Nastolatki, ich rodzice i FOMO. Zaskakująco inne deklaracje dorosłych i dzieci

Bite dwa miesiące w roku – przeciętnie tyle czasu zajmuje nastolatkom przebywanie w sieci. Są i tacy, którzy w sieci spędzają dwa razy więcej czasu – aż cztery miesiące. Jednocześnie według rodziców ich dzieci spędzają o połowę mniej czasu w sieci. Przeczytaj, czego jeszcze nie wiedzą rodzice i co mogą zrobić, by pomóc swoim dorastającym dzieciom.

Fot. PAP
Fot. PAP

Co trzeci polski nastolatek deklaruje, że nie jest w stanie funkcjonować bez swojego telefonu. Groźnym sygnałem jest też to, że ponad jedna czwarta nastolatków przyznaje, że odczuwa potrzebę używania telefonu natychmiast po jego odłożeniu. Co piąty twierdzi, że możliwość używania smartfonu jest dla niego ważniejsza, niż potencjalne szkody tym wywołane.

Co ciekawe, badanie przeprowadzone na rodzicach dzieci w wieku szkolnym w 2018 roku pokazało, że rodzice nieprawidłowo lub błędnie szacują czas korzystania z internetu przez dzieci – według nich przeciętnie jest to ok. 2,5 godziny na dobę, natomiast same nastolatki wskazują, że jest to średnio ponad 4 godziny dziennie. 

Nie dziwi więc, że same nastolatki przyznają, że z powodu intensywnego używania telefonu są zmęczone i niewyspane, że zaniedbują swoje obowiązki. 

Ponad 1/5 nastolatków mówi:
„Nic nie jest tak przyjemne, jak korzystanie z telefonu”. Nastolatki spędzają w Internecie średnio 4 godziny i 12 minut dziennie, a już co 8. młody człowiek osiem godzin lub więcej.

Czego rodzice nie wiedzą o dzieciach w sieci

  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Jak smartfon może zrujnować kręgosłup?

    Smartfony i tablety nie tylko zmieniają nasz sposób komunikacji, mają też ogromny wpływ na nasz kręgosłup i postawę ciała. Zobacz jak korzystać ze smartfona, by nie rujnować sobie zdrowia.

    Dzieci deklarują oglądanie patostreamów częściej, niż zdają sobie z tego sprawę ich rodzice (rodzice – 11,8 proc., nastolatki – 23,4 proc.). Co ciekawe, szkodliwość patostreamów dostrzegają zarówno dorośli, jak i same nastolatki.Patostreamy - dowiedz się więcej
  • Według 84 proc. rodziców ich dzieci nie doświadczyły przemocy słownej w internecie. Natomiast wskazania nastolatków sugerują, że tylko połowa z nich nie doświadczyła agresji internetowej (nastolatki – 51,2 proc.). Za pośrednictwem internetu co czwarty z nich był wyzywany (26,8 proc.) a co piąty ośmieszany (19,5 proc.)
  • Rodzice nie mają wiedzy, kiedy ich dzieci korzystają z internetu. Zdecydowana większość (91,8 proc.) jest przekonana, że ich dzieci korzystają z sieci głównie w godzinach popołudniowych i wieczornych (16.00- 22.00), tylko 1,8 proc. rodziców zadeklarowało, że ich dziecko korzysta z internetu po godzinie 22.00, natomiast z badań wynika, że 7,7 proc. (prawie pięciokrotnie więcej!) nastolatków korzysta z sieci po godzinie 22.00 (czasami aż do godzin porannych).
  • Nieco ponad 60 proc. rodziców uważa, że ich dziecko spędza za dużo czasu w sieci. Uwaga! Ten problem u siebie dostrzega niemal tyle samo nastolatków – 56 proc.

Dziecko nadużywa internetu. Co robić

Są specjalne poradniki dla rodziców, które przygotowali specjaliści z Państwowego Instytutu Badawczego NASK. To dobre pozycje dla tych rodziców, którzy niepokoją się używaniem przez ich dzieci telefonów i komputerów. Można je bezpłatnie pobrać ze strony NASK.

Specjaliści podkreślają, że w dużym stopniu relacje rówieśnicze przeniosły się obecnie do sieci, a dla młodej osoby poczucie przynależności do grupy rówieśników i ich akceptacja jest jedną z najistotniejszych potrzeb rozwojowych. „Bycie w kontakcie” i wiedza o tym, co w danej chwili robią ich znajomi pozwala nastolatkom poczuć, że są ważną częścią grupy. 

Fot. PAP/ Zdjęcie ilustracyjne

Bunt u nastolatka – to może być depresja

Myślisz, że Twój nastolatek jest po prostu niegrzeczny i głupio się buntuje? Uważaj, nieprzestrzeganie norm, złe wyniki w nauce, drażliwość, wybuchowość, pobudzenie, godziny przed komputerem - mogą być objawami depresji.

Lepiej więc na początku zrozumieć, że smartfony są często dla nastolatków „oknem na świat” i narzędziem, za pomocą którego najczęściej kontaktują się z przyjaciółmi. To wiąże się z tym, że lęk przed „wypadnięciem z obiegu” wyzwala u młodych ludzi nasiloną potrzebę nawiązywania różnych interakcji poprzez media społecznościowe, publikowania zdjęć, zdawania relacji z niemal każdej czynności, którą właśnie wykonują”.

Ciągłe zaś kontrolowanie tego, co dzieje się w sieci sprawia, że nastolatek nie jest w stanie skoncentrować się na wykonywanych w danej chwili czynnościach, rozprasza się, nie kończy kolejnych zadań albo odkłada je na później. Przymus „bycia na bieżąco” bywa tak silny, że nastolatek nawet na chwilę nie odkłada telefonu, co chwila sprawdza „co nowego”, a ponieważ zdarza się to nawet w nocy bywa niewyspany.

Trzeba się pogodzić z tym, że we współczesnym świecie nie da się wyeliminować całkowicie smartfona i mediów społecznościowych z życia nastolatka. Chodzi o to, by korzystać z nich w sposób, który pozwoli na harmonijny rozwój.

  • Krok 1. Postaw diagnozę sytuacji.

Młodzi ludzie wydają się być nierozerwalnie związani ze swoimi telefonami, więc możesz mieć poczucie, że również twój nastolatek ma z tym problem. Jednak zanim zdecydujesz, że trzeba coś z tym zrobić, przez kilka dni obserwuj, w jaki sposób, kiedy i przez ile czasu twoje dziecko korzysta ze smartfonu i mediów społecznościowych. Zapytaj je o to, czy ograniczenie tej aktywności sprawiłoby mu trudność. 

  • Krok 2. Poproś dziecko, aby przyjrzało się swoim wyborom.

Przygotuj się na to, że twoje dziecko nie dostrzeże na tym etapie zależności pomiędzy zbyt intensywnym korzystaniem z mediów społecznościowych a swoim nastrojem. Jeśli uważasz, że jest problem, nie przekonuj go na siłę, nie oceniaj, tylko przedstaw mu swój punkt widzenia i powiedz mu o swoich konkretnych spostrzeżeniach. Zasugeruj, aby zwróciło uwagę, jak wpływa na niego i jego nastrój to, co znajomi zamieszczają na swoich profilach, porozmawiaj o emocjach, jakie budzi w nim bardzo duży lub znikomy odzew na udostępniane przez niego treści. Namów go, by zapisywał myśli, jakie przychodzą mu do głowy, kiedy jest online – dostrzeże wtedy powtarzalność pewnych reakcji. Wytłumacz, że nieustannie śledząc życie innych, zapomina o sobie, korzystnych dla siebie sytuacjach, wydarzeniach i kontaktach, powodując, że uzależnienie od opinii i zainteresowania innych jest coraz większe.

Pomóż swojemu dziecku znaleźć wydarzenia, zachowania, z których jest dumne, pokaż mu sytuacje, w których coś mu wychodzi, umiejętności, w których się sprawdza – a nie jest to związane z dużą liczbą lajków. Pokaż mu, że poza siecią jest ważne, wartościowe i że może funkcjonować w realnym świecie i czerpać z tego satysfakcję.  

  • Krok 3. Urealnij oczekiwania.

Bezwzględny zakaz korzystania z sieci raczej nie doprowadzi do pożądanych skutków. Lepiej poznać świat dziecka. Porozmawiaj z nim o tym, czy są różnice między światem wykreowanym w mediach społecznościowych a realnym życiem. Bądź konkretny i przede wszystkim słuchaj swojego nastolatka. Podaj konkretne przykłady ze swojego doświadczenia - to pokaże mu, że wszyscy popełniają błędy, dokonują niewłaściwych wyborów. Zainteresuj się jak wybiera zdjęcia, które publikuje w sieci – pokaż mu, że wybierając najciekawsze i najzabawniejsze ujęcia, unikając trudnych i przykrych sytuacji kreuje rzeczywistość niekoniecznie na taką, jaka ona jest. Zwróć mu uwagę, że inni robią podobnie, co oznacza, że nawet jeśli w internecie wygląda na to, że czyjeś życie wygląda jak usłane różami, to najczęściej wcale tak nie jest.

Fot. PAP

Czym i dlaczego trują się nastolatki?

To z powodu zatrucia lekami dostępnymi bez recepty, a nie dopalaczami polskie nastolatki częściej trafiają do szpitala. Zwykle leki przedawkowują dziewczynki i nie robią tego przypadkowo. 

Uświadom mu, że porównywanie własnego życia z wyidealizowanymi obrazami z portali społecznościowych zawsze wypadnie na jego niekorzyść.

  • Krok 4. Zadbaj o bezpieczeństwo!

Młodzi ludzie mają tendencję do kreowania siebie w wirtualnym świecie. Może się zdarzyć, że wybrany przez nastolatka sposób budowania swojego wizerunku nie jest dla niego bezpieczny. Dla zdobycia jak największej ilości pozytywnych komentarzy wiele osób skłonnych jest do podejmowania ryzykownych decyzji, np. upubliczniania informacji i zdjęć, które mogą zaszkodzić jego reputacji. Uświadom dziecku, że w sieci nic nie ginie i publikowane przez niego posty i zdjęcia pozostają w necie na zawsze i będzie można odnaleźć nawet po latach.

Zapytaj, jak twoje dziecko chciałoby być odbierane, jakie swoje cechy i umiejętności zaprezentować i zastanówcie się, jakimi metodami można to uzyskać. 

Wspólnie ustalcie, co dyskwalifikuje zdjęcie lub post (np. roznegliżowane zdjęcia, wulgarne wpisy itp.). Zwróć dziecku uwagę, aby pamiętało o ustawieniu prywatności oraz zawsze miało ograniczone zaufanie wobec osób, które poznaje tylko w sieci.

  • Krok 5. Miej kontrolę nad tym, ile czasu dziecko spędzany w sieci

Najlepszym sposobem na walkę z uzależnieniem jest ograniczenie korzystania z mediów społecznościowych – to jednak może być trudne. Musisz mieć świadomość, że odłączanie dziecka od sieci może wzbudzić w nim niepokój i będzie robiło wszystko, aby tego uniknąć. Uwaga! Jeśli było to częścią codziennego życia twojego dziecka, nagłe ograniczenie tych czynności może przynieść więcej szkody niż dobrego. Od poczucia nudy i niemożności znalezienia sobie miejsca, po osamotnienie, a nawet fizyczne dolegliwości. Nastaw się, że proces ten może zająć dużo czasu i powodować frustrację i niezadowolenie. Pamiętaj, że nie chodzi o to, aby twoje dziecko całkowicie zrezygnowało z mediów społecznościowych, ale żeby nie czuło przymusu śledzenia swoich znajomych non-stop, a także aby dobrze czuło się samo ze sobą.

Zacznijcie od krótkich przerw: zaproponuj, aby odkładało telefon na kilkanaście minut i zajęło się czymś, co nie ma związku z nowymi technologiami. Aby było mu łatwiej, zaplanujcie wspólnie aktywności podczas takich przerw – spacer z psem, wspólne przygotowanie kolacji, planszówka, telefon do babci. Ważna jest twoja inicjatywa i pomoc w wynalezieniu zajęcia, bo kiedy jedynym źródłem przyjemności była obecność w mediach społecznościowych, dziecku trudno będzie spontanicznie wymyślić jakąkolwiek alternatywę. 

Następnym krokiem niech będzie ustalenie sytuacji w ciągu dnia, kiedy dziecko nie używa telefonu – np. podczas posiłku, w czasie kąpieli, tuż przed snem, na zakupach. Stopniowo wydłużaj ten czas i liczbę sytuacji.

Nastolatka/Fot. PAP/P. Werewka

Nastoletnie dziewczynki nie są grube – są raczej niedożywione

Otyłość i nadwaga to plaga współczesnego świata, ale w znikomym stopniu dotyczy nastoletnich dziewcząt w Polsce – mówią eksperci. Nastolatki mają inne problemy.

Zastanówcie się nad znalezieniem hobby, które nie wymaga dostępu do nowych technologii. Przy okazji zwróć mu uwagę, że nie musi ze wszystkich tych nowych aktywności zdawać relacji w sieci!

  • Krok 6. Wyrób zdrowe nawyki

Uświadom dziecku, że kontakty z przyjaciółmi i znajomymi są równie ważne, jak nauka i odpoczynek. Zastanów się wspólnie z nastolatkiem, co mógłby zmienić w swoim codziennym życiu tak, aby ograniczyć czas spędzany przed ekranem smartfona. Na przykład:

  • odkładanie telefonu podczas spotkań ze znajomymi, 
  • wyłączenie powiadomień, tak, aby nie odrywały go od aktualnie wykonywanych czynności, 
  • odkładanie telefonu godzinę przed snem, albo przynajmniej niezasypianie ze smartfonem.
  • w niektórych sytuacjach zostawianie telefonu w domu.

Ważne jest też, aby postarał się ograniczać liczbę rzeczy, które wykonuje tym samym czasie. Uświadom mu, że jednoczesne słuchanie muzyki, odrabianie lekcji, prowadzenie rozmowy przez komunikator i zerkanie co chwila na swój profil sprawia, że na niczym nie skupia się w 100 procentach. Prawda jest taka, że nawet jeśli twoje dziecko nie czuje, że go to rozprasza, dla jego mózgu nadal jest to wytężona praca.

Jeśli dziecko jest agresywne, rozdrażnione, apatyczne, popadło w kłopoty w szkole, udaj się do psychologa. Warto, by wcześniej rodzic sam porozmawiał ze specjalistą – być może uzyska wskazówki, jak dotrzeć do dziecka i otrzyma konieczne wsparcie w trudnej także dla rodzica sytuacji. 

Oprac. Monika Wysocka, jw, zdrowie.pap.pl

Źródło: akademia.nask.pl

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

  • Piotr, AdobeStock

    Trudna droga do zabezpieczenia macierzyństwa

    Obowiązująca w Polsce Ustawa o leczeniu niepłodności z 2015 roku dopuszcza możliwość pobrania i zamrożenia komórek jajowych tylko przy odpowiednich wskazaniach medycznych. Nie ma w Polsce żadnej legalnej możliwości mrożenia oocytów, jeśli kobieta jest zdrowa, ale chce zabezpieczyć swoją płodność. O drodze do tego opowiedziała Serwisowi Zdrowie Magdalena Fidor.

  • Fot. PAP/ Książka z wierszami Juliana Tuwima wyd. przez Wydawnictwo Wilga, 2004

    Warto czytać dzieciom, nawet niemowlętom

    Kiedyś była to intuicja, ale aktualnie dysponujemy badaniami, pokazującymi korzystny wpływ głośnego czytania książek dzieciom i wpływ bogactwa słownego na rozwój ich mózgu – mówi prof.  Teresa Jackowska, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Małym dzieciom warto czytać codziennie. Korzyści jest mnóstwo, oprócz oczywistej przyjemności ze spędzania z dzieckiem czasu.

  • P. Werewka/PAP

    Wilczy apetyt, a dziecko chudnie: to może być "jedynka"

    Pomimo tego, że dziecko je jak wilk, to - nie wiedzieć czemu - niknie w oczach. Pije wodę nie szklankami, ale butelkami. Ciągle biega do toalety, moczy się w nocy. Jest apatyczne i nie ma na nic siły. To może to być bardzo groźna autoimmunologiczna choroba z mylącą nieco nazwą - cukrzyca typu 1. Niewykryta w porę zagraża nawet życiu dziecka.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Dyniowy zawrót głowy - na zdrowie!

    Dynia, w dzieciństwie kojarzona z karocą Kopciuszka, a dziś częściej z tradycyjną dekoracją na Halloween, jest przede wszystkim zdrowym warzywem bogatym w witaminy i minerały m.in. w magnez, selen, potas i cynk, a także kwas foliowy i niacyny oraz witaminy antyoksydacyjne: A, C i E. Warto jesienią po nią sięgać nie tylko dla ozdoby ogródka. Jest pełna przeciwutleniaczy, które są świetne dla naszej skóry i pomagają zwalczać efekty starzenia.

  • Sprawdź, czy twoja krew krzepnie prawidłowo – zmierz poziom vWF

  • Nigdy nie będziemy gotowi na śmierć. Jak o niej rozmawiać?

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki 

  • AdobeStock

    Dbamy o życia, które pozostają

    Zawsze zakładamy, że nasz bliski wróci - z misji, z pracy, z akcji, z dyżuru. Inaczej to nie miałoby sensu. Jednak niektórzy nie wracają. O tym jak rozmawiać z dziećmi o śmierci rodzica i jak pocieszać kogoś, kto stracił ukochaną osobę rozmawiamy z Karoliną Suską, doradcą edukacyjnym z Fundacji Dorastaj z Nami.

  • Od śmierci do życia, czyli o transplantacji narządów

  • Rany trudno gojące się pod kontrolą