Co czyha w dmuchanym basenie

W upalne lato drobną ulgę może przynieść korzystanie z dmuchanego basenu. Jednak, żeby nie skończyło się to nieprzyjemnymi problemami ze zdrowiem, warto zadbać o odpowiednią higienę wody, w której się pluszczemy.

zdj. AdobeStock, Joanna
zdj. AdobeStock, Joanna

W wodzie w dmuchanym basenie może bowiem znajdować się wiele mikroorganizmów, takich jak: wirusy, bakterie, grzyby oraz pierwotniaki. Mimo że nie wszystkie są patogenami, czyli nie mają zdolności wywoływania chorób u ludzi, niektóre mikroorganizmy stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia. Zatem korzystanie z wody nie spełniającej wymagań jakości, może wpływać na zdrowie powodując:

•    choroby skórne, np. grzybice, opryszczki, świąd;
•    choroby oczu, np. zapalenie spojówek, grzybicze zapalenie rogówki;
•    problemy ze strony układu pokarmowego, np. bólu brzucha, wymioty, nudności;
•    problemy ze strony układu oddechowego, np. infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych, legioneloz, zapalenia zatok lub przewodu słuchowego;
•    choroby układu moczowo-płciowego, np. grzybice, zakażenia układu moczowego,
•    problemy ze strony układu nerwowego, np. bólu i zawrotów głowy.

Niestety nawet dodawanie samemu środków dezynfekujących nie rozwiązuje problemu - duża część wody może zostać szybko utracona w wyniku rozchlapania lub wylania, co utrudnia określenie, ile preparatu  należy dodać. Nie należy też przesadzać z ich ilością, gdyż może to prowadzić do podrażnień skóry oraz błon śluzowych. Poza tym takie baseny nie posiadają filtrów zatrzymujących zanieczyszczenia takie jak liście, brud czy komórki naskórka, które mogą zużywać środek dezynfekujący potrzebny do zabicia zarazków.

Pamiętajmy o prewencyjnym przykrywaniu basenu matą w okresie nieużytkowania oraz wymianie części wody.

Codzienna konserwacja

Woda w małych nadmuchiwanych lub plastikowych basenach i zjeżdżalniach wodnych powinna być opróżniana co najmniej raz dziennie, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazków. Po opróżnieniu wody z basenu:

•    Usuń wszelkie zanieczyszczenia.
•    Spłucz wszelkie zabrudzenia świeżą wodą.
•    Pozostaw basen lub zjeżdżalnię do wyschnięcia na powietrzu.

mg, zdrowie.pap.pl

Źródło:
https://www.gov.pl/web/wsse-warszawa/informacja-dotyczaca-bezpiecznego-korzystania-z-basenow-ogrodowych
https://www.cdc.gov/healthy-swimming/safety/inflatable-plastic-kiddie-pools.html

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki