Samobójstwa dzieci i młodzieży – epidemia, której nie ma
W ciągu dekady wskutek samobójstw ginie tyle osób, jakby z mapy zniknęła Łomża. Zarazem jednak obserwujemy pierwszy od 2018 r. spadek liczby samobójstw osób poniżej 19. roku życia. W 2022 r. samobójstw wśród dzieci i młodzieży było 156, a w 2023 r. już 145. Mimo tych faktów w mediach rozdmuchiwany jest temat rzekomego „kryzysu” i „tragedii”. To bardzo niebezpieczne, bo może zaowocować efektem Wertera.
W 2023 r. według danych Komendy Głównej Policji doszło do 145 samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Do siedmiu takich zdarzeń doszło w przedziale wiekowym 7-12 lat, a do 138 w przedziale wiekowym 13-18 lat. W stosunku do 2022 r. to spadek o 7 proc. – mówiono w czasie warsztatów dla dziennikarzy „Depresja dzieci i młodzieży. Media w profilaktyce zachowań samobójczych”, które zainaugurowały tegoroczną, 17. edycję Forum Przeciw Depresji.
W ciągu ostatnich 10 lat KGP zarejestrowała 1224 zamachy samobójcze zakończone zgonem wśród osób poniżej 19. roku życia. Samobójstwa stanowią więc drugą, po wypadkach komunikacyjnych, przyczynę zgonów wśród młodych ludzi.
Śmiertelność osób 15-19 lat w wyniku samobójstwa wynosi 7-10 na 100 tys. osób. Spośród krajów wysokorozwiniętych w Europie wyższy współczynnik jest tylko w krajach położonych na północy: na Litwie oraz w Łotwie, Estonii, Norwegii i Finlandii. W Niemczech ten współczynnik wynosi 4-5 na 100 tys. osób.
Szacuje się, że w grupie od 10-19 lat na jedno samobójstwo przypada 100-200 prób (Suicide,2002). Oznacza to, że w Polsce nastolatki podejmowałyby od 15 600 do 31 200 prób samobójczych.
Efekt Wertera
Każdego roku na całym świecie ponad 700 tys. osób odbiera sobie życie, a kilkanaście milionów podejmuje próby samobójcze. Według WHO w populacji ogólnej prób samobójczych może być 10-20 razy więcej niż samobójstw.
– Samobójstwo wpływa na 135 osób wokół: klasa szkolna, trener, wychowawcy itp. Na świecie więcej osób ginie wskutek samobójstwa niż w wyniku ataków terrorystycznych i wojen – zauważa Halszka Witkowska, pomysłodawczyni i koordynatorka platformy edukacyjno-pomocowej „Życie warte jest rozmowy”, ekspertka w Biurze ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
W samej Polsce każdego roku 5 tys. osób odbiera sobie życie, a blisko 15 tys. podejmuje próbę samobójczą (dane KGP). Jeśli jednak WHO ma rację, takich prób w naszym kraju może być nawet 100 tys. rocznie. Na 15 samobójstw aż 12 popełniają mężczyźni. Próby częściej podejmują natomiast kobiety. W ich przypadku są one jednak zazwyczaj wołaniem o pomoc.
Również nie wszystkie dzieci i młodzież podejmujące próby samobójcze nie chcą żyć. Czasem chcą np. zyskać uwagę otoczenia.
– Bardzo wiele dzieci w domach rodzinnych nie ma miłości ani zainteresowania ze strony rodziców. Na to nie ma tabletek – twierdzi Lucyna Kicińska, terapeutka narracyjna związana z projektem „Życie warte jest rozmowy” (www.zwjr.pl), członkini Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego oraz Zespołu Roboczego ds. Prewencji Samobójstw i Depresji przy Radzie ds. Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia.
Dlatego tak ważny jest właściwy sposób mówienia o problemie. Nie może to być narracja w charakterze skandalu i taniej sensacji, bo to tylko może przyczynić się do zwiększenia liczby prób samobójczych i samobójstw. Nieodpowiedzialnie informując o takich przypadkach można np. popularyzować konkretne miejsca. Na przykład most Golden Gate nie ma magicznej siły, która przyciąga samobójców – jedynie media ciągle pisały o samobójstwach na nim dokonanych. Nie można też podawać szczegółów samobójstwa; wystarczy zakomunikować, z jakiej grupy wiekowej lub środowiskowej pochodzi ofiara i udzielić informacji, jak można pomóc osobom w kryzysie samobójczym.
Jeśli więc dziennikarze i działacze organizacji pozarządowych poszukują taniej sensacji, może się to skończyć efektem Wertera. Ludzie zaczynają identyfikować się z ofiarami samobójstw lub z osobami po próbach samobójczych, próbują naśladować takie zachowania i wzrasta liczba samobójstw i prób samobójczych.
Najczęściej naśladowane są osoby:
- znane, lubiane: muzycy, wokaliści, sportowcy, celebryci;
- w podobnym do nas wieku, tej samej tożsamości płciowej, mieszkające w podobnym środowisku, przeżywające podobne trudności.
Najbardziej podatne na efekt Wertera są:
- dzieci i nastolatki;
- osoby w kryzysie samobójczym;
- osoby w kryzysach psychicznych;
- osoby w trudnej sytuacji życiowej.
Efekt Papageno
Papageno to bohater opery Wolfganga Amadeusza Mozarta „Czarodziejski flet”. Rozproszył myśli samobójcze, dostrzegł, że problemy można rozwiązać i nie odebrał sobie życia.
Można konstruktywnie modelować sposoby radzenia sobie z kryzysem samobójczym. Np. pokazać, gdzie osoby w takim kryzysie mogą uzyskać pomoc, opowiedzieć, jak działają instytucje zajmujące się zdrowiem psychicznym.
– Należy pokazać możliwości poradzenia sobie z problemami i uzyskania pomocy przez osoby z konkretnych grup ryzyka. Mają one zawężoną percepcję i dla nich ważny jest jasny, zwięzły komunikat, gdzie można uzyskać pomoc i wsparcie – informuje dr Halszka Witkowska.
Jeśli zmagasz się z kryzysem psychicznym, możesz zadzwonić na całodobowe bezpłatne numery pomocowe
Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
800 702 222
strona www
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
116 111
strona www
Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
116 123
strona www
Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 121 212
strona www
Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”
800 120 002
strona www
Bezpłatny całodobowy numer Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Krakowie
12 421 92 82
strona www
Beata Igielska, zdrowie.pap.pl
Źródło:
Warsztaty dla dziennikarzy „Depresja dzieci i młodzieży. Media w profilaktyce zachowań samobójczych” zorganizowane przez firmę Servier; Warszawa, 23.04. 2024.