Powódź to sytuacja kryzysowa także dla dziecka

Kiedy dorośli walczą o dobytek swojej rodziny może umknąć im troska o emocje dzieci, które też przecież w tym uczestniczą i przeżywają. Zostawione same sobie mogą poczuć się zagubione i przestraszone. I co ważne - dotyczyć to może także dzieci, które obserwują tragiczne wydarzenia z bezpiecznego miejsca, dlatego rozmawiajmy z dziećmi o tym co się dzieje i co nas pochłania. 

zdj. P.Werewka
zdj. P.Werewka

Specjaliści z biura Rzecznika Praw Dziecka zapewniają, że są w kontakcie z władzami oraz instytucjami z regionu dotkniętego powodzią i są także w kontakcie z organizacjami pomocowymi w kraju. 

„Jesteśmy w pełnej gotowości jako biuro do udzielenia wieloaspektowej pomocy. W tym momencie, po ustaleniach ze służbami, skupiamy się przede wszystkim na wsparciu psychologicznym” – podkreśla Monika Horna- Cieślak, Rzeczniczka Praw Dziecka.

W miejscach powodziowych dla szkół przygotowywane są scenariusze zajęć o emocjonalnym wsparciu dzieci. Specjaliści reagują na bieżąco na wszelkie prośby o wsparcie, które wpływają do biura. Nieustająco trwa też dyżur ekspertów Dziecięcego Telefonu Zaufania 800 12 12 12. Dostępny jest też czat (czat.brpd.gov.pl).

Bądź blisko i zatroszcz się o dziecko

Biuro rzecznika zorganizowało 16 września webinar, podczas którego specjalistka Lucyna Kicińska doradzała, jak rozmawiać z dziećmi o tej trudnej sytuacji.

- Stan klęski żywiołowej to moment, w którym w kilka chwil może być nam odebrane poczucie bezpieczeństwa, dlatego ważne, aby je dziecku zapewnić, m.in. dzięki rozmowie i odpowiadaniu na pytania – wyjaśniała ekspertka.

Fot. PAP/J. Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne

Coraz więcej dzieci doświadcza kryzysów psychicznych

Psychiatrzy są zaniepokojeni pogarszającym się stanem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Martwi ich zwłaszcza rosnąca liczba przypadków autoagresji. Dowiedz się co możesz zrobić, żeby nie dopuścić do tragedii.

- Możemy usłyszeć o złości, utracie kontroli, trudności z zaakceptowaniem tego, że są rzeczy silniejsze niż potęga ludzkiego umysłu, np. żywioł – wyliczała.

A my, choć nie możemy ujarzmić żywiołu, możemy zadecydować, że będziemy w tym razem, że będziemy się o siebie troszczyć i będziemy działać. 

Spakujcie razem plecak

Permanentne poczucie zagrożenia, spowodowane gwałtownym, niechcianym wejściem w nieznane, które jest nieprzyjemne i związane z wieloma stratami - także tą związaną z utratą życia w bezpiecznym świecie -  może powodować lęk, napięcie, kłopoty ze snem. 

Co ważne, takie emocje mogą dotyczyć też dzieci, które nie są na terenach zagrożonych powodzią. Może pojawiać się w nich lęk o to,  jak będzie wyglądało życie poszkodowanych oraz ich samych – bo dzieci często nie potrafią się zorientować czy są zagrożone. Dlatego warto porozmawiać z nimi o tym. 

- Należy podkreślać, że tu i teraz, gdy rozmawiamy, są bezpieczne, a jeśli się to zmieni - otrzymają pomoc. Starajmy się przywracać im poczucie bezpieczeństwa właśnie przez to, co się dzieje tu i teraz – radzi pedagog. 

W takich rozmowach należy zachować spokój, a jeśli czujemy, że strach działa na dziecko obezwładniająco, możemy zaproponować mu np. wspólne zastanowienie się, jak zaplanować ewentualną ucieczkę czy pakowanie rzeczy, żeby wiedziało, że wszystko co najważniejsze będzie pod ręką.

- Taka technika nie prowadzi do wzburzenia poczucia zagrożenia czy lęku u dziecka, tylko jest odpowiedzią na jego potrzeby. Oczywiście nie proponujemy tego każdemu dziecku, tylko temu, które tego potrzebuje, które nam o tym powiedziało – dodała ekspertka.

Nie wszyscy przeżywają tak samo

U części dzieci, zwłaszcza tych nieco starszych powstanie sytuacji kryzysowej może sprowokować chęć pomocy, zaangażowania się w działania. Pozwólmy im na to. Dzięki temu będą mieli poczucie sprawczości. 

Ale pamiętajmy też, że część dzieci, szczególnie z terenów nieobjętych powodzią, które obserwują to, co się dzieje trochę jak film katastroficzny - nie będą tego przeżywać, tak jak my. Zaakceptujmy to.

- Reakcje mogą być różne i ważne byśmy do każdej z osób potrafili dotrzeć - mówi Kicińśka.

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Po kryzysie psychicznym życie normalnej jakości

Co najmniej 1/4 dorosłych mieszkańców Polski doświadcza przynajmniej jednego kryzysu psychicznego w życiu. Ale jest możliwy powrót do życia normalnej jakości – przekonują psychiatrzy. 

Nadmiar informacji nie pomaga

Specjalistka zwraca też uwagę, że dzieci mogą być przestymulowane informacjami na temat powodzi, dlatego warto ograniczyć śledzenie informacji w mediach, bo nadmiar negatywnych informacji wyprowadza z równowagi emocjonalnej.

- Nie chodzi o to, żeby w ogóle nie wiedzieć, co się dzieje. Natomiast oglądanie w kanałach newsowych co 10 minut tego samego, tych samych kadrów i tych samych ujęć, odtwarzanie cały czas tych samych informacji bardzo nas destabilizuje - zaznaczyła.

Nie unikaj, rozmawiaj

I pamiętajmy, że często w obliczu bezpośredniego zagrożenia usypiamy stres, „odkładamy” go na potem, dlatego ważne jest, aby obserwować dzieci także później, gdy wszystko wróci już do względnej normy.

- Sytuacja kryzysu to sytuacja, w której potrzebujemy siebie nawzajem. Potrzebujemy rozmów, swojej obecności, dostrojenia się do naszych potrzeb. Nie możemy zostawiać dzieci samych w imię tego, że my zajmujemy się kryzysem i w ten sposób będziemy je przed nim chronić. Bo one też doświadczają tego kryzysu, choćby przez wpływ mediów na nie.  Wyczuwają, że jesteśmy czymś pochłonięci, niestabilni. Ważne, byśmy naszą uwagę przekierowali z unikania rozmowy na to, by mądrze rozmawiać – doradza terapeutka.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródło: webinar Biura Rzecznika Praw Dziecka "Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi?"

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku