.

Badania we Włoszech pokazały, że aż 70 proc. pacjentów stosuje metody tzw. medycyny alternatywnej, przy czym najczęściej są to osoby wykształcone z wysokim statusem społecznym i dochodowym.

Według Pelters, w analizowanym przez nią modelu religii, zdrowie (i wygląd będący odzwierciedleniem zdrowego stylu życia) stają się kwestia klasową, bo sukces w klasie średniej w dużej mierze zależy od odpowiedniej autoprezentacji.  Z klasy średniej rekrutuje się więc najwięcej wyznawców nowej religii.

Czasami jednak można popaść w przesadę.

- Osoby bardziej lękowe potrzebują różnych rytuałów, bo one zmniejszają napięcie i lęk. Co nie znaczy, że inne osoby, które znalazły się w sytuacji kryzysowej, nie mogą zrobić rewolucji w swoim życiu i na przykład przestać jeść schabowe, a zacząć jeść owoce i warzywa. To wynika z poziomu odczuwanego lęku. – mówi Joanna Fiks.

Dlatego lepiej zachować czujność i nie zaniedbać innych aspektów życia. Psychoterapeutka podkreśla, że istotna jest równowaga.

Zdrowie ma swoje świątynie oraz rytuały. Są nimi jednak nie tylko kliniki, w których „wierni” poddawani są zrutynizowanym rytuałom w formie badań i procedur medycznych, ale i siłownie. W siłowniach ludzie spotykają się z określonymi wartościami, oczekiwaniami i zobowiązaniami.

– Siłownia jest pełna rytuałów, od szczegółowych harmonogramów ćwiczeń, po określone energy drinki kupowane przed treningiem – mówi dr Pelters.

Fot. PAP/JT

Dowiedz się, co nas zbyt wcześnie zabija

Każdy z nas powinien przeżyć w zdrowiu nie mniej niż 75 lat – mówi prof. Bogdan Wojtyniak, badacz trendów epidemiologicznych z NIZP-PZH. Tymczasem w Polsce bardzo wielu ludzi umiera zdecydowanie za wcześnie, zbyt często z powodu złego stylu życia, który skutkuje różnymi, niejednokrotnie śmiertelnymi chorobami.

Czy nasze zaangażowanie w nową, świecką religię jest znacznie większe niż ktokolwiek by przypuszczał?

-  Dla wielu ludzi samotnych dbanie o zdrowie to forma życia i bycia, która nadaje sens ich istnieniu. Normuje im dzień, tydzień, miesiąc, sposób spędzania wakacji. Nadaje wartość temu, co robią – podsumowuje Joanna Fiks.

Dbanie o swoje zdrowie niewątpliwie jest ważne. Niezbędna jest jednak równowaga, a także zdrowy krytycyzm wobec niektórych głosicieli nowej wiary. W ekstremalnych wypadkach stawka jest wysoka, jak pokazuje przykład dziewczynki w dobrej wierze zagłodzonej przez rodziców słuchających znachora czy kobiety, która zmarła wskutek rytuału „Kambo” – wcierania w skórę jadu tropikalnej żaby.

Anna Piotrowska  

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki