-
Robot Rosa pomógł naprawić kolano 75-latka
Po zabiegu wspomaganym przez robota medycznego Rosa, 75-letni mężczyzna otrzymał implant prawego stawu kolanowego. Do domu wyszedł w pierwszej dobie po operacji. Jeszcze niedawno, kiedy nie było takich robotów, musiałby spędzić w szpitalu około tygodnia.
-
Kolano bez tajemnic
Według danych NFZ, tylko w ubiegłym roku wykonano ok. 50 tys. operacji wymiany stawu kolanowego, z czego 85 proc. stanowią zabiegi wykonane pacjentom po raz pierwszy. System robotyczny wykorzystywany do takich operacji zbiera dane i podpowiada lekarzom dalsze postępowanie. Dzięki temu możliwa jest szybka pionizacja pacjenta - praktycznie następnego dnia staje na nogi i jest wypisywany ze szpitala do domu. To duża oszczędność dla NFZ.
-
Rak prostaty: więcej szans na zachowanie sprawności seksualnej
Dzięki chirurgii robotowej leczenie raka prostaty zwiększają się szanse zarówno na skuteczne usunięcie nowotworu, jak i zachowanie funkcji seksualnych i trzymania moczu - mówi prof. Roman Sosnowski, kierownik Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej z Warmińsko-Mazurskiego Centrum Onkologii w Olsztynie. Przy klasycznych operacjach to nie zawsze było możliwe.
-
Grupa LUX MED otwiera ultranowoczesne Centrum Chirurgii Robotycznej
Grupa LUX MED inwestuje w najnowszy model robota chirurgicznego, by za jego pomocą leczyć chorych na nowotwory. Zabiegi będą odbywać się w dwóch warszawskich placówkach. W Szpitalu Św. Elżbiety medycy zaopiekują się pacjentami, u których zdiagnozowano raka prostaty, natomiast w Szpitalu Św. Wincentego LUX MED Onkologia pacjentkami z rozpoznanym rakiem endometrium.
-
Czy roboty zastąpią pielęgniarki i opiekunów?
Społeczeństwo się starzeje, a to oznacza, że coraz więcej osób będzie potrzebowało pomocy. To często duży problem dla i tak już nadwerężonej służby zdrowia. Wiele wskazuje na to, że ludźmi coraz częściej będą więc zajmowały się roboty. Potrafią już pomagać pielęgniarkom, dotrzymywać towarzystwa, przypominać o lekach, a nawet oferować prostą pomoc psychologiczną.
NAJNOWSZE
-
Dawca szpiku – nadzieja na życie
Co 40 minut w Polsce ktoś dowiaduje się, że ma nowotwór krwi. Często jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku. Dlatego jego dawcy są całym światem chorych, „chodzącym lekiem”. W najnowszej kampanii Fundacji DKMS chorzy zwracają się do osób, które mogłyby zostać potencjalnymi dawcami, namawiając ich do rejestrowania się. Opowiadają też swoje historie.
-
Te ćwiczenia są najskuteczniejsze w walce z bezsennością
-
Agresja zaczyna się od słów
-
10 rzeczy, które warto wiedzieć o trzustce
-
Chodzenie daje zdrowie