„Dobre” bakterie (chyba) chronią nas przed rakiem
Po kuracji antybiotykowej warto zadbać o rozwój właściwych bakterii w jelitach. Określona mikroflora ma korzystne działanie na zdrowie, a wiele wskazuje na to, że może chronić człowieka przed rakiem jelita grubego.
W układzie pokarmowym dorosłego człowieka żyje około tysiąca gatunków różnego typu drobnoustrojów. W ramach przemiany materii niektóre z nich tworzą produkty, które mogą być toksyczne, wywoływać szkodliwe mutacje lub wręcz nowotwory. Rozwojowi tych szkodliwych bakterii przeciwdziała tzw. korzystna mikroflora jelitowa, w skład której wchodzą gatunki z rodzaju Bacteroides, Eubacterium, Peptostreptococcus, Bifidobacterium, Streptococcus, Lactobacillus, Clostridium, Staphylococcus oraz pałeczki z rodziny Enterobacteriaceae.
Upraszczając: korzystna flora trzyma w szachu szkodliwą i nie pozwala się jej nadmiernie namnożyć. Do zmian w składzie tego środowiska może dojść m.in. na skutek podawania antybiotyków, ale też złych nawyków żywieniowych. Rolą, jaką w przywracaniu równowagi układu pokarmowego zajmują probiotyki, zainteresował się zespół Ewy Wasilewskiej z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie. Uczone dokonały przeglądu badań związanych z zależnościami pomiędzy suplementowaniem probiotyków (żywych organizmów, które podawane we właściwej ilości korzystnie wpływają na organizm gospodarza), a rozwojem nowotworów jelita grubego.
Badania na zwierzętach obiecujące
Jak dowodzą Wasilewska i jej koleżanki na łamach „Postępów Higieny i Medycyny Doświadczalnej”, najlepiej udokumentowana wiedza związana z działaniem probiotyków pochodzi z badań na zwierzętach. Chodzi tu o korzystny wpływ bakterii spotykanych w produktach fermentacji mlekowej, czyli na przykład jogurtach. W jednym z opisywanych badań naukowcy przeanalizowali działanie 54 wariantów preparatów probiotycznych, w tym 33 na zmienione patologicznie krypty jelitowe (zmiany w tych częściach jelita uważa się za potencjalne prekursory kolejnych modyfikacji komórek, które prowadzą do rozwoju gruczolaków i/lub raka jelita grubego) oraz 26 guzów rakowych.
Okazało się, że 22 (z 33) preparaty hamowały rozwój patologicznych zmian w kryptach jelitowych, natomiast 16 (z 26) guzów rakowych. W kilku przypadkach zaobserwowano, że bakterie jogurtowe nie mają większego wpływu na występowanie zmian, a w paru, że aby przyniosły zamierzony skutek potrzebują zostać podane z odpowiednim prebiotykiem (pożywką umożliwiającą rozwój bakterii). „Cytowane wyniki badań wskazują na zróżnicowaną, ale istotną aktywność probiotyków w ograniczaniu zmian nowotworowych w jelicie” – pisze na łamach „Postępów Higieny i Medycyny Doświadczalnej” zespół Wasilewskiej.
Poniżej autorki dodają jednak: „Brakuje badań skierowanych na ocenę skuteczności probiotyków w hamowaniu kancerogenezy w jelicie grubym człowieka. (…) Niektóre wskazują jednak na antykancerogenną aktywność w jelicie mlecznych napojów fermentowanych.”
Być może probiotyki działają i na ludzi
Badania z udziałem ludzi prowadzone we Francji i Stanach Zjednoczonych dowiodły, że spożywanie jogurtu zmniejsza ryzyko wystąpienia raka okrężnicy (część jelita grubego), natomiast szeroko zakrojone badania z Japonii, które objęły swym zasięgiem ponad sto tysięcy osób, wykazały podobną zależność dla jelita grubego. Niestety, inne dobrze udokumentowane analizy prowadzone w Stanach, Holandii i Szwecji nie potwierdziły tych twierdzeń.
Problem w tym, że do tej pory nie przeprowadzono zbyt wielu klinicznych badań eksperymentalnych w tym zakresie. Autorki cytowanego artykułu wspominają o doświadczeniu przeprowadzonym w Japonii, gdzie blisko 400 pacjentom po usunięciu gruczolaków lub wczesnego raka jelita grubego podawano preparat zawierający L. casei (bakterię występującą m.in. w mleku i serach dojrzewających). Niektórych z nich karmiono również błonnikiem, który ma działanie wspierające rozwój mikroflory jelitowej.
Po czterech latach okazało się, że u osób dostających bakterie częstość występowania kolejnych nowotworów była mniejsza, ale nie zauważono tej prawidłowości u osób karmionych także dodatkowym błonnikiem. Przykład ten najlepiej pokazuje, jak niejednoznaczne mogą być wyniki badań związanych z probiotykami.
„Mechanizm, dzięki któremu korzystna mikroflora jelitowa i probiotyki mogą hamować rozwój raka w jelicie grubym nie został poznany” – piszą Wasilewska i jej zespół.
Możliwe mechanizmy oddziaływania bakterii na nowotworzenie
Niewykluczone, że w wyniku procesów przemiany materii wytwarzane w jelicie grubym substancje korzystnie oddziałują na komórki organizmu regulując m.in. procesy apoptozy, a więc samobójczej śmierci uszkodzonych komórek (to jeden z mechanizmów chroniących przed nowotworem). Ponadto dochodzi tam również do obniżenia pH, co powoduje ograniczenie namnażania się tzw. mikroflory oportunistycznej (dodatkowe działanie przeciwnowotworowe).
Według jeszcze innej z teorii bakterie fermentacji mlekowej lub produkty ich metabolizmu mogą oddziaływać bezpośrednio na komórki rakowe hamując ich namnażanie się. Nie zidentyfikowano jednak ani mechanizmu ani substancji odpowiedzialnych za ten proces.
Możliwe, że bakterie te w jakiś sposób stymulują odpowiedź immunologiczną organizmu przyczyniając się do tłumienia i regresji zmian nowotworowych w jelicie. Kwestia ta wymaga jeszcze jednak dalszych badań.
Niemniej jednak nie ulega wątpliwości, że jedzenie jogurtu, kefiru czy innych produktów fermentowanych z mleka wpływa korzystnie na ludzki organizm. Zaleca się jeść/wypijać przynajmniej jedną porcję tego typu produktu dziennie.
Anna Piotrowska