Idzie weekend: czas na odsypianie!

Odsypianie w weekendy zarywanych nocy w ciągu tygodnia może  mieć sens - wynika z badań przeprowadzonych przez uczonych ze Szwecji i USA.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Jednak ich autorzy – naukowcy z Karolinska Instytutet, Uniwersytetu w Sztokholmie oraz Texas A&M University w Stanach Zjednoczonych zastrzegają, że, choć trwały 13 lat objęły około 43 tysiące uczestników, mają one charakter obserwacyjny i ich wniosek jest na razie „spekulatywny”, a do jego potwierdzenia potrzeba wielu jeszcze doświadczeń.

„Sugerujemy, że mało snu w ciągu tygodnia może być zrekompensowane podczas weekendu dłuższym snem” – napisali w pracy opublikowanej na łamach Journal of Sleep Research.

Jakość i długość snu ma istotne znaczenie nie tylko dla zdrowia, ale i długości życia. Praca szwedzkich naukowców to pierwsze badanie, w którym starano się sprawdzić, jak oddziałują na długość życia różnice w czasie snu w „zwykłe” dni tygodnia i w dni wolne od pracy. Badacze przy okazji potwierdzili ustalenia innych naukowców, że osoby, które regularnie przesypiają dziewięć lub powyżej dziewięciu godzin na dobę, ryzykują… skróceniem życia.

Fot. PAP

Trzy noce bez snu w tygodniu – czy to już bezsenność?

Problemy ze snem przez więcej niż trzy noce w tygodniu utrzymujące się przez miesiąc, przy jednoczesnych kłopotach z funkcjonowaniem w dzień to znak, że trzeba iść do lekarza.

Jako grupę kontrolną badacze wytypowali osoby, które przesypiały przez cały tydzień regularnie sześć do siedmiu godzin na dobę (zatem mniej więcej tyle, ile zaleca się snu dorosłej osobie).

Sprawdzali statystyki zgonów w grupie kontrolnej i pozostałych (m.in. przesypiających pięć i mniej godzin na dobę przez cały tydzień, czy też – pięć godzin i mniej podczas “zwykłych” dni tygodnia, ale siedem i więcej podczas weekendu).

Okazało się, że niedosypiający w ciągu tygodnia zmniejszali ryzyko zgonu w ciągu okresu obserwacji (13 lat), nadrabiając dłuższym snem w weekendy.

Zbliża się weekend, więc niedosypiający mają szansę sprawdzić tę teorię w praktyce.  

Justyna Wojteczek (zdrowie.pap.pl)

Źródło: T. Akerstedt,  F. Ghilotti, A. Grotta, H. Zhao: Sleep duration and mortality – does weekend sleep matter, w: Journal of Sleep Research, 2018

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

    Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

  • Profil hazardzisty

  • Sauna – sposób na zdrowie

  • Ludzkie kamienie: barwy, kształty i tajemnice

  • Próby samobójcze częstsze u dziewczyn

  • Dwie twarze eteru

    Eter to substancja o dwóch twarzach: z jednej strony przyczynił się do rewolucji w chirurgii, otwierając erę bezbolesnych operacji; z drugiej szybko stał się używką, a nawet, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, prawdziwą plagą społeczną. Mimo to do dziś jest w medycynie ceniony. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm