Szczepienia na COVID-19 powodują wzrost ryzyka zawału serca?

To MIT! Specjaliści podkreślają, że nie ma żadnych badań, które wykazywałyby związek między zapaleniami mięśnia sercowego a szczepionką przeciwko COVID-19. Co więcej, chroniąc się przed tą chorobą za pomocą szczepienia, zmniejszamy ryzyko zapalenia mięśnia sercowego i zawału.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

- W literaturze fachowej opisywane są pojedyncze przypadki zawału mięśnia sercowego po wykonanym szczepieniu przeciw COVID-19. Ale na podstawie tych obserwacji klinicznych nie można wyciągnąć jednoznacznych wniosków co do istnienia związku przyczynowo-skutkowego. Są to raczej przypadkowe związki. Dlatego nie powinniśmy używać tej obserwacji jako argumentu przeciw szczepieniu się przeciw COVID-19” – podkreśla prof. Waldemar Banasiak, specjalista chorób wewnętrznych, kardiolog, kierownik Ośrodka Chorób Serca w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

Pierwsze podejrzenia, że szczepionka przeciwko COVID-19 (ta informacja dotyczyła produktu firmy Pfizer) wywołuje zapalenie mięśnia sercowego, pojawiły się w Izraelu. Jednak zarówno Europejska Agencja Leków i eksperci Pfizera po analizie danych oświadczyli, że taki związek jest mało prawdopodobny.

„Nie zaobserwowaliśmy żadnego wskaźnika zapalenia mięśnia sercowego wyższego niż można by się spodziewać w populacji ogólnej. Związek przyczynowy ze szczepieniami nie został ustalony. W chwili obecnej nie ma dowodów na to, że istnieje ryzyko zapalenia mięśnia sercowego związane ze szczepionką BioNTech/Pfizer" - napisano w oświadczeniu firmy Pfizer.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Siedem grzechów prowadzących do zawału i udaru

Eksperci ostrzegają, że w najbliższych latach przybędzie ludzi cierpiących na choroby układu krążenia. Poznaj siedem czynników im sprzyjających, a zatem zyskaj wiedzę, jak chronić się przed zawałem i udarem.

Badania na ten temat przeprowadzili też francuscy naukowcy z Epi-Phare. Naukowcy wzięli pod uwagę wszystkie hospitalizowane we Francji przypadki z powodu zawałów serca, udaru mózgu i zatorowości płucnej między grudniem 2020 r. a marcem 2021 r. u osób w wieku 75 lat i starszych, zarówno zaszczepionych, jak i niezaszczepionych. W sumie było to prawie 30 tys. osób. „

„Częstotliwość przyjęcia do szpitala z powodu zawału serca, udaru mózgu i zatorowości płucnej u osób powyżej 75 r. ż. i starszych nie różniła się znacząco pomiędzy badanymi okresami” – podsumowano w badaniu. 

Zdaniem kardiologa prof. Macieja Banacha z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi  nie powinniśmy, zastanawiając się nad takimi zagadnieniami, uciekać od głównego tematu. Jego zdaniem przyjmowanie szczepionek może skutecznie zapobiec zawałowi mięśnia sercowego u osoby, która zachoruje na COVID-19. Na dodatek tu dysponujemy nie pojedynczymi opisami przypadków, a pokaźną bazą danych.

- Są to dane pochodzące z badania grupy kilkuset tysięcy pacjentów za Stanów Zjednoczonych, Izraela, Wielkiej Brytanii, opublikowane w najlepszych czasopismach świata, które mówią wprost, że zakażenie koronowirusem może przełożyć się na uszkodzenie mięśnia sercowego. Uszkodzenie to może mieć różny charakter: z jednej strony może to być po prostu zapalenie mięśnia sercowego, z drugiej zaś – szczególnie, jeżeli u danej osoby występują czynniki ryzyka takie jak otyłość, cukrzyca, nadciśnienie, zaburzenia lipidowe albo choroba sercowo-naczyniowa - burza cytokin może spowodować niestabilność blaszki miażdżycowej i w efekcie zaburzenia układu krzepnięcia, co przekłada się na zwiększenie ryzyka zawału mięśnia sercowego – tłumaczy kardiolog. 

Podkreśla, że zaszczepienie się przeciwko COVID-19 zmniejsza to ryzyko w sposób znaczący i to nie tylko w okresie ciężkiego przebiegu choroby, ale także w okresie trzech miesięcy po przechorowaniu.

- To kolejna rzecz, która powinna być argumentem dla wszystkich wahających się odnośnie szczepień. Nie szukajmy dziwnych związków przyczynowo-skutkowych, które nie istnieją, a skupmy się na tym, że szczepionka może uchronić bardzo dużą liczbę osób, szczególnie tych które mają jakieś czynniki ryzyka np. cukrzycę (3 mln osób), zaburzenia lipidowe (20 milionów osób),  otyłość (3-4 mln osób), nadciśnienie tętnicze (11 mln osób) przed zawałem serca” – mówi prof. Maciej Banach.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

    Wyobraźmy sobie materiał elastyczny jak gumka, który powstał z połączenia genów owada i człowieka – i który w przyszłości posłuży do regeneracji ludzkich tkanek czy wygładzania zmarszczek. Brzmi jak science fiction? A jednak w polskim laboratorium powstają właśnie takie białka rekombinowane o niezwykłych właściwościach. 

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Brak apetytu może być winą nowotworu

  • Polska bioniczna trzustka gotowa do przeszczepu

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • Problem z węchem może oznaczać chorobę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać