Implanty stomatologiczne wpływają korzystnie na cały zgryz?

To FAKT! Gdy ktoś traci ząb z powodu urazu lub choroby, to z reguły jego brak odbija się w końcu niekorzystnie na zdrowiu innych zębów, a także na kondycji i funkcjonowaniu całego zgryzu. Specjaliści szacują np., że brak jednego zęba oznacza utratę nawet 10 proc. całkowitej zdolności żucia. Może się to więc przełożyć nie tylko na uszczerbek dla urody, lecz również dla zdrowia ogólnego. Takich problemów można jednak uniknąć dzięki implantom.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Większość dentystów zaleca implanty stomatologiczne jako optymalne rozwiązanie do zastosowania w przypadku utraty zęba. Choć nie jest to niestety tania metoda leczenia, to jednak warto wiedzieć, że przynosi ona pacjentom relatywnie dużo korzyści, m.in. dzięki minimalizacji strat (skutków ubocznych) w obrębie tkanek sąsiadujących z ubytkiem.  

- Implanty stanowią alternatywę 1:1 dla naturalnych zębów, więc można nimi zastąpić uszkodzone lub utracone zęby bez ingerencji w te zdrowe. Implanty w przeciwieństwie do mostów protetycznych nie wymagają szlifowania uzębienia, a więc utraty części tkanek twardych - podkreśla Waldemar Stachowicz, stomatolog z Centrum Periodent w Warszawie.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Kiedy boisz się dentysty, masz więcej ubytków

Ludzie, którzy cierpią z powodu panicznego strachu przed stomatologiem, mają więcej ubytków. Wolą wyrwać zęba niż go leczyć.

Specjalista wyjaśnia, że w przypadku stosowania mostów protetycznych najpierw opiłowuje się sąsiednie zęby własne pacjenta, a następnie mocuje na nich tzw. pracę protetyczną, mającą wypełnić dziurę po utraconym zębie. 

- Zęby przyjmujące role filarów dla mostów są obciążone. To może spowodować ich przemieszczanie i większą podatność na ubytki. Z kolei implanty wszczepia się w kość szczęki, co pozwala uniknąć konsekwencji dla zgryzu. Co więcej, implanty zintegrowane z kością stanowią jedną całość i zapobiegają jej zanikowi. W ten sposób wspierają zdrowie zgryzu oraz w sposób najbardziej fizjologiczny zastępują naturalne zęby. Struktura twarzy pozostaje niezmieniona i linia żuchwy się nie zmienia – dodaje Waldemar Stachowicz.

Stomatolodzy wskazują też, że implanty są najtrwalszą metodą rekonstrukcji uzębienia, ze średnim czasem "żywotności" sięgającym 25 lat. Mają one zatem wielokrotnie dłuższą żywotność od klasycznych protez zębowych. Są też dużo bardziej trwałe od wspomnianych wcześniej koron osadzonych na moście.

Jednak nie każdy pacjent kwalifikuje się do wstawienia implantów! Jeśli np. kości żuchwy czy szczęki jest u kogoś "za mało" albo pacjent ma współistniejące choroby przewlekłe, które wpływają m.in. na gojenie się ran i proces kościotworzenia, to wtedy próba wszczepienia implantu może przynieść więcej strat niż korzyści i odpowiedzialny dentysta nie podejmie się takiego zabiegu.

Fot. PAP

Jak dbać o zęby?

Banalna czynność, a można popełnić dużo brzemiennych w konsekwencje błędów. Dentystka Barbara Ujec-Kaleta pokazuje, jak w prawidłowy sposób czyścić zęby. Dowiedz się też, kiedy z powodu kłopotów z dziąsłami trzeba pójść do... internisty.

Warto też wiedzieć, że choć implanty same w sobie są odporne na próchnicę i inne choroby, to jednak gdy pacjent nie dba odpowiednio o higienę jamy ustnej, w tym m.in. o regularne usuwanie resztek pokarmowych z przestrzeni między zębami, a także płytki nazębnej tworzącej się na powierzchni zębów i osadu na koronie implantów, to może w końcu dojść do rozwoju zapalenia tkanek otaczających implant, które swym zasięgiem może objąć dziąsła, a także tkanki twarde, czyli kość, w której osadzony jest tytanowy korzeń. Implanty i przestrzenie między nimi a zębami trzeba zatem regularnie szczotkować i „nitkować”, a także przynajmniej raz – dwa razy do roku poddać się profesjonalnemu zabiegowi higieny stomatologicznej w gabinecie dentystycznym.  

Vik, zdrowie.pap.pl 

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Dziecięca otyłość szkodzi na całe życie

    Nadmierna waga na samym początku życia silnie rzutuje na zdrowie w dorosłym życiu. Rośnie zagrożenie licznymi chorobami, spada zdolność do pracy, już przed 30-tym rokiem życia znacząco podwyższa się zagrożenie przedwczesnym zgonem. Kluczowe jest wczesne odpowiednie działanie.

  • Polski lekarz wśród 100 najlepszych na świecie

  • Złośliwe nadciśnienie tętnicze wciąż istnieje

  • Czy rak szyjki macicy przejdzie do historii?

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Współczesne wyroby tytoniowe i nikotynowe – nowe, ale czy lepsze?

  • Adobe

    Choroba Zalewu Wiślanego – tajemniczy rozpad mięśni

    W maju 2025 roku media obiegła informacja o nowym ognisku choroby Haff, zwanej też chorobą Zalewu Wiślanego, w północnej Polsce. W województwach pomorskim i warmińsko-mazurskim hospitalizowano dziesięć osób z objawami rabdomiolizy, czyli rozpadu mięśni spowodowanego spożyciem lokalnie złowionych ryb. Jeden z pacjentów wymagał nawet dializoterapii z powodu ostrej niewydolności nerek. Choroba Haff bywa śmiertelnym zagrożeniem.

  • Anafilaksja – gdy życie zależy od adrenaliny

  • Taniec jest dobry dla mózgu

Serwisy ogólnodostępne PAP