Niedowaga u dzieci też jest groźna

Podczas gdy dużo uwagi poświęca się nadwadze i otyłości najmłodszych, mniejsze zainteresowanie wzbudza niedowaga. Tymczasem to również groźny stan, który oznacza gorsze zdrowie i może prowadzić do powikłań.

AdobeStock
AdobeStock

Niedowaga – przyczyna problemów zdrowotnych

Nowe badanie przeprowadzone na University of Oxford pokazało, że niedowaga dziecka obciąża służbę zdrowia w podobnym stopniu, jak silna otyłość. Naukowcy uwzględnili informacje na temat 268 tys. mieszkających w Anglii dzieci w wieku od 2 do 15 lat. Statystycznie otyłość dziecka generowała roczny koszt wynoszący 190 funtów, a niedowaga – 164 funty. 

„To badanie sugeruje, że mogliśmy patrzeć na sprawę w niewłaściwy sposób. To nie tylko otyłość tworzy koszty dla systemu opieki zdrowotnej. Dzieci z niedowagą mogą wymagać porównywalnego wsparcia i generować podobne koszty na osobę dla NHS. Przy planowaniu usług musimy brać pod uwagę całe spektrum nieprawidłowej masy ciała” – podkreśla dr Olu Onyimadu, autor publikacji, która ukazała na łamach „JAMA Network Open”. 

„Ponieważ 27 proc. dzieci w wieku od 2 do 15 lat ma nadwagę lub otyłość, a część dzieci zmaga się z niedowagą, mamy przed sobą ogromną szansę na działania profilaktyczne” – dodaje współautorka analizy, prof. Mara Violato. 

Badanie pokazało też, że koszty związane z leczeniem danego dziecka zwykle wyraźnie rosną po zdiagnozowaniu problemów z wagą. Wskazuje to na szczęście, że wprowadzane są wtedy odpowiednie działania.

AdobeStock

Mleko karmiącej roczne dziecko - wciąż dobry pokarm?

Mleko mamy, która karmi swoje dziecko piersią dłużej niż 6 miesięcy to już sama woda - to tylko jeden z wciąż rozpowszechnianych i szkodliwych mitów na temat laktacji.

Zaburzenia związane z niedowagą dzieci

Tymczasem właściwa interwencja o czasie jest kluczowa. Niedowaga dziecka może się bowiem wiązać z różnymi problemami. Badania wskazują na zaburzony wzrost i ograniczoną sprawność, w tym mniejszą siłę mięśni. Cierpi też rozwój zdolności poznawczych. Niektóre dowody pokazują też np., że wzrasta ryzyko chorób krążeniowych w późniejszym wieku. Mogą też pojawiać się typowe objawy niedożywienia, jeśli to ono jest przyczyną. 

Na ewentualną zbyt niską wagę dziecka lepiej zwracać uwagę od początku życia jako na szkodliwy objaw i niekorzystny prognostyk na przyszłość. Badanie przeprowadzone w kanadyjskim St. Michael’s Hospital pokazało, że dzieci z niedowagą w pierwszych dwóch latach życia mają częściej zbyt niskie BMI także w wieku 10 lat. 

Przyczyny mogą być różne. Często jest to niedożywienie. Działać mogą różne choroby np. związane ze złym przyswajaniem składników odżywczych. U niektórych dzieci ryzyko jest dodatkowo podwyższone. Chińskie badanie z udziałem prawie 20 tys. dzieci w wieku 3–14 lat pokazało kilka ważnych czynników zwiększających zagrożenie. Szczególnie duże znaczenie miało niskie BMI rodziców, młody lub późny wiek matki w czasie porodu i niska masa urodzeniowa.

Problem niskiej wagi dotyczy także dużych miast

Niedowagę spotyka się nawet na terenie dużych ośrodków miejskich – także w Polsce, gdzie dzieci są regularnie mierzone i ważone w ramach podstawowej opieki. Pokazało to np. badanie przeprowadzone na Gdańskimi Uniwersytecie Medycznym. 

Fot.PAP

Dzieci mają za mało wapnia w diecie

Badania Instytutu Matki i Dziecka z Warszawy wskazują, że nawet do 80 proc. dzieci w Polsce otrzymuje zbyt małą ilość wapnia w diecie. To niebezpieczne dla ich rozwoju, bo wapń gromadzimy w organizmie jedynie do okresu dojrzewania, później stopniowo go nam ubywa.

Naukowcy sprawdzili występowanie niedowagi wśród dzieci w wieku od 6 do 7 lat, mieszkających w Gdańsku, w latach 1994-2020. Przeanalizowali dane na temat prawie 70 tys. dzieci. Okazało się, że według norm WHO na niedowagę cierpiało 1,9 proc. dzieci. Zaburzenie częściej dotykało chłopców (2,1 proc.) niż dziewcząt (1,7 proc.). Natomiast według polskich norm OLAF odsetek dzieci z niedowagą w całej badanej populacji wyniósł 2,1 proc., przy czym nie stwierdzono istotnych różnic między chłopcami i dziewczętami. Przy tym powszechność niedowagi w niewielkim stopniu zwiększyła się, gdy porównano rok 1994 z 2020. 

„Zaburzenia odżywiania należą obecnie do najpoważniejszych problemów zdrowotnych, społecznych i psychologicznych wśród dzieci. Naukowcy w krajach rozwiniętych poświęcają coraz więcej uwagi problemom związanym z nadwagą i otyłością, jednak znacznie mniej uwagi poświęca się niedożywieniu i zbyt małej masie ciała w populacji osób poniżej 18. roku życia” – zwracają uwagę badacze w swojej publikacji. 

Spekulują, że przyczyna niedoceniania zagrożenia związanego z niedowagą może leżeć w koncentracji na coraz częstszej nadwadze i otyłości. 

„Uzyskane przez nas wyniki mogą stanowić cenne źródło informacji dla polskich władz, pediatrów i rodziców. Pomoże to w ukierunkowaniu działań profilaktycznych i interwencyjnych. W porównaniu z innymi publikacjami nasze badanie wydaje się wyjątkowe ze względu na długi okres trwania oraz regularną obserwację dużej populacji dzieci z jednego miasta” – podkreślają autorzy.

Fot. PAP/JP

Dieta dziadka wpływa na zdrowie wnuczka?

Dobra dieta to podstawa, ale może być potrzebny lekarz

Jeśli waga dziecka budzi podejrzenia, lepiej poprosić lekarza o ocenę. Warto pamiętać, że kłopot może być przy tym trudniejszy do wychwycenia u szczupłych dzieci – czasami przejście do niezdrowej niedowagi może zostać wtedy przeoczone. Jeśli przyczyną jest złe żywienie, to zdrowa zbilansowana dieta będzie stanowiła klucz do powrotu do zdrowia. Warto też skonsultować się z dietetykiem. 

Specjaliści zwracają uwagę na dosyć częste błędy, takie jak podawanie niezdrowych, przetworzonych przekąsek, szczególnie przed posiłkiem. Nie pomoże też złość, jeśli maluch nie zje wszystkiego z talerza – presja może tylko pogłębić niechęć do jedzenia. Ważne też, by nie ograniczać aktywności fizycznej, ponieważ ruch wspiera rozwój silnych kości i mięśni.

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ WIĘCEJ

  • AdobeStock

    Nastolatek woli kolegów od rodziców, ale to nie znaczy, że ich nie potrzebuje

    W okresie dorastania rodzice często doświadczają odrzucenia - nastolatki niekoniecznie chcą już być z nami bardzo blisko, a jednocześnie bardzo potrzebują naszej obecności – mówi prof. Marek Kaczmarzyk, neurobiolog.

  • AdobeStock

    Za dużo social mediów zaburza sen i może prowadzić do kłopotów psychicznych

    Badania wykazały, że zbyt krótki i zaburzony sen u młodzieży prowadzi do stresu, zwiększonego zagrożenia chorobami psychicznymi i ryzykownych zachowań, np. nadużywania narkotyków. Jednym z powodów tych kłopotów jest nadmierne korzystanie przed snem z social mediów.

  • AdobeStock

    Bezpłatne narzędzie wspomaga w ocenie, czy dziecko rozwija się prawidłowo

    Naukowcy z Uniwersytetu La Trobe z Melbourne stworzyli mobilną aplikację ASDetect, która ma wspierać rodziców w obserwacji rozwoju dziecka m.in. pod kątem objawów spektrum autyzmu u dzieci w wieku 11–30 miesięcy. Dzięki specjalistom z Fundacji Alpha dostępna jest już jej polska wersja.

  • Adobe

    Płat czołowy mózgu – tam mieszka nasze "ja"

    Płat czołowy to najmłodsza ewolucyjnie część naszego mózgu. Odpowiada za wyższe funkcje poznawcze, takie jak świadome planowanie, podejmowanie decyzji, kontrola impulsów, a także za samoświadomość. Według badań to w tej części mózgu kształtuje się nasze poczucie tożsamości, unikalność - tam mieszka nasze "ja".

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Socjolożki: nie szukajmy winy tylko w świecie wirtualnym

    Świat wirtualny i rzeczywisty dla nastolatków to już jeden świat, inaczej niż dla dorosłych. Dlatego nie szukajmy problemu tylko w jednym z nich. Rozmawiajmy, bądźmy ciekawi, co robią nastolatki w sieci. Większości dorosłych wydaje się, że mają nad tym kontrolę. Tymczasem to często błędne założenie – podkreślają Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka-Zdunek z zespołu Socjolożki.pl, wraz z IRCenter autorki badania „Bez Tabu: O czym (nie) rozmawiamy w domach”.

  • Jak chorują dziecięce brzuchy

  • Spacer w stylu retro

  • Morze hartuje ciało i psychikę

  • Leczenie SMA w Polsce: walka o każdy motoneuron

  • Adobe

    Światło w nocy szkodzi sercu

    Ekspozycja na światło w ciągu nocy zwiększa ryzyko różnych problemów z sercem i układem krążenia – w tym zawałów czy niewydolności – wskazują badania. Niekorzystnie działa również brak światła w ciągu dnia.

  • Krwawienie z nosa to ostrzeżenie

Serwisy ogólnodostępne PAP