Cukrzyca wyklucza intensywny wysiłek fizyczny?

To mit, ale kluczowe jest dobranie odpowiedniej aktywności zarówno do stanu pacjenta, jak i jego preferencji. Nieumiejętne podejmowanie aktywności fizycznej może diabetykowi faktycznie bardziej zaszkodzić niż pomóc, bo każdy wysiłek fizyczny wpływa na poziom cukru.

Ruch w cukrzycy/FOT.PAP/M. Kmiecińskie
Ruch w cukrzycy/FOT.PAP/M. Kmiecińskie

O ile jednak zdrowa trzustka bez problemu poradzi sobie z jego skokiem lub spadkiem, to w przypadku cukrzycy, która zaburza prawidłowe funkcjonowanie tego narządu, chory musi uważać nawet na zwykłe, codzienne czynności, takie jak choćby szybkie podbieganie do tramwaju – taki wysiłek powoduje bowiem wyrzut hormonów i glikemia rośnie. 

Nic dziwnego, że wielu cukrzyków boi się wysiłku fizycznego, mimo że lekarze go zalecają. Lekarze wiedzą jednak, że regularne ćwiczenia fizyczne pozytywnie wpływają na przemianę glukozy w naszym organizmie. Kwestia więc, nie w tym, czy podejmować wysiłek fizyczny w razie cukrzycy, ale jak i jaki.

Jak ruch wpływa na glukozę we krwi

- Wysiłek fizyczny to dla organizmu stres, co oznacza, że powoduje wydzielanie adrenaliny, noradrenaliny i kortyzolu. To trzy hormony, które odpowiadają za podwyższenie glikemii w organizmie. Uważa się, że pierwsze pół godziny jest dla glukozy, bo mięśnie zużywają ją jako materiał energetyczny. Dopiero po pół godzinie wysiłku „ruszają się” trójglicerydy, które są głównym materiałem energetycznym dla mięśni i pozwalają zmniejszyć insulinooporność – wyjaśnia dr Agnieszka Wojciechowska-Luźniak z Kliniki Gastroenterologii, Endokrynologii i Chorób Wewnętrznych Wojskowego Instytutu Medycznego.

Ruch najlepszą pigułką leczącą stan przedcukrzycowy

Żaden lek nie zmniejsza tak bardzo insulinooporności, jak regularna aktywność fizyczna. 

PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Nadciśnienie? Cukrzyca? Wybierz się… do dentysty!

Masz cukrzycę? Nadciśnienie? Ważysz za dużo? Sprawdź, jak tam Twoje dziąsła i zęby! Prawdopodobnie nie najlepiej. Ale wyleczenie chorób przyzębia wyhamowuje cukrzycę, zmniejsza nadciśnienie. Dzięki temu obniża ryzyko zgonu z powodu zawału.

- Mamy wiele różnych możliwości profilaktyki w grupach osób narażonych na rozwój cukrzycy typu 2 i wysiłek fizyczny jest jedną z nich. I choć innym sposobem u pacjentów, którzy mają stan przedcukrzycowy, a w wywiadzie obciążenia rodzinne, jest profilaktyczne zastosowanie metforminy, to jednak styl życia – czyli zastosowanie wysiłku fizycznego i odpowiedniej diety - ma zdecydowana przewagę - podkreśla prof. Przemysław Witek, Kierownik Kliniki Gastroenterologii, Endokrynologii i Chorób Wewnętrznych Wojskowego Instytutu Medycznego.

Cukrzyca: jaka aktywność fizyczna?

Jeśli cukrzyca dotyczy osoby, która nie ma chorób przewlekłych, u której serce, nerki i oczy – najbardziej zagrożone przez tę chorobę narządy - są zdrowe, nie ma przeciwwskazań do wysiłku fizycznego. Lekarze zalecają co najmniej 40 minut aktywności typu: bieganie, szybki marsz, jazda na rowerze czy pływanie, trzy razy w tygodniu. 

- Muszą być uruchamiane duże mięśnie. Odradzamy jednak siłownię, chyba że chory zdecyduje się na ćwiczenia kinetyczne, a nie siłowe – mówi specjalistka.

Zdjęcie ilustracyjne/Fot. PAP/J.Kaczmarczyk

Zapobieganie cukrzycy: dieta i ruch lepsze niż leki

U osób z wysokim ryzykiem cukrzycy typu 2 zmiana stylu życia daje lepsze efekty w powstrzymaniu lub opóźnieniu choroby niż lek. Są na to solidne dowody.

Najlepiej jednak, żeby każdy zmagający się z cukrzycą omówił kwestię częstości, trwania i rodzaju ruchu ze specjalistą. Nie wolno też podejmować wysiłku w sytuacji, gdy poziom cukru jest niski. W sytuacji, gdy cukrzyca doprowadziła już do powikłań, zalecenie konsultacji ze specjalistą jest wręcz obowiązkowe. Dlaczego? Jeśli na przykład chorzy mają powikłania naczyniowe, nie mogą podejmować wysiłków statycznych na siłowni, takich jak dźwiganie ciężarów. 

- Takie ćwiczenia podnoszą ciśnienie w górnej części ciała, a jeśli naczynia są chore, szybciej dochodzi do powikłań naczyniowych, w tym m.in. udarów – wyjaśnia dr Witek.

Nie ma więc żartów i wszystkie sytuacje trzeba omówić ze specjalistą.

- Zastosowanie wysiłku fizycznego u pacjentów, którzy mają wysoki poziom glikemii, nie poprawi sytuacji, a wręcz może ją pogorszyć doprowadzając do hiperglikemii, w skrajnych przypadkach do kwasicy i ciężkiego pogorszenia stanu zdrowia. Dlatego tak ważna jest edukacja pacjentów – podkreśla specjalista. 

Specjalista oszacuje, jakie jest ryzyko powikłań i pomoże dobrać wysiłek adekwatny do stanu i możliwości pacjenta. Istotne jest to, by pacjent był też świadomy, że wysiłek może być podejmowany wyłącznie przy względnie dobrym wyrównaniu cukrzycy, co można osiągnąć stosując zgodnie z zaleceniami lekarskimi leki oraz odpowiednią dietę.

Pacjent nie powinien bać się zadawania pytań. 

Fot. PAP/G.Michałowski

5 mało znanych faktów na temat cukrzycy

Wiesz, że można cofnąć cukrzycę typu 2? Dlaczego istotne jest mierzenie obwodu pasa? Które leki mogą pośrednio wywołać cukrzycę? Poznaj ważne fakty o tej chorobie.

- Choremu trzeba wyjaśnić, jakie ćwiczenia i jaki rodzaj wysiłku może i powinien podejmować, uświadomić, że ten wysiłek musi być stosowany przewlekle, a nie przez moment i wyjaśnić, dlaczego to takie ważne. Podpowiedzieć, jak stopniowo wprowadzać sport do codziennego funkcjonowania. Wytłumaczyć, że nawet jeśli na początku będzie musiał się zmuszać, to z czasem poczuje zadowolenie związane z wydzielaniem endorfin, a efektem będzie normalizacja glikemii, ustabilizowanie się tętna, lepsza kontrola ciśnienia tętniczego - wymienia diabetolog. 

I na koniec – nie chodzi o to, by diabetycy brali udział w maratonach, choć są sportowcy wyczynowi, którzy medale zdobyli mając diagnozę cukrzycy typu 1 (np. polski wioślarz Michał Jeliński). Zdecydowanej większości diabetyków wystarczy umiarkowany wysiłek fizyczny przez większość dni w tygodniu. Zalecane są ćwiczenia typu: pływanie, jazda na rowerze stacjonarnym, gimnastyka czy Nordic Walking. Opcji jest zresztą znacznie więcej. 

Monika Wysocka,  zdrowie.pap.pl

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Sauna – sposób na zdrowie

    Skandynawski sposób na ciężką zimę to sauna.  Chodzi się do niej nie tylko dla relaksu, ale także dla zdrowia i odporności. Tamtejsi naukowcy wymieniają coraz więcej zdrowotnych korzyści saunowania : od mniejszego ryzyka sercowego zgonu po większą wrażliwość tkanek na insulinę.

  • visualpoint/Adobe

    Wyzwania dla kolan: mobilność i stabilność

    Staw kolanowy odgrywa kluczową rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu, zapewniając nam zarówno mobilność, jak i stabilność. Ze względu na swoje położenie, budowę i funkcję, kolano jest podatne na wiele różnych chorób i urazów, które mogą poważnie uprzykrzyć życie.

  • AdobeStock/magdagalkiewicz

    Gdy śliskie chodniki, bądź jak... pingwin

    Zgodnie z dzisiejszym alertem RCB popołudniu możemy spodziewać się opadów marznącego deszczu lub mżawki. Może być niebezpiecznie - ortopedzi radzą, by poruszając się po śliskiej nawierzchni, naśladować… pingwiny. Dzięki temu będziemy bezpieczniejsi na śliskim chodniku.

  • Adobe Stock

    Karta EKUZ – zdrowotny paszport

    Wybierając się za granicę np. na stoki narciarskie, warto mieć przy sobie Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Zapewnia ona pomoc medyczną w nagłych sytuacjach. Bez EKUZ za leczenie trzeba zapłacić z własnej kieszeni, a cena transportu karetką czy leczenia w szpitalu mogą iść w tysiące euro – przypomina Narodowy Fundusz Zdrowia.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

    Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

  • Profil hazardzisty

  • Sauna – sposób na zdrowie

  • Ludzkie kamienie: barwy, kształty i tajemnice

  • Próby samobójcze częstsze u dziewczyn

  • Dwie twarze eteru

    Eter to substancja o dwóch twarzach: z jednej strony przyczynił się do rewolucji w chirurgii, otwierając erę bezbolesnych operacji; z drugiej szybko stał się używką, a nawet, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, prawdziwą plagą społeczną. Mimo to do dziś jest w medycynie ceniony. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm