Uwaga! Epidemia nowej choroby odciska ślad w psychice

Co innego podjąć dobrowolną decyzję o ograniczeniu aktywności, a co innego być do niej zmuszonym zewnętrznymi okolicznościami, na dodatek w sytuacji narastającej paniki związanej z rozprzestrzenianiem się nieznanego wcześniej wirusa. WHO i naukowcy na łamach prestiżowych periodyków medycznych wskazują, że jednym z ubocznych skutków pandemii mogą być problemy ze zdrowiem psychicznym. Jak reagujemy na społeczny niepokój, zależy w dużej mierze od nas.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Trudnym momentem dla większości z nas jest początek epidemii, zaadoptowanie się do poczucia zagrożenia i lęku, konieczności reorganizacji życia, wprowadzenia pewnych zmian. Na przystosowanie się do nowych warunków potrzebujemy zazwyczaj ok. 2-3 tygodni. 

- To trudny okres, bo działamy pod wpływem emocji, zachwiania poczucia bezpieczeństwa, rytuałów, zmian które nagle trzeba wprowadzić. Ale z drugiej strony to niezbędny czas, który wpływa na to, że jesteśmy w stanie dostosować się do sytuacji, mobilizuje nas do działania, jest motywatorem do przystosowania się - uważa dr n. o zdr. Małgorzata Kowalczyk psycholog, psychoterapeuta, kierownik Zakładu Psychoterapii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Sprawdź, czy można oswoić fobię i lęk

Władze wprowadzają w życie przepisy, które mają zmniejszyć ryzyko rozpowszechniania się wirusa i uspokajają, że są to działania profilaktyczne. To sprawia, że jesteśmy coraz bardziej uważni na różne sytuacje, ale też wiąże się z dużymi zmianami w naszej codzienności, w naszym rytuale funkcjonowania. I póki co, paradoksalnie może się to nam wydawać gorsze niż zakażenie nowym koronawirusem. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

U nastolatków lęk może powodować problemy ze skórą

Pomiędzy niektórymi zaburzeniami psychicznymi a chorobami somatycznymi u nastolatków mogą istnieć czasowe powiązania. Dzięki ustaleniom szwajcarsko-niemieckiego zespołu naukowców można będzie lepiej leczyć zarówno ciało, jak i duszę nastolatków.

- Stojąc w kolejce w sklepie słyszę, jak pani przede mną rozmawia przez telefon o tym, jakim kłopotem będzie dla niej zamknięcie przedszkola. Ona nie tylko obawia się zagrożenia ze strony innych kupujących, ale dezorganizacji normalnego życia. To normalne. Wszyscy wiemy o koronawirusie, ale prawie nikt go jeszcze „nie widział”. Każdy z nas miał plany, a tu się okazuje, że to wszystko trzeba skreślić z kalendarza. Wychodzimy ze strefy komfortu, bo nagle musimy inaczej to zaplanować – mówi prof. Piotr Gałecki Kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii.

Jak oswoić kwarantannę

Dolegliwe w kwarantannie jest to, że takiej przymusowej izolacji podlegają osoby zdrowe. Warto jednak uświadomić sobie, by złagodzić jej trudności, że jest tymczasowa i najczęściej nie oznacza totalnej izolacji: zazwyczaj wciąż mamy dostęp do mediów, można komunikować się z otoczeniem. Nie bez znaczenia jest fakt, że na kwarantannie przebywają osoby zdrowe.

Specjaliści podkreślają, że to, jak będziemy znosić kwarantannę czy inne formy odizolowania czy też ograniczania aktywności, zależy przede wszystkim od tego, jakie znaczenie nadamy temu faktowi. Zatem bardzo dużo zależy od nas samych i naszej zdolności do autorefleksji.

Można zatem ograniczenia potraktować jak wyzwanie, by zrobić coś dobrego, przekuć ją w coś pozytywnego.

- Nawet w takiej sytuacji możliwy jest kontekst pozytywny – kwarantannę odbieramy jako spełnianie swojego obywatelskiego obowiązku, coś, co robimy dla innych. Chroniąc siebie, chronię innych, globalnie  - mieszkańców naszego kraju, a indywidualnie – swoich rodziców, czy dziadków. Takie prospołeczne zachowanie daje nam poczucie, że robimy coś dobrego, włączamy się w wyższą wartość – zauważa dr Sławomir Murawiec.

Specjaliści na łamach periodyków medycznych apelują, by wprowadzając ograniczenia, władze apelowały do altruizmu jednostek, a mniej skupiały się na przekazie o restrykcjach za złamanie tych ograniczeń.  

Warto też pamiętać, że z badań wynika, że nawet trauma może być przetworzona w coś pozytywnego, np. gdy osoba po doświadczeniu zawału zmienia swoje życie: przestaje siedzieć całymi dniami w pracy, gonić za pieniędzmi, a zaczyna celebrować życie, pomagać innym. W obecnej sytuacji może być podobnie – dzieje się źle, ale wywołuje to altruistyczne zachowania – np. sąsiedzi pomagają sobie w zakupach, troszczą się o siebie nawzajem, interesują stanem zdrowia. 

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Po kryzysie psychicznym życie normalnej jakości

Co najmniej 1/4 dorosłych mieszkańców Polski doświadcza przynajmniej jednego kryzysu psychicznego w życiu. Ale jest możliwy powrót do życia normalnej jakości – przekonują psychiatrzy. 

Jednak nie na każdego sytuacja stanu wyjątkowego zadziała tak samo. Dla niektórych   kwarantanna ma znamiona przymusowego odosobnienia, zewnętrznych nakazów, zagrożenia – a takie podejście może wywoływać negatywne stany psychiczne. Jeszcze większym kłopotem, może okazać się potrzeba rezygnacji z aktywności zawodowej, niemożność wywiązania się z obowiązków, opiekowania się kimś. 

Niebezpieczeństwo epidemii: podkręcanie lęku

Pierwszym szokiem dla polskiego społeczeństwa był fakt pojawienia się pierwszego przypadku koronawirusa także w Polsce – wszyscy się go spodziewali, bo nie mogło być inaczej, ale jednak dało się zauważyć wzrost napięcia, kiedy pojawił się pierwszy przypadek. Drugi taki moment to informacja o pierwszej śmierci w Polsce z tego powodu. Już nie daleko, za granicą, ale tu, niemal obok.

Lęk, jaki wywołuje w nas koronawirus sprawia, że większość czasu szukamy informacji na jego temat, oglądamy telewizję, sprawdzamy wiadomości w internecie, przeglądamy media społecznościowe, które cały czas informują o nowych zachorowaniach, zgonach, rozprzestrzenianiu się wirusa i szerzą, niestety, także bzdury o tym, jak się można uchronić i co niedługo się stanie. 

- To działa na wyobraźnię i wzmacnia lęk. Zdarza się, że popycha do irracjonalnych zachowań, np. do ucieczek z miejsca kwarantanny, zaprzeczania: „Mnie to nie dotyczy, w związku z tym mogę stąd wyjść”, itd. Włączają się mechanizmy obronne – zauważa psychiatra.

Wszechobecność informacji o koronawirusie i o zagrożeniach jakie niesie, fakt, że ono jest bliskie i realne, będzie lęk wzmacniać, a wiele osób może być tym lękiem sparaliżowana.

Zdaniem specjalistów nawet osoby, które dotychczas nie miały problemów psychicznych, będą odczuwały lęk - o pracę, sytuację materialną, zdrowie – to zbiorowe doświadczenie, nie unikniemy go. Ważne, by podjąć próbę, aby nie ulegać panice.

Czas epidemii trudny dla osób z zaburzeniami lękowymi 

Niektóre osoby są bardziej podatne na działanie szerzącego się niepokoju. To na przykład osoby z problemami psychicznymi, np. zaburzeniami urojeniowymi, którym towarzyszy ciągły lęk np. o to, że są na coś chorzy, tylko nikt jeszcze tego nie wykrył. To grupa osób, która w takiej sytuacji poczuje się bardzo zagrożona.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Czego najbardziej obawiają się dorośli Polacy

Nie niedobór pieniędzy na emeryturze, a utrata zdrowia po zakończeniu kariery jest obawą najczęściej deklarowaną przez dorosłych pracujących Polaków. Zachowanie zdrowia i sprawności jest najważniejszym priorytetem życiowym dla 68 proc. z nich.

Prof. Gałecki wskazuje, że osoby, które mają jakiś mankament w funkcjonowaniu osobowości, w postrzeganiu rzeczywistości czy predyspozycje do zaburzeń psychicznych albo cierpią na zaburzenia psychiczne, mają mniejsze zdolności adaptacyjne. A wówczas wyjątkowe sytuacje pogłębiają skrajne postawy. Pacjenci z lękiem uogólnionym, którzy w zupełnie zwykłych warunkach martwią się na zapas – że zachorują, że zabraknie żywności w sklepach, że nie poradzą sobie finansowo – teraz będą martwić się jeszcze bardziej. 

- Podstawową cechą, która predysponuje do rozwoju każdego zaburzenia psychicznego jest zmniejszona zdolność do adaptacji – to może być kwarantanna, utrata pracy, zmiana statutu materialnego. Jeżeli ktoś ma słabsze zdolności radzenia sobie, może mieć w obecnej sytuacji kłopot – zwraca uwagę prof. Piotr Gałecki.

Pacjenci z zaburzeniami hipochondrycznymi, czyli lękiem przed chorobą i śmiercią, będą odczuwali spotęgowany niepokój o swoje zdrowie i życie. Ten lęk może być dodatkowo wzmocniony niepewnością wokół służby zdrowia. 

Przeczytaj, jak układ odpornościowy radzi sobie z koronawirusami 

 - Osoby z tendencjami hipochondrycznymi funkcjonują lepiej, gdy wiedzą, że w pobliżu jest lekarz, gdy mają do kogo zadzwonić, gdyby coś się działo – to daje im poczucie bezpieczeństwa. A kiedy taka osoba czyta informacje, że gdzieś brakuje personelu, a gdzieś sprzętu, to ich lęk się nakręca. Pojawia się wizja, że w razie potrzeby nie będzie wystarczającej pomocy i zaczynają panikować – tłumaczy psychiatra.

Warto więc, by zadbać w tej sytuacji nawet o telefoniczny kontakt ze specjalistą. W sytuacji kryzysu psychicznego przez całą dobę można zadzwonić na bezpłatny telefon Itaki, pod którym dyżurują psychoterapeuci, psychologowie i psychiatrzy ( tel. 800 70 2222). Każdy uzyska tam wsparcie.

Nie wpadaj w panikę

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Koronawirus może z nami zostać wiele miesięcy

Uważa się, że ostry stres jesteśmy w stanie znosić kilka tygodni, potem przechodzi on w stres przewlekły, który może mieć niestety na nas niekorzystny wpływ w każdym obszarze funkcjonowania.

Jak nie dać się panice 

  • Nie poddawaj się atmosferze strachu.

Niepokój w obecnej sytuacji jest naturalną reakcją, ale ważne, by nami nie owładnął. Wspólne przeżywanie, także niepokoju, ma pozytywne strony pod warunkiem, że ma to wymiar wspierający, a nie wzmacniający lęk. Warto zwrócić uwagę, że to jest doświadczenie nas wszystkich i dobrze jest być w kontakcie z innymi: dzwonić do siebie nawzajem, pytać o zdrowie, interesować się problemami, pomagać je rozwiązywać, a zatem szukać dróg rozwiązania problemu, a nie nakręcać spirali wzajemnego lęku i strachu.

  • Mądrze korzystaj z mediów. 

- Nie chodzi jednak o zupełne odcinanie się od mediów, chociażby ze względu na zarządzenia władz państwowych, które warto i trzeba znać. Lepiej jednak to sobie jakoś ucywilizować, dawkować. Np. przeglądam internet o określonych godzinach, poświęcam na to konkretną ilość czasu, sprawdzam tylko, co nowego, a nie poszukuję wszystkiego co na ten temat zostało napisane. Bo im więcej wchodzi się w internet, tym łatwiej natknąć się na informacje straszące, nieprawdziwe – ostrzega dr Murawiec.

Warto pamiętać, że w sieci rozprzestrzenia się mnóstwo nieprawdziwych informacji i nie przyjmować bezkrytycznie kolejnych sensacyjnych doniesień. 

  • Ważne jest uzmysłowienie sobie naszej sieci kontaktów i miejsca w społeczeństwie

Spróbujmy spojrzeć na sytuację nie tylko z perspektywy indywidualnej. Takie nastawienie łatwiej przychodzi w społeczeństwach o wysokim znaczeniu rodziny i/lub kolektywnych, w których jednostki mają sporą tendencję do kierowania się dobrem społeczeństwa i ludzkości. To pierwotne wartości – grupa musi przetrwać. Z czasem jednak coraz bardziej się indywidualizowaliśmy, a to wymaga spojrzenia w szerszej perspektywie, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni.

WHO  w swoich wytycznych proponuje, aby lęk zamienić na empatię. 

- To jest bardzo dobre podejście. Bo jeśli będę się trząsł ze strachu, to będzie mnie paraliżował lęk, a jeżeli będę myślał o innych, o tym, jak mogę komuś pomóc, to może wyjdzie z tego coś dobrego, a do tego będę mógł myśleć o sobie z poczuciem dumy, że w tych trudnych czasach sprostałem – podkreślają specjaliści.

Krajobraz po epidemii

W którymś momencie epidemia zacznie wygasać, ale jej skutki częściowo pozostaną – począwszy od gospodarczych po psychiczne. To raczej nie uniknione.

Fot. PAP/ Marcin Kmieciński

Kryzys psychiczny niejedno ma imię

Może się bowiem okazać, że dalekosiężne skutki będą poważne – na skutek epidemii zachwiana zostanie stabilizacja finansowa niektórych osób, niektórzy stracą pracę.

- W naszym szpitalu odwołaliśmy wszystkie psychoterapie i wizyty ambulatoryjne, które nie są niezbędne, przeszliśmy na wystawianie e-recept. Osoby, które pracują na kontrakcie lub umowę zlecenie martwią się tym, że nie będą pracować, a tym samym zarabiać – zwraca uwagę prof. Gałecki.

Ale obecna sytuacja może też przynieść zmiany wręcz cywilizacyjne – w ekspresowym tempie rozwiną się wszelkie formy e-usług, część osób, które przeszły na pracę zdalną, pozostanie już w takiej formule – a to z czasem pociągnie za sobą kolejne zmiany. Na zawsze prawdopodobnie pozostaną teraz niektóre wprowadzane procedury – jak choćby dotyczące przestrzegania higieny w firmach.

W końcu jednak sytuacja się unormuje, a emocje zaczną opadać. Za parę lat to, co dzieje się teraz, może stać się to przedmiotem opowieści na temat osobistych przeżyć związanych z pandemią – to będzie zapamiętane do końca życia i opowiadane jako rodzinne historie.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • AdobeStock

    Muzeum na receptę

    Muzeum może stać się ważnym elementem wsparcia psychologicznego i społecznego, jeśli tylko powstające w nim działania będą tworzone wspólnie przez specjalistów różnych dziedzin – powiedziała PAP kuratorka projektów interdyscyplinarnych w Muzeum Śląskim dr Dagmara Stanosz.

  • AdobeStock

    Medycyna kosmiczna nie tylko dla astronautów

    Gdy mówimy o medycynie kosmicznej, sądzimy, że to dziedzina związana z wysłaniem astronautów w Kosmos. Tymczasem to duże szersze pojęcie, obejmujące np. wynalazki, które trafiły do przestrzeni kosmicznej, albo te które poleciały wraz ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) i teraz mogą być wykorzystane przez naszych pilotów – mówi ppłk lek. Magdalena Kozak, prezes Polskiego Towarzystwa Astromedycznego.

  • Adobe Stock

    Żałoba to kryzys, po którym może nastąpić odrodzenie

    Żałoba najczęściej kojarzy się z ostateczną stratą najbliższej osoby. W rzeczywistości kryzys ten może przyjść nie tylko w obliczu śmierci. Czy można coś zrobić, by strata mniej bolała? Na ten temat w kontekście książek Julii Samuel „Sposób na żałobę” i „To też przeminie” dyskutowały: lekarka w trakcie specjalizacji z medycyny paliatywnej Agata Malenda, psycholożka Katarzyna Kucewicz oraz aktorka Marieta Żukowska.

  • Jak neurobiologia tłumaczy kłamanie przez dzieci

    To co my, dorośli odbieramy jako kłamanie, z perspektywy dziecka często wcale nim nie jest. Ono tworzy fałszywe historie, bo mózg, który nie znosi luk w pamięci, w ten sposób je wypełnia, wierząc, że są prawdziwe. To etap rozwoju – co nie znaczy, że dzieci nigdy nie kłamią.

NAJNOWSZE

  • Adobe/Fotokon

    Dyrektorka UCK WUM: sukces naszych szpitali to efekt doskonałej współpracy

    W tym szpitalu dzieją się cuda - zbudowaliśmy system ochrony zdrowia, który jest odpowiedzią na wyzwania i zapotrzebowanie naszych pacjentów. Naszym potencjałem są ludzie, którzy to wszystko tworzą – mówiła w czwartek z okazji jubileuszu dyrektorka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM Marzena Kowalczyk.

  • Dlaczego gruźlica nie zniknęła mimo postępów medycyny

  • Cholery coraz więcej, pamiętaj o zaszczepieniu się przed egzotyczną podróżą

    Materiał partnerski
  • Zaburzenia głosu to powszechna dolegliwość. Jak o niego dbać?

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Skłonność do rwy kulszowej zapisana w genach

  • AdobeStock

    Seniorzy nadużywają leków

    Wielu seniorów rozpoczyna dzień od zażycia garści leków. Zdarza się, że mylą tabletki, mieszają dawki, nie stosują się do zaleceń lekarza. Leki są często ich sposobem na wykluczenie i samotność – największe bolączki osób starszych.

  • Antyprzemocowa Linia Pomocy – gdzie kończy się żart, a zaczyna przemoc seksualna

  • Leczenie żywieniowe warto zacząć przed diagnozą onkologiczną

Serwisy ogólnodostępne PAP