Leki przeciwzapalne i sport to nienajlepsze połączenie

Młodzi sportowcy, także amatorzy, którzy przez długi czas przyjmują wysokie dawki niesteroidowych leków przeciwzapalnych mogą mieć problem ze zwiększeniem masy mięśniowej.

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, choć w dużej mierze dostępne są bez recepty, tak jak wszystkie preparaty medyczne przyjmowane w nadmiarze - mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

Okazuje się jednak, że przyjmowanie przez długi czas nawet dopuszczalnych, ale wysokich dawek leków przeciwzapalnych może przynieść nieoczekiwane skutki, przynajmniej dla osób pragnących zwiększyć masę i siłę swoich mięśni. Donosi o tym czasopismo „Acta Physiologica”.

Jak zapewnić sobie trening bez bólu?

Mikrourazy mięśni i przewlekłe bóle nawet po niezbyt intensywnym wysiłku często towarzyszą osobom aktywnym fizycznie. Nic dziwnego, że uprawiający sport stosunkowo często korzystają ze środków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Artykuł ze wspomnianego czasopisma daje kolejny argument do przykładania się do odpowiedniej rozgrzewki i treningu, który nie będzie skutkował przykrymi konsekwencjami.

Rozgrzewka i rozciąganie oraz dostosowane do możliwości danego organizmu ćwiczenia dają bowiem dużą szansę na brak bólu mięśni po treningu.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Jak uniknąć kontuzji podczas biegania?

Bieganie to zdrowie, ale i w czasie uprawiania tego sportu narażeni jesteśmy na kontuzje. Są sposoby na zmniejszenie tego ryzyka.

Dowiedz się więcej

W eksperymencie przeprowadzonym przez zespół dr Tommy’ego Lundberga ze szwedzkiego Karolinska Institutet wzięło udział 31 ochotników obydwu płci, w wieku 18-35 lat, którzy zostali losowo przydzieleni do jednej z dwóch grup:

  • Pierwsza przyjmowała codziennie 1200 miligramów ibuprofenu (to dobowa dopuszczalna maksymalna dawka tego leku),
  • Druga przyjmowała 75 miligramów kwasu acetylosalicylowego (popularnej aspiryny); maksymalna dobowa dawka tego leku to 4000 miligramów.

Eksperyment trwał osiem tygodni. W tym czasie członkowie obydwu grup 2-3 razy w tygodniu ćwiczyli mięśnie nóg pod kątem ich rozwoju (trening siłowy).

Badacze zaś mierzyli, na ile mięśnie się powiększają, ich siłę oraz obecność w nich markerów stanu zapalnego.

Czy podczas treningów warto przyjmować środki przeciwzapalne?

Okazało się, że po ośmiu tygodniach przyjmowania leków w trakcie treningów, w grupie przyjmującej małe dawki kwasu acetylosalicylowego wzrost objętości mięśni był dwukrotnie większy niż w grupie zażywającej ibuprofen.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Ruch rozwija nie tylko mięśnie, ale i mózg. Od dawna.

Ćwiczysz, biegasz, chodzisz – rozwijasz swój mózg, a zwiększanie aktywności fizycznej zapobiega demencji. To wszystko dlatego, że miliony lat temu zaczęliśmy wędrować w poszukiwaniu pożywienia.

Dowiedz się więcej

Jednak badacze nie wiążą tego efektu z przyjmowaniem aspiryny. Nota bene, 75 miligramów kwasu acetylosalicylowego to zalecana dawka dobowa tego leku dla osób z niektórymi chorobami układu krążenia w celu zapobiegnięcia zawałowi i udarowi.

- Wybraliśmy ibuprofen, ponieważ jest on jednym z najlepiej przebadanych środków przeciwzapalnych na rynku, ale uważamy, że duże dawki wszystkich dostępnych bez recepty niesteroidowych środków przeciwzapalnych mają podobny efekt – tłumaczył decyzje zespołu dr Tommy Lundberg z Karolinska Institutet.

Zarówno kwas acetylosalicylowy, jak i ibuprofen należą do tej kategorii leków.

Jak (nie) zwiększyć siły mięśni?

Co ważne, siła mięśni u osób przyjmujących duże dawki ibuprofenu także była mniejsza niż w grupie przyjmującej kwas acetylosalicylowy, choć różnica nie była tak duża jak w przypadku masy.

Fot. PAP/P. Werewka

Brałeś leki? Nie pij alkoholu!

Do szpitalnych oddziałów ratunkowych często trafiają pacjenci, którzy znaleźli się w stanie zagrożenia życia wskutek łączenia alkoholu z lekami, nawet tymi dostępnymi bez recepty. Przed sylwestrowymi i karnawałowymi szaleństwami warto więc pamiętać, że alkohol wchodzi w groźne interakcje z wieloma lekami.

Dowiedz się więcej

Ponieważ ibuprofen jest lekiem przeciwzapalnym, nie dziwi fakt, że analiza fragmentów tkanek pobranych w trakcie biopsji ujawniła, że u grupy przyjmującej ten lek stan zapalny mięśni był mniejszy niż w grupie „aspirynowej”. Warto wiedzieć, że niewielki stan zapalny mięśni po wysiłku jest sytuacją normalną.

- Sugeruje to, że zapalenie mięśni, gdy jest wynikiem treningu siłowego, może być dobroczynne dla długoterminowego rozwoju masy mięśniowej, przynajmniej w młodości. Nasze wyniki dowodzą, że młodzi ludzie, którzy stosują trening siłowy, chcąc zwiększyć swoją masę mięśniową, powinni unikać przyjmowania regularnie wysokich dawek środków przeciwzapalnych – komentuje dr Lundberg.

zatem ćwiczyć tak, żeby po treningu uniknąć bólu, a zatem z odpowiednim przygotowaniem (rozciąganie, rozgrzewka), dobierać ćwiczenia do możliwości swojego organizmu i nie przetrenować go. W razie bólu mięśni o niewielkim natężeniu prawdopodobnie skuteczny okaże się masaż czy gorący kompres na mięśnie.

Co dobre dla młodego, nie zawsze dobre dla starszego

Szwedzcy naukowcy zwracają jednak uwagę, że w przypadku mięśni u osób starszych środki przeciwzapalne mają zupełnie odwrotne działanie. Liczne badania dowodzą bowiem, iż potrafią powstrzymać spadek masy mięśniowej u seniorów.

Ograniczenia badania

Pojedynczy eksperyment na małej liczbie osób nie jest przesłanką do wysnuwania kategorycznych wniosków. Potrzebne są dalsze badania, które pozwolą ustalić, w jakim wieku u człowieka następuje różnica zmiana w działaniu niesteroidowych leków zapalnych.

Anna Piotrowska zdrowie.pap.pl

Źródło: http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/apha.12948/full

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

    Już w pierwszych tygodniach życia dziecka w ciele pojawia się fizjologiczna asymetria, która niekontrolowana może się utrwalić, a niewychwycona prowadzić do powstania wad postawy, zmiany wzorców ruchowych, a nawet wpływać na jakość wymowy. Dlatego profilaktyka powinna zaczynać się od narodzin. Fizjoterapeuci posiadają unikalną wiedzę w zakresie profilaktyki, ale wciąż czują się pomijani. Można zacząć od włączenia ich w wizyty domowe u kobiety po porodzie, w bilans zdrowotny lub coroczną ocenę postawy ciała w szkołach – przekonuje dr hab. Agnieszka Stępień, prezeska Krajowej Rady Fizjoterapeutów.

  • Adobe

    Skłonność do rwy kulszowej zapisana w genach

    Rwa kulszowa to jedna z najpowszechniejszych dolegliwości układu mięśniowo-szkieletowego. Według najnowszych badań skłonność do niej warunkowana jest genetycznie. Lekarze i fizjoterapeuci podkreślają jednak, że kluczowe znaczenie ma tryb życia i odpowiednio wczesne wdrożenie nieskomplikowanego leczenia zachowawczego. Większość przypadków ma przebieg lekki lub umiarkowany i ustępuje w ciągu kilku tygodni.

  • Adobe Stock

    Medycyna kosmiczna to już nie kosmos

    Medycyna kosmiczna przestaje być niszową dyscypliną. Stopniowo staje się potężnym narzędziem do zrozumienia ludzkiego organizmu, jego ograniczeń i niezwykłych zdolności adaptacyjnych. O możliwościach, które daje, rozmawiają naukowcy z różnych dziedzin podczas I Ogólnopolskiej Konferencji Medycyny Kosmicznej w Polsce.

  • Adobe Stock

    Spacer w stylu retro

    Chodzenie tyłem (znane również jako chodzenie w stylu retro) może brzmi nieco dziwnie, ale …przynosi wiele korzyści zdrowotnych – oszczędza stawy, pozwala lepiej spalać kalorie, a nawet… poprawia zdrowie psychiczne.

NAJNOWSZE

  • Medycyna 2025: od immunologii po sztuczną inteligencję

    Rok 2025 może wejść do historii medycyny. Kliniczne sukcesy immunoterapii, nowe narzędzia diagnostyczne oparte na sztucznej inteligencji oraz głębsze zrozumienie mechanizmów chorób przewlekłych dają realne powody do optymizmu.

  • Marzenie o lataniu

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Cud narodzin

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Zdjęcie pochodzi z prezentacji Oksany Dżam, główna ulica w Buczy po rosyjskiej masakrze

    Tego, co przeżyliśmy w Buczy nie da się zapomnieć

    Wojna to straszny czas. Na własnej skórze doświadczyli tego medycy z Buczy, którzy nie opuścili swojego miasta. Zostali, by zaopiekować się rannymi, chorymi, potrzebującymi pomocy mieszkańcami. „Nieraz balansowaliśmy między bezpieczeństwem pracowników medycznych a udzielaniem pomocy medycznej cywilom. Widziałam rzeczy, których nigdy nie zapomnę” – mówi Oksana Dżam, dyrektorka Miejskiego Centrum POZ w Buczy.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP