Oj, nie wziąłem tabletki, czyli o nieprzestrzeganiu zaleceń

Kiedy lekarz stwierdza u pacjenta na wizycie kontrolnej podwyższone ciśnienie krwi, zwykle przychodzą mu na myśl dwie alternatywy: zwiększenie dawki leku lub dołożenie kolejnego. Może się okazać, że podczas kolejnej kontroli pacjent nadal ma nieuregulowane ciśnienie. I wtedy znów mamy dwie alternatywy… Ta gra może się toczyć miesiącami.

Fot. Rosa
Fot. Rosa

Leków na nadciśnienie jest przecież wiele. Ostatecznie nasz pacjent zostanie zakwalifikowany jako rzadki przypadek „nadciśnienia opornego”, a lekarz czuje się rozgrzeszony z nieosiągania u niego normalizacji wartości ciśnienia. 

Bywa jednak, że pacjent ma nieco szczęścia, i – czasem z zupełnie innego powodu – trafi do szpitala. A tam okazuje się, że u pacjenta, u którego żadną miarą nie udawało się dotychczas osiągnąć kontroli ciśnienia, następuje cudowna przemiana: jego wartości wracają do normy. I to pomimo tego, że nie wprowadzono żadnych zmian w schemacie leczenia!

Czuły nadzorca

Wytłumaczenie tego „cudu” jest bardzo proste: pacjent pod opieką personelu szpitala… zaczął wreszcie brać leki systematycznie, albo w ogóle wziął je po raz pierwszy. 

Brzmi to nieprawdopodobnie, ale zjawisko nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych, bo o nim tu mowa, jest niezwykle rozpowszechnione. Poświęcony mu raport Światowej Organizacji Zdrowia[1] przytacza druzgocące statystyki: podczas leczenia schorzeń przewlekłych, swoich leków nie przyjmuje zgodnie z otrzymanymi zaleceniami aż połowa pacjentów.

Niepokorni Polacy

Co gorsza, wiele wskazuje na to, że w Polsce zjawisko to występuje jeszcze częściej. W badaniach prowadzonych w ramach koordynowanego przeze mnie międzynarodowego Projektu ABC[2] oceniano m.in. częstość niestosowania się pacjentów do zaleceń terapeutycznych w przypadku najczęstszej choroby przewlekłej, jaką jest nadciśnienie. W klasyfikacji tej Polska znalazła się na przedostatnim miejscu spośród zbadanych krajów europejskich, z częstością nieprzestrzegania zaleceń wynoszącą 58 proc., przy średniej dla wszystkich zbadanych krajów wynoszącej 44 proc.[3].

Rozpowszechnienie nieprzestrezgaia zaleceń terapeutycznych
Rozpowszechnienie nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych w przypadku terapii nadciśnienia (odsetki w nawiasach kwadratowych) w krajach uczestniczących w Projekcie ABC. W nawiasach okrągłych podano liczbę osób badanych w każdym z krajów.

 

W innych badaniach obserwowałem jeszcze bardziej przygnębiające wyniki. Oceniając za pomocą kwestionariusza MMAS (Morisky Medication Adherence Scale) stopień realizacji zaleceń przez ponad 60.000 polskich pacjentów leczonych z powodu różnych schorzeń przewlekłych, ujawniłem nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych przez średnio 83 proc. chorych[4].

Z kolei analizując realizację recept wystawionych na leki wziewne dla pacjentów ze zdiagnozowanymi przewlekłymi schorzeniami dróg oddechowych dla populacji blisko 1,5 mln osób zaobserwowałem, że na koniec rocznego okresu obserwacji odsetek pacjentów kontynuujących leczenie nie przekraczał 21 proc. w przypadku POChP, i zaledwie 13 proc. w przypadku astmy.[5]

Blisko 40 proc. nie stosuje się do zaleceń dotyczących antybiotyków 

Przykłady takie można mnożyć, bo, jak się okazuje, nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych z równie wysoką częstością występuje we wszystkich rodzajach schorzeń, zarówno łagodnych, jak i poważnych, tak bezobjawowych, jak i tych, które mają uciążliwe objawy. Co ciekawe, pacjenci nie są skorzy przestrzegać zaleceń nawet wtedy, gdy choroba zjawia się znienacka i znacznie ogranicza normalną aktywność, a leczenie przynosi wymierne korzyści, a zatem wtedy,  gdy wydawać by się mogło, że pacjenci są silnie zmotywowani.

Tak właśnie dzieje się bowiem w przypadku infekcji. I choć antybiotykoterapia zazwyczaj ma trwać nie więcej niż kilka dni, w metaanalizie badań prowadzonych na całym świecie wykazałem, że do zaleceń dotyczących przyjmowania antybiotyków nie stosuje się blisko 40 proc. pacjentów[6]. Nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych należy więc traktować jako regułę, a nie wyjątek.

Następstwa nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych są zbyt ważne, żeby można nad nimi przejść do porządku dziennego. Ich zakres może się wahać od łagodnych zaostrzeń choroby i potrzeby wykonania dodatkowych wizyt u lekarzy POZ, aż do bezpośredniego zagrożenia życia i konieczności hospitalizacji włącznie. Nieuchronnie wiedzie to również do dodatkowych wydatków systemu opieki zdrowotnej, które w USA szacuje się na co najmniej 100 miliardów dolarów rocznie, a w Polsce - na około 10 proc. budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia, czyli ponad 6 mld zł rocznie[7].

prof. Przemysław Kardas

Źródła: 

[1] Sabate E (red). Adherence to long-term therapies: evidence for action. Geneva, World Health Organization, 2003.

[2] ABC Project Final Report, dostępny na stronie www.ABCproject.eu

[3] Morrison VL, Holmes EAF, Parveen S, Plumpton CO, Clyne W, De Geest S, Dobbels F, Vrijens B, Kardas P, Hughes DA. Predictors of Self-Reported Adherence to Antihypertensive Medicines: A Multinational, Cross-Sectional Survey. Val Health 2015; 18: 200 – 210. doi:10.1016/j.jval.2014.12.013

[4] Kardas P. Rozpowszechnienie nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych wśród pacjentów leczonych z powodu wybranych schorzeń przewlekłych. Pol Merk Lek 2011; XXXI(184): 215-220.

[5] Kardas P, Czeleko T, Śliwczyński A. Ciągłość i systematyczność leczenia astmy i POChP w Polsce – ocena przestrzegania zaleceń terapeutycznych na podstawie analizy krajowej bazy danych realizacji recept. Proceedings of The 10th International Conference of the Polish Pharmacoeconomics Society – ISPOR Poland Chapter, Warsaw, 2012.

[6] Kardas P, Devine S., Golembesky A., Roberts R., A Systematic Review and Meta-Analysis of Misuse of Antibiotic Therapies in the Community. Int J Antimicrob Agents 2005; 26(2): 106-13.

[7] Kardas P. Nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych na świecie i w Polsce. (w:) Polskiego Pacjenta portret własny. Fundacja na rzecz wspierania rozwoju polskiej farmacji i medycyny. Starogard Gdański, 2010, str. 25-35.

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Nadmiar soli sprzyja nie tylko nadciśnieniu i chorobom nerek

    Oprócz problemów z układem krwionośnym i nerkami, nadmiar soli może sprzyjać różnym zaburzeniom ciała oraz umysłu. Naukowcy donoszą o zwiększonym ryzyku cukrzycy, alergii czy depresji.

  • Rozmawiajmy szczerze z dzieckiem o śmierci

  • Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • AdobeStock

    Szkoła przyszpitalna oferuje coś więcej niż edukację

    Niemal 30 proc. dzieci w wieku szkolnym choruje przewlekle, spora część z nich wiele czasu spędza w szpitalu. Częsta lub dłuższa hospitalizacja sprawia, że po powrocie do szkoły mają zaległości, które trudno im nadrobić. Aby tego uniknąć, mogą uczestniczyć w zajęciach szkoły przyszpitalnej. Ale edukacja to nie jedyna rola tych placówek.

  • Czego nie wiecie o wit. B

  • Szybki test diagnozujący endometriozę