Bądź blisko – to jedyny sposób, by wyłapać, że dziecko wpada w nałóg

Nie ma złotego środka na to, by ustrzec dziecko przed nałogami, tak jak nie ma jednego symptomu, który pozwoli nam dostrzec problem. - Jest tylko jeden sposób zorientować się, że coś jest nie tak: być blisko dziecka i interesować się jego życiem - uważa kierownik Poradni Monar Warszawa Hoża Adam Nyk.

AdobeStock/Trip
AdobeStock/Trip

Ile lat mają najmłodsi pacjenci waszej poradni?

Trafiają do nas już 13-14 latkowie. Z obserwacji z ostatnich lat mogę też powiedzieć, że o ile kiedyś to byli głównie chłopcy, o tyle teraz mamy tyle samo dziewczynek co chłopców, a w tych młodszych grupach dziewczynki dominują. 

Co jest największym problemem w tym wieku?

W dalszym ciągu w Polsce pierwszą substancją zmieniającą świadomość, po którą sięgają nasze dzieci jest alkohol. Czasami robią to w środowisku domowym, czasami okołoszkolnym i potem eksplorują dalej zgodnie z powiedzonkiem: „piwo to nie alkohol, zioło to nie narkotyk”. Wielu osobom wydaje się, że wypić piwo czy dwa, a do tego zapalić zioło, to przecież nic wielkiego. Młodzi nie czują, aby to było coś złego, coś co generuje problemy. W mediach pokazywane są tylko te szczególne wypadki: kiedy ktoś pod wpływem alkoholu spowoduje wypadek, w którym kogoś zabije albo zrobi coś złego pod wpływem narkotyków. Brakuje przekazu, czym jest alkohol i co może zrobić w życiu człowieka, że wcale nie trzeba od razu popełnić przestępstwa, żeby picie czy branie narkotyków szkodziło.

Powiedzmy więc wprost: co złego w młodym organizmie robi alkohol?

Wystarczy zacząć od tego, że im młodsza osoba, tym łatwiej poddaje się działaniu danej substancji. To oznacza, że młody organizm jest bardziej na nią podatny, łatwiej go „ulepić” pod kątem danej substancji i należy spodziewać się negatywnych skutków. Jeżeli ktoś w wieku 12 lat przyzwyczaja się do tego, że każda impreza odbywa się z alkoholem czy narkotykami i ten zwyczaj się nie zmieni, to należy się spodziewać tego samego w życiu dorosłym. Po prostu trudno mu potem wyobrazić sobie funkcjonowanie bez tej substancji w przestrzeni towarzyskiej. 

A jeśli chodzi o narkotyki - co jest teraz „na topie”?

Ogólnie wciąż marihuana, wszyscy o niej wiedzą. W Warszawie triumfy święci mefedron, który jest schedą po dopalaczach. Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu był legalny, a kiedy stał się nielegalny momentalnie znalazł się na czarnym rynku i ma się świetnie. 

Fot. PAP

Słabe narkotyki? Dowiedz się, dlaczego takich nie ma

Doświadczenia z narkotykami ma za sobą już 25 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych, a pod względem używania leków uspokajających i nasennych bez recepty polskie nastolatki plasują się w czołówce Europy. Substancje psychoaktywne są łatwo dostępne, a wiedza na ich temat jest szczątkowa, a jednocześnie trwa swoista kampania promująca jedną z nich, co oswaja z tematem zażywania narkotyków. Sprawdź, co na ten temat sądzą eksperci od uzależnień.

Po medialnych aferach jakie wywołał wydawało się, że tego problemu już nie ma.. 

Jest cisza, bo nie ma jakichś ekstra wypadków, ale to nie znaczy, że zniknął. Przez młodych nazywany jest kokainą dla ubogich. I w pewnym sensie faktycznie ma podobne działanie jak ona. To środek mocno destabilizujący młode życie, bo osoby, które go zażywają rezygnują z dotychczasowych zainteresowań, ze znajomych, z którymi spotykali się dotychczas, bo szukają towarzystwa, które będzie akceptowało nowe funkcjonowanie, czyli imprezowanie „na wysokim C”. A żeby to było możliwe, trzeba znaleźć środek, który będzie to umożliwiał i będzie łatwo dostępny. Mefedron jest łatwo dostępny, i w dodatku jest tani.

Co mówią nastolatki pytane dlaczego sięgają po narkotyki?

Nie ma tu żadnej magii, najczęściej jest to ciekawość. Ona często kieruje nami także w życiu dorosłym tylko, że jako dorośli jesteśmy ostrożniejsi, myślimy o konsekwencjach, znamy życie i wiemy, że jeżeli następnego dnia mamy do zrobienia coś ważnego w pracy, to nie będziemy pili do trzeciej, bo nie damy rady wstać, albo będziemy „nie w formie”. A młody człowiek nie patrzy z takim wyprzedzeniem, on żyje „tu i teraz”, szczególnie jeżeli jest mu przyjemnie. Poza tym pokolenie, które teraz dorasta, tzw. pokolenie zet, jest bardzo delikatne, wrażliwe, biorące wiele rzeczy do siebie. I jeśli nie ma możliwości ukojenia tych wszystkich smutków, to szuka możliwości, by się wspomóc. Zresztą patrząc na dorosłych widzą jak można to robić:  łykać leki przeciwbólowe, antydepresanty, wieczorem po ciężkim dniu otworzyć butelkę wina, żeby lepiej się poczuć. Niestety nie doceniamy siły przykładu, wpływu rówieśników, lekceważymy znaczenie mediów, szczególnie elektronicznych, które kreują postawę „fajnego życia”.
Doskonałym przykładem był osławiony w ostatnim czasie youtuber Budda, który zyskał popularność tym, że opowiadał jak łatwo się wzbogacić. A my chcemy „mieć”, żyć lekko i fajnie. O ile starsze pokolenie miało przeświadczenie, że aby coś osiągnąć trzeba cierpieć i mieć ciężko, o tyle obecne chciałoby od razu robić duże rzeczy i najlepiej bez żadnych trudności po drodze.

Jak rodzic może rozpoznać, że dziecko zaczyna eksperymentować z narkotykami?

Niestety wielu rozczaruję, bo nie ma jednego symptomu, który na to wskazuje. Na pewno nie wystarczy, że popatrzymy dziecku w oczy i już będziemy wiedzieli. Najczęściej następuje stopniowa zmiana relacji między rodzicem a dzieckiem, zmiana środowiska w którym dziecko funkcjonuje, rezygnacja z rzeczy, które wcześniej przynosiły mu radość, dawały przyjemność. Chodzenie do szkoły zaczyna być problemem. Niestety to zmiany charakterystyczne dla dorastania, więc czasami trudno je wyłapać. 

Fot. PAP/ Zdjęcie ilustracyjne

Bunt u nastolatka – to może być depresja

Myślisz, że Twój nastolatek jest po prostu niegrzeczny i głupio się buntuje? Uważaj, nieprzestrzeganie norm, złe wyniki w nauce, drażliwość, wybuchowość, pobudzenie, godziny przed komputerem - mogą być objawami depresji.

No to co robić?

Jako terapeuta pracujący z dziećmi, które mają problemy z nałogami mogę doradzić jedynie, żeby być jak najbliżej dziecka i rozmawianie z nim, także o pierdołach, a nie tylko o rzeczach, które są istotne z naszego punktu widzenia. W relacjach między nastolatkami naprawdę nie jest najważniejsze kto ma jaką ocenę z matematyki czy jaką ma średnią, tylko czy jest popularny, lubiany, czy go akceptują. Weźmy taką sytuację: dziecko zrobiło w szkole coś głupiego, ma jakiś problem, zostało ośmieszone, czuje się niepewnie w swoim środowisku. Przychodzi do domu i mówi nam o tym. I co najczęściej słyszy? „Nie przejmuj się”, „to już ostatnia klasa, jakoś wytrzymasz”, „zobaczysz, to przejdzie”. I może to nawet jest prawda, tylko, że nasze dziecko musi wrócić do tej szkoły i konfrontować się z tym. Jeżeli jako rodzice nie pochylimy się nad tym, to nasze dziecko zacznie szukać ukojenia w tych rzeczach, w których nie chcielibyśmy żeby szukało. 
Poza rozmową warto pokazywać mu świat i to w jaki sposób można spędzać wolny czas, spróbować go czymś zainteresować: sportem, muzyką, czymś, co pozwala na kreatywność. I być przy nim. 
 

Ekspert

archiwum własne

Adam Nyk - Terapeuta uzależnień. Socjolog, absolwent wydziału filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, twórca Rodzinnej Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar w Warszawie, specjalista psychoterapii uzależnień, praktyk z 32 letnim stażem. Wieloletni pracownik Służby Więziennej na oddziale terapeutycznym dla osób skazanych uzależnionych od narkotyków.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTA

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • zdj. AdobeStock

    Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

    Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w swoim najnowszym raporcie zaleca wprowadzenie obowiązkowych etykiet ostrzegawczych na opakowaniach napojów alkoholowych. Ma to podnieść świadomość na temat rakotwórczego działania etanolu i umożliwić konsumentom dokonywanie świadomych wyborów.

  • AdobeStock, Natalia

    Woreczki nikotynowe groźne dla jamy ustnej

    Choć nie ma jeszcze naukowych dowodów na szkodliwość saszetek z nikotyną, zdaniem specjalistów to tylko kwestia czasu. Przewidują, że wieloletnie stosowanie woreczków z nikotyną w dużych dawkach osłabi zdolności obronne i regeneracyjne tkanek, a więc nałogowcom grożą stany zapalne dziąseł czy zaburzenie równowagi flory bakteryjnej jamy ustnej.

  • anasttrofimova20/Adobe

    Cukier szkodzi, a nie krzepi

    Zrozumienie, że cukier szkodzi, przychodzi ludziom z oporami. Może dlatego, że nadmiar słodkości kojarzony jest przede wszystkim z otyłością i próchnicą, a rzadziej się mówi o poważnych schorzeniach, którym sprzyja: stłuszczeniu wątroby, chorobach trzustki, trwałych zmianach w metabolizmie, a nawet demencji.

  • AdobeStock/terovesalainen

    Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

    Maltretowanie w dzieciństwie sprzyja późniejszym nałogom. Podobnie stres w ogóle. Duże znaczenie ma też narażenie na uzależniające substancje w okresie płodowym czy późniejsza łatwa ich dostępność oraz stosowanie przez rówieśników. Jeszcze zanim młodzi ludzie się uzależnią, ich mózgi mogą pracować w zmieniony sposób – donoszą naukowcy.

NAJNOWSZE

  • zdj. AdobeStock

    Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

    Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w swoim najnowszym raporcie zaleca wprowadzenie obowiązkowych etykiet ostrzegawczych na opakowaniach napojów alkoholowych. Ma to podnieść świadomość na temat rakotwórczego działania etanolu i umożliwić konsumentom dokonywanie świadomych wyborów.

  • Hormony mniej znane

  • Wirusy opryszczki – globalny problem

  • Badanie: co czwarty przedszkolak ma nadwagę

  • Niewykorzystane możliwości leczenia choroby Parkinsona

    Materiał partnerski
  • Adobe Stock/MS

    Równowaga energetyczna klucz do zdrowia

    Człowiek w zależności np. od wieku, płci, aktywności fizycznej potrzebuje określonej ilości energii i składników odżywczych. Dlaczego normy żywieniowe zmieniają się i czy dotyczą wszystkich? Czym jest równowaga energetyczna i dlaczego jest kluczowa dla zdrowia? Jak przeliczyć tłuszcze, węglowodany czy alkohol na kalorie wyjaśnia dr inż. Agnieszka Woźniak, współautorka publikacji pt. „Normy dla populacji Polski” z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH–PIB.

  • Wielkanocna rzeżucha kontra złogi amyloidu

  • Bullying karmi się ciszą i samotnością