Nowotwór dziecięcy – diagnoza nie jest prosta
Aż 20 proc. dorosłych Polaków nie potrafi wymienić żadnego objawu mogącego świadczyć o nowotworach u dzieci, a niemal 60 proc. deklaruje, że nie posiada wystarczającej wiedzy na ten temat – wynika z badania przeprowadzonego przez ABR SESTA i SYNO Poland na zlecenie Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży w Instytucie Matki i Dziecka. Zainicjowała ona kampanię (P)okaż serce, aby zwiększyć świadomość społeczną na temat nowotworów dziecięcych oraz wagi ich wczesnego rozpoznawania.
Co roku w Polsce rozpoznawanych jest 1200 nowych przypadków nowotworów dziecięcych. Rozwijają się one znacznie szybciej niż te u dorosłych i często bywają mylone z innymi przypadłościami wieku dziecięcego. Dlatego jest problem z ich wczesnym diagnozowaniem. Początek choroby bywa niecharakterystyczny lub bardzo dyskretny.
„Ból w kolanie, na który zaczął uskarżać się syn, w pierwszej kolejności został zdiagnozowany jako konflikt rzepkowo-udowy, a Adama skierowano na rehabilitację. W trakcie zabiegów na udzie pojawiło się zgrubienie, które wyglądało jak napięcie mięśnia po intensywniejszych ćwiczeniach. Niestety, noga dalej bolała, zwłaszcza w nocy. Zmiana na udzie nie znikała. Po dwóch miesiącach lekarz wykonał ponownie USG i wtedy po raz pierwszy nabrał podejrzenia, że powstała zmiana może być czymś bardzo poważnym – guzem” – opowiada pani Edyta, matka 16-letniego Adama, podopiecznego Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka.
W trybie pilnym chłopiec został skierowany na oddział onkologiczny. Po wykonanych badaniach i biopsji Adam i jego rodzice usłyszeli diagnozę: nowotwór złośliwy kości udowej (osteosarcoma). Konieczny był zabieg resekcji guza w kości i założenie endoprotezy onkologicznej.
9-letni Igor również chory na osteosarcomę kości udowej po zabawie w aquaparku zgłosił opiekunom, że boli go noga.
„Początkowo sądziliśmy, że jest to wynik bardzo intensywnych wakacji, podczas których Igor był aktywny. Pomimo wstępnych prób leczenia fizjoterapeutycznego, ból powrócił i nasilił się, co skłoniło nas do konsultacji ortopedycznej. Diagnostyka obejmująca rezonans magnetyczny, a następnie biopsję, doprowadziła do diagnozy – nowotwór złośliwy kości. Leczenie było szybkie i intensywne. Niestety, chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów i ostatecznie niezbędna okazała się amputacja nogi” – wyjaśnia pan Jacek, tata Igora.
Dzięki operacji uciążliwy ból minął, a Igor wraca do zdrowia i sprawności fizycznej, korzystając z nowoczesnej protezy.
Z kolei u 16-letniej Uli ból w nadgarstku został zdiagnozowany jako zapalenie prostowników; dostała ortezę i dość silne leki przeciwbólowo-przeciwzapalne.
„Początkowo leczenie zdawało się przynosić rezultaty, a utrzymujący się ból tłumaczyliśmy faktem, że leczenie stanu zapalnego wymaga czasu. Po półtora miesiąca objawy zaczęły mocno narastać, pojawiły się bóle nocne. Konieczne było dalsze diagnozowanie. Uli wykonano USG, RTG i rezonans, a następnie biopsję. Tydzień później wyniki badania potwierdziły osteosarcomę” – mówi pani Anna, matka dziewczyny.
Ula przeszła nietypowy zabieg usunięcia nowotworu przedramienia z jednoczasową rekonstrukcją kości. Wraca do zdrowia i wspiera dzieci z oddziału.
Czerwone światło powinno się włączyć rodzicowi/opiekunowi, gdy u dziecka występują:
• nieuzasadniona utrata wagi;
• długotrwała gorączka bez wyraźnej przyczyny;
• ból, który nie ustępuje po odpoczynku, nasila się w nocy i powoduje trudności w wykonywaniu codziennych czynności;
• różnego rodzaju obrzęki, zwłaszcza w okolicach brzucha lub kończyn, które mogą wskazywać na obecność guza;
• problemy z oddawaniem moczu lub stolca;
• nieustępujące objawy infekcji, np. wyciek z ucha lub uporczywy kaszel.
„Jeśli zaordynowana terapia nie przynosi rezultatów, należy przeprowadzić dodatkowe badania i zweryfikować pierwotnie postawioną diagnozę. Zawsze lepiej przeprowadzić o jedno badanie za dużo niż za mało. Wczesne wykrycie choroby i prawidłowe jej leczenie dają dzieciom większą szansę, na szybki powrót do zdrowia” – tłumaczy prof. Anna Raciborska, kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży w Instytucie Matki i Dziecka.
Kampania społeczna (P)okaż serce
Jej celem jest zwiększenie świadomości społecznej dotyczącej chorób onkologicznych u dzieci i wagi ich wczesnej wykrywalności, a także okazanie wsparcia dzieciom i młodzieży z nowotworami. Wystarczy dodać na swoje konto w mediach społecznościowych zdjęcie dłoni złożonych w symbol serca, opatrzyć hasztagami #pokazserce #onkoimid i zaprosić do dołączenia do akcji przynajmniej jedną osobę.
Akcję promuje spot ukazujący temat z perspektywy dzieci z doświadczeniami choroby nowotworowej, w których początkowo budziła strach. Film można zobaczyć w internecie oraz w social mediach. Powstała również strona internetowa www.pokazserce.pl z rzetelnymi i aktualnymi informacjami dotyczącymi nowotworów dziecięcych, zawierająca adresy ośrodków leczenia.
Źródło:
Informacja prasowa