Infekcje wirusowe mogą pobudzać uśpione komórki nowotworowe
Autorka: Monika Grzegorowska
Infekcje wywoływane przez wirusy układu oddechowego mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla osób, u których wystąpił nowotwór. Badania na myszach przeprowadzone przez amerykańskich naukowców wykazały, że wirusy te mogą pobudzać uśpione komórki nowotworowe.

Komórki nowotworowe mogą oddzielać się od pierwotnych guzów i przemieszczać do różnych części ciała. Po usunięciu pierwotnego guza, rozsiane komórki nowotworowe (DCC) mogą pozostawać w stanie uśpienia przez lata lub dekady, zanim „przebudzą się” i rozwiną w guzy. Przyczyny tego przebudzenia są wciąż nieznane, choć dotychczasowe badania wykazały, że przerzuty nowotworowe mogą być wywoływane przez stan zapalny. A taki stan zapalny często powoduje zakażenie wirusami układu oddechowego, m.in. grypy i SARS-CoV-2.
Zespół badawczy pod kierownictwem dr. Jamesa DeGregori z kampusu medycznego Anschutz Uniwersytetu Kolorado postanowił sprawdzić, czy infekcje wirusowe układu oddechowego mogą powodować aktywację DCC. W tym celu wykorzystali mysie modele raka piersi do zbadania wpływu zakażenia grypą i SARS-CoV-2 na DCC i przerzuty w płucach. Badanie ukazało się w czasopiśmie „Nature” 30 lipca 2025 roku.
– Praca opublikowana w prestiżowym czasopiśmie „Nature” sugeruje, że zakażenia wirusowe dróg oddechowych, takie jak grypa czy COVID-19, mogą „przebudzać” uśpione komórki nowotworowe, prowadząc do powstania przerzutów, szczególnie w płucach. Autorzy wykazali, że w modelach zwierzęcych infekcje mogą aktywować czynniki zapalne (np. interleukinę-6), które pobudzają do wzrostu komórki raka piersi wcześniej pozostające w stanie uśpienia. Cytowana praca podkreśla zatem potencjalnie silny wpływ infekcji wirusowych dróg oddechowych na rozsiew nowotworu, dając nowe spojrzenie na związek między chorobami zakaźnymi a przerzutami nowotworowymi – komentuje prof. Jacek Jassem z Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jego zdaniem należy jednak pamiętać, że badania na modelach zwierzęcych nie zawsze przekładają się bezpośrednio na ludzi. Potrzebne są dalsze badania kliniczne, aby potwierdzić, czy po infekcjach rzeczywiście wzrasta ryzyko nawrotów i czy można temu przeciwdziałać – na przykład leczeniem przeciwzapalnym. Z drugiej strony, wyniki pracy wydają się zgodne z obserwacjami dotyczącymi ludzi. Brytyjskie analizy populacyjne wykazały, że u osób po leczeniu z powodu raka piersi i innych nowotworów, które przebyły zakażenie SARS-CoV-2, ryzyko zgonu związanego z nowotworem i przerzutami do płuc było wyraźnie wyższe niż u chorych, którzy nie byli zakażeni.
Autorzy badania twierdzą, że wyniki ich pracy znajdują potwierdzenie w obserwacjach u ludzi. Przytaczają analizy dwóch dużych baz danych (obejmujących osoby po leczeniu różnych typów nowotworów oraz po terapii raka piersi) z których wynika, że przebycie COVID-19 wiązało się z podwojeniem ryzyka zgonu spowodowanego chorobą nowotworową oraz ze znacznym wzrostem ryzyka wystąpienia przerzutów do płuc.
„Uśpione komórki nowotworowe są jak żar pozostawiony w opuszczonym ognisku, a wirusy układu oddechowego są jak silny wiatr, który na nowo rozpala płomienie” – wyjaśnia DeGregori.
Odkrycia te pokazują, jak istotny wpływ mogą mieć infekcje wirusowe na przebieg choroby nowotworowej. Zdaniem naukowców zrozumienie mechanizmów, które zakłócają uśpienie rozsianych komórek nowotworowych (DCC) będzie miało kluczowe znaczenie dla opanowania progresji przerzutów.
– Osoby po leczeniu onkologicznym są szczególnie narażone na zakażenia wirusowe, dlatego w tej grupie bardzo istotne są szczepienia ochronne. Być może, oprócz działania przeciwwirusowego, mogą one również zmniejszać ryzyko nawrotu nowotworu – dodaje prof. Jassem.