Norowirusy wywołują „jelitówkę”

Norowirusy to dość powszechnie występujące wirusy. Wywołują zatrucia pokarmowe zwane potocznie jelitówką czy chorobą brudnych rąk, błędnie - grypą żołądkową. Typowe objawy to: ból brzucha, biegunka i wymioty. Do zakażenia dochodzi bardzo łatwo m.in. drogą pokarmową. Choroba ma gwałtowny przebieg, może doprowadzić do szybkiego odwodnienia. Wtedy pacjent wymaga nawet hospitalizacji.

Fot. Choi Nikolai/Adobe Stock
Fot. Choi Nikolai/Adobe Stock

„Zatrucia pokarmowe związane są zazwyczaj z dużymi skupiskami ludzi i dlatego wzrost zachorowań najczęściej obserwujemy podczas wakacji w miejscowościach wypoczynkowych, w okolicach świąt oraz innych uroczystości w czasie, których ludzie zbierają się w większe grupy, co sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusów. Miejscami, które sprzyjają szerzeniu się zakażeń i gdzie najczęściej do nich dochodzi są szkoły, szpitale, domy opieki społecznej” – wyjaśnia prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH-PIB.

Norowirus – szybko atakuje

Objawy zatrucia mogą pojawić się zazwyczaj w ciągu pierwszej lub drugiej doby od kontaktu z wirusem. To ból brzucha, wymioty i biegunka. Zazwyczaj przechodzą po jednym do trzech dni, czasem trwają dłużej i wymagają interwencji szpitalnej.

„Należy pamiętać, że wirusy są wydalane z organizmu jeszcze po ustąpieniu objawów choroby i osoby takie nadal stanowią źródło zakażenia”  –  zaznacza w informacji zamieszczonej na stronie instytutu prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz.

Jak zakażamy się norowirusem?

Główny Inspektor Sanitarny przypomina, że drogami zakażenia są:

  • bezpośredni lub pośredni kontakt z zakażoną osobą lub jej wydalinami (styczność z zanieczyszczoną powierzchnią lub przedmiotami np. toaletą, bielizną, meblami, znajdującymi się w otoczeniu chorego)
  • spożycie żywności lub wody zanieczyszczonej norowirusami (droga pokarmowa)
  • wdychanie cząstek wirusa unoszących się w powietrzu, powstałych np. z wymiocin osoby chorej.

 

Fot.PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Biegunka u dzieci. Co mogą pić i jeść?

Dla kogo norowirusy niebezpieczne?

Eksperci podkreślają, że norowirusy są groźne dla pewnej grupy pacjentów.

– Norowirusy są niebezpieczne dla małych dzieci, osób o obniżonej odporności i osób starszych, szczególnie gdy zatrucie nakłada się jeszcze na inne choroby współistniejące. Może dojść do gwałtownego odwodnienia organizmu. Dlatego czasem pacjent trafia do szpitala. Leczy się go objawowo. Nawadnia, podaje elektrolity – wyjaśnia prof. Anna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych, epidemiologii i zdrowia publicznego, zastępca ordynatora Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcyjnych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Dodaje, że zatrucia pokarmowe są dość powszechnie występującą dolegliwością. Dlatego tak istotne jest zachowanie zasad higieny osobistej - częste mycie rąk, jak również higieny przygotowywania posiłków, dezynfekcji miejsc .

Przy okazji prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz zwraca uwagę, że stosowanie w kontekście zakażeń pokarmowych określenia „grypa żołądkowa” nie jest uzasadnione. Dlaczego?

„Wiele mikroorganizmów może wywoływać zakażenia pokarmowe: bakterie, pasożyty, grzyby, a przede wszystkim wirusy: m.in. astrowirusy, adenowirusy, enterowirusy i oczywiście norowirusy. Należy jednak podkreślić, że przyczyną zakażeń pokarmowych nie są na pewno wirusy grypy” – podsumowuje.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl


Źródła:

Charakterystyka zakażeń wywołanych norowirusami

Informacja GIS nt. norowirusów

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Nadmiar soli sprzyja nie tylko nadciśnieniu i chorobom nerek

    Oprócz problemów z układem krwionośnym i nerkami, nadmiar soli może sprzyjać różnym zaburzeniom ciała oraz umysłu. Naukowcy donoszą o zwiększonym ryzyku cukrzycy, alergii czy depresji.

  • Rozmawiajmy szczerze z dzieckiem o śmierci

  • Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • AdobeStock

    Szkoła przyszpitalna oferuje coś więcej niż edukację

    Niemal 30 proc. dzieci w wieku szkolnym choruje przewlekle, spora część z nich wiele czasu spędza w szpitalu. Częsta lub dłuższa hospitalizacja sprawia, że po powrocie do szkoły mają zaległości, które trudno im nadrobić. Aby tego uniknąć, mogą uczestniczyć w zajęciach szkoły przyszpitalnej. Ale edukacja to nie jedyna rola tych placówek.

  • Czego nie wiecie o wit. B

  • Szybki test diagnozujący endometriozę