Czytaj etykiety – mądrze kupuj

Aż kilkuset procent mogą sięgać różnice w zawartości soli, cukru i tłuszczu w danych grupach produktów spożywczych. W diecie Polaków tych składników jest za dużo. Wystarczy porównywać etykiety i wybrać ten produkt, który w porównaniu z innymi zawiera mniej soli, cukru, tłuszczu, by zdrowiej się odżywiać.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Skończyły się czasy, kiedy w sklepie można było znaleźć wyłącznie jeden gatunek wędliny, sera czy jogurtu. Teraz mamy kłopot z wyborem spośród zbyt wielu oferowanych towarów. Na szczęście, każdy jest opatrzony etykietą z cennymi informacjami.

Grażyna Skarżyńska z Instytutu Żywności i Żywienia, który właśnie zainaugurował kampanię „Mniej cukru, soli, tłuszczu? Kupuję to!... bo porównuję etykiety” podkreśla, że Polacy rzadko czytają etykiety.

A warto to robić.

- Od grudnia ubiegłego roku istnieje obowiązek umieszczania na produktach spożywczych informacji na temat zawartości tłuszczu, w tym nienasyconych kwasów tłuszczowych, węglowodanów, w tym cukrów, białka i soli oraz o wartości kalorycznej 100 g danego produktu – mówi dr Beata Przygoda z IŻŻ.

Jak korzystać z tych informacji?

- Mamy praktyczną wskazówkę dla konsumentów: produkt lepszy dla ciebie to ten, który ma mniej soli, tłuszczu i cukru – mówi Skarżyńska.

Na podstawie przeprowadzonych wśród konsumentów badań, naukowcy z IŻŻ zauważają, że wiedza o szkodliwości nadmiaru soli, cukru i tłuszczu, stała się już powszechna. Problem w tym, że trzeba ją teraz przełożyć na kształtowanie lepszych nawyków żywieniowych.

Wciąż bowiem Polacy zjadają za dużo soli (dzienna dawka to płaska łyżeczka, a przeciętnie zjadamy jej co najmniej dwa razy więcej), cukru (średnio 2 łyżeczki dziennie, podczas gdy cukru lepiej nie jeść w ogóle) i tłuszczu (średnio Polak w ciągu roku zjada 23 kg tłuszczu roślinnego i prawie 13 kg tłuszczu pochodzenia zwierzęcego – w sumie prawie 36 kg, podczas gdy zalecana ilość to ok. 25 kg na rok).

Rys. Rosa

Sól: nie więcej niż płaska łyżeczka dziennie

Spożycie soli w Polsce przekracza nawet trzykrotnie gwarantujące zdrowie wartości. Potrzebujemy pierwiastków zawartych w soli, czyli sodu i chloru, ale jej nadmiar w diecie powoduje m.in.: wzrost ciśnienia krwi. To zaś prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych.

Decyzję o tym, co będziemy jeść, podejmuje się przy półce sklepowej; tam też można dokonać zmiany swojej diety.

– Chcemy pokazać, że zmiana wcale nie musi być trudna – podkreśla dr Agnieszka Jarosz z IŻŻ.

Przykład? Sery mogą zawierać od 1,5 do niemal 5 g soli w 100 g, polędwica sopocka – 1,87 g, a polędwica luksusowa – niemal 4 g soli w 100 g produktu, różne gatunki pieczywa od 0,3 g soli do 1,8 g w 100 g produktu.

Podobne różnice występują pod względem zawartości cukrów i tłuszczu w obrębie tych samych grup produktów.

Dlaczego czytanie etykiet jest ważne?

Znaczną część niezdrowych składników zjadamy nieświadomie. Mało kto zdaje sobie sprawę, że sól, i to czasem niemałe jej ilości, znajduje się np. w produktach cukierniczych. Zwykle lody, kojarzące się z cukrem to prawdziwa bomba tłuszczowa, a niektóre gatunki jogurtu zawierają bardzo duże ilości cukru. To właśnie tzw. ukryty tłuszcz, ukryta sól i ukryty cukier są głównymi winowajcami przekraczania zdrowych norm spożycia tych składników.

PAP

Otyłość dzieci i młodzieży problemem na całym świecie

Na świecie z powodu nadwagi lub otyłości cierpi 10 proc. dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 17 lat. Szczególnie cierpią z ich powodu dzieci rodziców gorzej wykształconych o niskich dochodach.

Zmniejszenie spożycia soli już o 1 g daje spektakularne efekty zdrowotne – podkreśla szef Instytutu prof. Mirosław Jarosz. – W Wielkiej Brytanii wyliczono, że takie ograniczenie spożycia soli to o 18 proc. mniej zawałów i 24 proc. mniej udarów.

Informacje na temat tego, jak czytać etykiety oraz wiele innych przydatnych wiadomości można znaleźć na stronie zachowajrownowage.pl

Justyna Wojteczek

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock/ Paweł Kacperek

    Nieswoiste Choroby Zapalne Jelit spychają pacjentów na drugi tor

    Nieswoiste Choroby Zapalne Jelit to choroby, które często uniemożliwiają prowadzenie normalnego życia zawodowego, ale też utrudniają nawiązywanie bliskich relacji. By ułatwić diagnozę, skutecznie leczyć, wystarczy powiązać kilka osobno funkcjonujących elementów pod szyldem opieki kompleksowej. Na czym miałaby ona polegać, wyjaśnia prof. Grażyna Rydzewska, wiceprezeska Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii.

  • Operacja bariatryczna to nie koniec choroby otyłościowej

  • Polscy naukowcy na tropie nowych leków w SM i chorobie Crohna

  • Wizyta adaptacyjna u stomatologa

  • Deepfake medyczny to poważne zagrożenie dla zdrowia

  • Adobe

    Tężec – zagrożenie powraca wiosną

    Tężcem możemy zarazić się przez cały rok, jednak to w sezonie wiosenno-wakacyjnym odnotowuje się najwięcej przypadków. Szczególnie narażeni jesteśmy podczas prac w ogrodzie i aktywności na świeżym powietrzu – o ile nie zostaliśmy zaszczepieni.

  • Problem z węchem może oznaczać chorobę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać